To nie jest problem, dopóki pamiętamy o odpoczynku. Kiedy zaczynamy uzależniać odpoczynek - przerwę, wolny weekend, urlop - od ilości harówki, może się okazać, iż na niego nie zasługujemy. Jeszcze tyle rzeczy jest do zrobienia, tak mało zostało wykreślone z listy. Pracujemy coraz wolniej i coraz mniej jesteśmy w stanie zrobić, bo nasze baterie są rozładowane.
Nie zasługujemy na odpoczynek. Odpoczynek jest nieodłączną częścią pracy. Bez względu na jej ilość i jakość, musimy go sobie zapewniać. Nie jest to proste, kiedy jeszcze tyle rzeczy jest do zrobienia. Jakiś czas temu zaczęłam dodawać do moich list czytanie książki, masaż, basen, albo gapienie się za okno. Najczęściej wtedy, kiedy zupełnie nie mam na to czasu. A jak potrzebuję sobie poukładać w głowie, to lubię do lasu iść sobie na spaca. Tego Tobie i sobie życzę najbliższe miesiące ;)