Zakaz dotyczy całej Unii Europejskiej. Decyzja właściciela tych platform wynika ze sprzeciwu wobec przepisów, które zaczną w tym dniu obowiązywać. Wprowadzono je, żeby przeciwdziałać szerzeniu się dezinformacji oraz próbom zagranicznej ingerencji w wybory w 27 krajach Wspólnoty. Przepisy nakładają na tego typu podmioty obowiązek oznaczania reklam politycznych na platformach w sposób wyraźny oraz podania informacji, kto za nie zapłacił i jaką kwotę. Za niedostosowanie się do rozporządzenia grozić będzie bardzo dotkliwa kara finansowa.