Microsoft i OpenAI podpisały niewiążące porozumienie, które ma umożliwić twórcy ChatGPT restrukturyzację i przekształcenie się w spółkę nastawioną na zysk. To otwiera drogę do pozyskania nowych miliardowych inwestycji, a w przyszłości choćby debiutu giełdowego. Szczegóły komercyjnych ustaleń nie są jeszcze znane.
Microsoft i OpenAI piszą nowy rozdział
Podpisane porozumienie nie pozostało ostateczne, ale jego znaczenie jest kluczowe. OpenAI od miesięcy negocjuje z Microsoftem warunki współpracy, które pozwolą spółce przejść na bardziej tradycyjny model korporacyjny. w tej chwili firma działa w nietypowej formule, gdzie nadrzędną rolę pełni fundacja non profit, a spółka komercyjna jest jej kontrolowaną jednostką. Nowa struktura ma umożliwić pozyskanie inwestorów instytucjonalnych i otworzyć drogę do potencjalnego wejścia na giełdę, co pozwoli sfinansować dalszy rozwój sztucznej inteligencji.
Microsoft od 2019 roku zainwestował w OpenAI już ponad 11 mld USD, a do tej pory miał uprzywilejowany dostęp do technologii firmy i wyłączność na sprzedaż jej narzędzi w chmurze Azure. W 2025 roku te warunki zaczęły się zmieniać, a OpenAI podpisało warte 300 mld USD kontrakty z Oracle oraz zawarł umowę z Google na wykorzystanie dodatkowych mocy obliczeniowych dla własnego projektu centrum danych Stargate.
Rywalizacja i kooperacja w cieniu miliardów
Nowa umowa ma z jednej strony zagwarantować Microsoftowi dalszy dostęp do technologii OpenAI, choćby jeżeli firma ogłosi osiągnięcie tzw. sztucznej inteligencji ogólnej. Z drugiej strony Redmond aktywnie rozwija własne modele AI, chcąc zmniejszyć zależność od partnera. Obie spółki konkurują również na rynku aplikacji biznesowych i konsumenckich, od chatbotów po narzędzia deweloperskie.
OpenAI planuje wycenę na poziomie 500 mld USD, a jej ramię non profit, zgodnie z wewnętrznym memorandum przewodniczącego rady, Breta Taylora, ma otrzymać równowartość ponad 100 mld USD. Byłby to jeden z najlepiej finansowanych podmiotów non profit na świecie.
Czy regulatorzy zdążą z decyzjami?
Realizacja planów wymaga jednak zgody regulatorów w Kalifornii i Delaware, gdzie spółka jest zarejestrowana. Termin jest napięty, bo brak formalnej konwersji do końca roku grozi utratą miliardowych inwestycji.
Przekształcenie OpenAI w spółkę komercyjną może przyspieszyć konsolidację rynku i przyciągnąć kolejnych inwestorów. W dłuższej perspektywie będzie to także test, czy startup oparty na misji non profit potrafi skutecznie funkcjonować w realiach wielkich pieniędzy i rosnącej konkurencji.
