Oferta publiczna OpenAI

manager24.pl 2 dni temu

OpenAI przygotowuje się do pierwszej oferty publicznej (IPO), która może wycenić firmę AI choćby na około bilion dolarów, według trzech osób zaznajomionych ze sprawą, które rozmawiały z agencją Reuters w środę. Byłoby to jedno z największych IPO w historii. 40-letni prezes Sam Altman mógłby wówczas uzyskać dostęp do znacznie większego kapitału, aby zrealizować swoje ambitne plany – i pokryć ogromne straty OpenAI.

Ostatnia wycena OpenAI wynosiła 500 miliardów dolarów. Ostatnie roczne przychody firmy wyniosły 20 miliardów dolarów. Jednak ze względu na ogromne inwestycje w centra danych, zarząd OpenAI spodziewa się przeznaczyć łącznie 115 miliardów dolarów do 2029 roku.

Podczas wewnętrznego spotkania, na którym zaprezentowano nową strukturę firmy, Altman powiedział o możliwych planach wejścia na giełdę: „Myślę, iż można śmiało powiedzieć, iż jest to dla nas najbardziej prawdopodobna ścieżka, biorąc pod uwagę nasze wymagania kapitałowe”.

Według informatorów OpenAI może złożyć wniosek o IPO już w drugiej połowie 2026 roku. Wstępne rozmowy koncentrowały się na pozyskaniu co najmniej 60 miliardów dolarów w ramach IPO. Negocjacje są jednak wciąż na wczesnym etapie. Plany – w tym kwoty i harmonogram – mogą ulec zmianie w zależności od wyników biznesowych i warunków rynkowych. Dyrektor finansowa OpenAI, Sarah Friar (52), podobno zasugerowała niektórym osobom zaufanym, iż IPO może być możliwe do 2027 roku.

Nowa struktura firmy zapewniająca większą swobodę

Właśnie w ten wtorek OpenAI ogłosiło długo oczekiwaną restrukturyzację swojej struktury korporacyjnej, torując drogę potencjalnej ofercie publicznej. Do tej pory OpenAI było organizacją non-profit z filią, w którą mogli inwestować inwestorzy, tacy jak Microsoft i inne firmy venture capital; jednak potencjalne zyski dla tych inwestorów były ograniczone. Nowa Grupa OpenAI, z kolei, działa jako korporacja pożytku publicznego (PBC). Prawo amerykańskie daje korporacjom PBC większą elastyczność w strukturyzacji działalności nastawionej na zysk. Dzięki temu OpenAI może działać bardziej jak tradycyjna korporacja.

Organizacja non-profit, w tej chwili znana jako Fundacja OpenAI, przez cały czas odgrywa znaczącą rolę. Chociaż Fundacja OpenAI będzie posiadać jedynie 26% udziałów w Grupie OpenAI, zachowuje prawo do powoływania i odwoływania wszystkich członków zarządu. Ponadto otrzymała gwarancje zwiększenia swojego udziału, jeżeli wycena Grupy OpenAI przekroczy 5 bilionów dolarów w ciągu najbliższych 15 lat. Tylko jedna inna firma osiągnęła taką wycenę: Nvidia, która osiągnęła ten kamień milowy w tym tygodniu .

Dyrektor finansowa Sarah Friar i prezes Sam Altman, którzy w wyniku reorganizacji nie otrzymają żadnych udziałów w firmie, mają teraz większą swobodę w realizacji strategii biznesowej i poszukiwaniu dodatkowych inwestorów. Nowa struktura usuwa również przeszkodę w poszukiwaniu nowego finansowania: OpenAI pierwotnie przyznało Microsoftowi szerokie prawa do swoich rozwiązań w zamian za pilnie potrzebną moc obliczeniową. Rosnąca popularność ChatGPT doprowadziła do narastających napięć między obiema firmami.

Microsoft będzie teraz posiadał 27% udziałów w OpenAI Group. Firma zainwestowała 13 miliardów dolarów w OpenAI. Wartość udziałów wynosi w tej chwili około 135 miliardów dolarów, według najnowszej wyceny. W ramach umowy Microsoft zachował pewne prawa specjalne, takie jak dostęp do określonych patentów. OpenAI zobowiązał się również do korzystania z usług Microsoft o wartości 250 miliardów dolarów przez czas nieokreślony.

Pozostałe 47% udziałów w OpenAI Group należy do pracowników OpenAI i innych inwestorów, którzy ostatnio wsparli OpenAI ogromnymi rundami finansowania. Ostatnia runda, największa w historii, zadeklarowała 41 miliardów dolarów – ale tylko pod warunkiem, iż nowo ogłoszona restrukturyzacja zostanie zakończona do końca tego roku. Wśród inwestorów znajdują się Softbank, Thrive Capital i Dragoneer Investment Group.

Idź do oryginalnego materiału