Najnowsze badania Schneider Electric ostrzega, iż zapotrzebowanie na energię elektryczną w centrach danych może wzrosnąć ponad dwukrotnie do roku 2026, osiągając ponad 1000 terawatogodzin.
Ten gwałtowny wzrost zapotrzebowania na energię następuje w szczególnie trudnym momencie, ponieważ ostatnie holenderskie prowincje dysponujące dostępną przepustowością sieci – Holandia Południowa i Holandia Północna – oświadczyły, iż nie mają już miejsca na rozwój. Ten impas zagraża istniejącym operacjom cyfrowym i przyszłym innowacjom, zwłaszcza w zakresie rozwoju sztucznej inteligencji (AI).
„Widzimy ogromne listy oczekujących na przyłącza energetyczne właśnie w okresie, gdy musimy przejść na energię odnawialną i zwiększyć cyfryzację” – stwierdził. Gaj Stijndyrektor zarządzający sp Holenderskie Stowarzyszenie Centrów Danych (DDA). „Kiedy rząd niedawno ogłosił plany dotyczące fabryki sztucznej inteligencji w Holandii, prawdopodobnie rozważał bardzo mały obiekt, ponieważ w tej chwili po prostu nie można nigdzie umiejscowić większych zakładów”.
Holenderski sektor centrów danych nie stoi w miejscu. DDA jest w trakcie rozmów z ministerstwem i istotne zainteresowanymi stronami, z którymi można stawić czoła tym wyzwaniom innowacyjne podejścieS. „Obliczyliśmy, co będzie możliwe, jeżeli wdrożymy mądrzejsze podejście do zużycia energii” – powiedział. „Na przykład centra danych działają w tej chwili za dwoma transformatorami w celu zapewnienia nadmiarowości, ale moglibyśmy działać tylko z jednym, ponieważ mamy systemy zasilania awaryjnego”.
Kilka centrów danych wdraża już bezpośrednie połączenia z sieciami wysokiego napięcia i buduje własne podstacje elektryczne, realizując te projekty od pięciu do dziesięciu lat szybciej niż tradycyjni operatorzy sieci. Sektor bada także integrację z innymi użytkownikami intensywnie korzystającymi z energii w celu stworzenia inteligentnych systemów podziału mocy. „Wdrażając te rozwiązania, moglibyśmy potencjalnie uwolnić 1 gigawat i prawdopodobnie jeszcze więcej mocy” – powiedział Grove. „Wystarczająco, aby zasilić miliony domów”.
Chociaż nowa strategia firmy North Holland dotycząca centrów danych uwzględnia rolę sektora w rozwiązaniach sieciowych, stwierdził, iż do wdrożenia tej strategii niezbędne są konkretne działania. Podejście prowincji, choć dobrze przemyślane, podkreśla rozbieżność pomiędzy ambicjami politycznymi a rzeczywistością infrastrukturalną.
Badanie Schneider Electric przedstawia cztery możliwe scenariusze zużycia energii przez sztuczną inteligencję do 2035 r., przy czym najbardziej zrównoważony scenariusz wymaga znacznych usprawnień infrastruktury i skoordynowanego planowania – czyli elementów, których w tej chwili brakuje w holenderskim podejściu.
Te braki w planowaniu są szczególnie niepokojące, biorąc pod uwagę globalne przyspieszenie rozwoju sztucznej inteligencji. „Chociaż my tworzymy małą fabrykę sztucznej inteligencji, Stany Zjednoczone właśnie ogłosiły inicjatywy 200 razy większe” – powiedział Grove. „Nie możemy konkurować na taką skalę”.
Konsekwencje wykraczają poza sektor centrów danych. „Rząd ma ambitne plany rozwiązania problemów związanych z opieką zdrowotną poprzez innowacje, takie jak zmniejszenie obciążeń administracyjnych i rozwiązanie problemu niedoborów kadrowych poprzez cyfryzację” – powiedział. „Ale jeżeli nie masz środków na wdrożenie tych rozwiązań cyfrowych, osiągnięcie tego staje się bardzo trudne. Każda organizacja, od szpitali, przez duże firmy, po agencje rządowe, będzie miała problemy, ponieważ nie ma miejsca na rozwój”.
Innowacja zagrożona
Moment wystąpienia kryzysu energetycznego jest szczególnie problematyczny, ponieważ Holandia dąży do utrzymania swojej pozycji cyfrowego lidera w Europie. Historyczna rola tego kraju jako pioniera w korzystaniu z Internetu i centrum innowacji cyfrowych jest w tej chwili zagrożona. Pozycja ta, budowana przez ostatnie dwie dekady, miała najważniejsze znaczenie zarówno dla wzrostu gospodarczego, jak i suwerenności cyfrowej.
„Nie musimy hostować każdego rodzaju centrum danych – nie mamy tutaj dużych mediów społecznościowych ani operacji wydobywania bitcoinów” – powiedział Grove. „Większość hiperskali jest rozproszona po całej Europie. Koncentrujemy się na usługach o wartości dodanej, które wspierają innowacje i transformację cyfrową. Jednak w czasach rosnącej niestabilności geopolitycznej ryzykujemy utratę choćby tych strategicznych zdolności, jeżeli nie podejmiemy działań teraz. Organizacje międzynarodowe już mówią, iż dalszy rozwój nie nastąpi w Amsterdamie ani w Holandii – szukają gdzie indziej, ponieważ po prostu nie jesteśmy w stanie zapewnić mocy.”
Ograniczenia mocy pojawiają się w chwili, gdy rozwój sztucznej inteligencji staje się coraz bardziej istotny dla utrzymania konkurencyjności gospodarczej. Według badań Schneider Electric obciążenia AI mogą spowodować wzrost zapotrzebowania na energię w centrach danych o 160% do 2030 r., potencjalnie zwiększając się z 1–2% całkowitego zużycia energii do 3–4% do końca dekady. Wzrost ten odzwierciedla wykładniczy wzrost zastosowań sztucznej inteligencji w różnych branżach, od opieki zdrowotnej i produkcji po usługi finansowe i badania naukowe.
Holenderskie Ministerstwo Spraw Gospodarczych ogłosiło swój plan powołania grupy roboczej składającej się z ministerstw, prowincji i przedstawicieli przemysłu, która miałaby zająć się wyzwaniami związanymi z infrastrukturą krytyczną. Jednak fragmentaryczny charakter tej dziedziny utrudnia znalezienie rozwiązań. „Wiedza o naszym sektorze jest dość ograniczona” – powiedział Grove. „Musimy aktywnie wyjaśniać naszą rolę i potencjalne rozwiązania”.
Sektor centrów danych opowiada się za projektami demonstracyjnymi, które pokazują, w jaki sposób infrastruktura cyfrowa może stanowić część rozwiązania problemu zatorów w sieci, a nie tylko przyczyniać się do problemu. W szczególności miał wizję przełomowego projektu, który stworzyłby środowisko w stylu kampusu, integrujące wiele centrów danych, obiektów badawczych i instytucji edukacyjnych.
Pilną potrzebę podkreśla Raport Draghiego w sprawie konkurencyjności w stosunku do Chin i Stanów Zjednoczonych, podkreślając ryzyko pozostania Holandii i Europy w tyle pod względem infrastruktury cyfrowej. Grove podkreślił, iż kraj nie może sobie pozwolić na bezczynność przez kolejne 10 lat, wskazując, iż potencjalne konsekwencje geopolityczne i gospodarcze bierności są ogromne.