Indie wdrażają systemy oparte na AI i satelitach, które analizują ryzyko upałów dla ponad 125 tys. osób. Dzięki temu powstają chłodne dachy, punkty z wodą i systemy ostrzeżeń w najbardziej narażonych dzielnicach.
Indyjskie miasta, takie jak Delhi i Nagpur, korzystają z projektu, który łączy sztuczną inteligencję i dane satelitarne, by precyzyjnie analizować ryzyko upałów na poziomie pojedynczych budynków. System objął już około 125 tysięcy osób, a algorytmy AI przetwarzają zdjęcia z satelitów Landsat i Sentinel, dane temperaturowe, informacje o materiałach budowlanych i liczbie mieszkańców. Każdy budynek otrzymuje dzięki temu indywidualny wskaźnik podatności na upał, a mapy ryzyka mają dokładność do 100 m².
Na podstawie tych analiz wdrożono szereg konkretnych działań. W dzielnicach o najwyższym ryzyku montowane są dachy odbijające promieniowanie słoneczne, tzw. „cool roofs”, które obniżają temperaturę w domach choćby o kilka stopni. Do ich budowy wykorzystuje się materiały z recyklingu i lokalne technologie. Powstały także punkty z chłodną wodą pitną, a mieszkańcy angażują się w sadzenie drzew i tworzenie zacienionych przestrzeni.

Wspierane są również proste rozwiązania infrastrukturalne, jak montaż lekkich, izolujących dachów i poprawa wentylacji. Organizacje takie jak SEEDS oraz startupy, np. Resilient AI, kierują pomoc do najbardziej zagrożonych osób, m.in. poprzez wcześniejsze ostrzeżenia SMS-owe i działania edukacyjne. W 2023 roku wsparcie objęło ponad 72 tysiące osób, a kampanie informacyjne dotarły do kilku milionów mieszkańców.
Władze planują rozszerzyć system na kolejne miasta, by objąć ochroną choćby 11% miejskiej populacji w najbardziej zagrożonych regionach. Rozwijane są także systemy wczesnego ostrzegania, które wykorzystują automatyczne stacje pogodowe i lokalnych liderów. Dzięki temu mieszkańcy szybciej reagują na zagrożenia, a służby medyczne są lepiej przygotowane na wzrost liczby przypadków chorób związanych z upałami.