"Policja naszych myśli" z ONZ chce pozbawić nas wolności". Podpisz petycję!

solidarni2010.pl 9 miesięcy temu
Aktualności
„Policja naszych myśli” z ONZ chce pozbawić nas wolności". Podpisz petycję!
data:16 stycznia 2024 Redaktor: Anna

Podczas gdy wszyscy cieszyliśmy się świętami Bożego Narodzenia, UNESCO, będąca jednym z głównych organów ONZ, wdrożyła swój niepokojący plan — taki, który bezpośrednio zagraża istocie naszych wolności.
Plan o nazwie „Wytyczne dotyczące zarządzania platformami cyfrowymi” przedstawia kompleksowy zestaw obowiązków, odpowiedzialności i ról dla Państw, platform cyfrowych, organizacji międzynarodowych, mediów itp. Celem tego projektu jest skuteczne radzenie sobie z wyzwaniami związanymi z dezinformacją, mową nienawiści oraz teoriami spiskowymi, co ma przyczynić się do rzekomego zwiększenia bezpieczeństwa i rzetelności informacji w przestrzeni cyfrowej.
To bezpośrednie zagrożenie dla wolności słowa wymierzone w tych z nas, którzy kwestionują poglądy globalistów na temat płci, aborcji, szczepień, wartości rodzinnych i chrześcijaństwa.

Za tym pomysłem stoi ta sama organizacja, która dąży do globalnego porozumienia pandemicznego, by kontrolować decyzje dotyczące Państwa zdrowia i równocześnie podkreśla, iż wolność religijna jest mniej istotna niż promowanie ideologii LGBT. Teraz planują decydować o tym, co Państwo mogą czytać, publikować i udostępniać!
Możliwość swobodnej wymiany zdań i informacji jest fundamentem społeczeństwa demokratycznego. Jednak celem tego planu UNESCO jest ograniczenie swobody otwartej debaty zarówno na platformach społecznościowych, jak i poza nimi, pod pretekstem kontroli tzw. mowy nienawiści oraz „fałszywych informacji”. Doskonale zdajemy sobie sprawę z prawdziwego celu tych działań: dla globalistów terminy „mowa nienawiści” i „fałszywe wiadomości” to po prostu synonimy dla wszystkiego, co stoi w sprzeczności z ich agendą. I właśnie dlatego chcą posłużyć się tak zwaną Policją naszych myśli.
Ich intencje są jasne:
- jeżeli informacje dotyczące wyborów znajdują się pod ich kontrolą, to mamy świadomość, jak łatwo mogą oni wpływać na wyniki polityczne i kształtować je według własnych preferencji.
- Drugi aspekt nie powinien nas zaskoczyć — to środki zdrowia publicznego. Po roku prób przepchnięcia Traktatu Pandemicznego WHO, ONZ dostaje kolejne narzędzie, aby narzucać nam decyzje dotyczące naszego zdrowia.
- I na sam koniec „podżeganie do dyskryminacji”, znane również jako „mowa nienawiści”. Innymi słowy, według nich "mowa nienawiści" to wszystko to, co jest sprzeczne z ich agendą dotyczącą kwestii, takich jak ideologia gender, aborcja i chrześcijańskie poglądy na temat fundamentalnych spraw!
Wielu spośród działaczy CitizenGO, takich jak Caroline Farrow w Anglii, Ann Kioko w Nigerii czy teraz Eduard Prols w Niemczech, było ściganych i oskarżanych za publiczne wyrażanie swoich opinii na tematy takie jak ideologia gender. Nie wspominając o skandalicznym oskarżeniu Paivi Räsänen w Finlandii, która przez długi, trzyletni proces, ryzykowała karę więzienia za wyrażanie swoich chrześcijańskich poglądów w sieci. Nie zapominajmy, iż wszyscy wymienieni byli ścigani i oskarżeni z powodu „mowy nienawiści”.
Po raz kolejny to my musimy powstrzymać ten projekt i zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby ujawnić to, czym on naprawdę jest — totalitarną i nachalną próbą globalnej cenzury, która nie tylko narusza, ale wręcz ogranicza nasze podstawowe prawa do wyrażania własnych przekonań.
Podpiszcie Państwo naszą petycję teraz i powstrzymajcie plan UNESCO, które zamierza dyktować nam to, co możemy, a czego nie powinniśmy mówić!
Tekst petycji:

Apelujemy o obronę naszej wolności przed „Policją naszych myśli” z ONZ
Szanowny Panie Premierze,
Pragnę wyrazić moje poważne obawy dotyczące wytycznych UNESCO w sprawie zarządzania platformami cyfrowymi.
Ostatnio opublikowany raport budzi duże wątpliwości, ukazując aspiracje UNESCO do monitorowania treści, jakie publikujemy i udostępniamy w przestrzeni internetowej. Mówiąc wprost, te wytyczne to podstępny sposób narzucenia nam cenzury i ograniczenia swobodnej debaty. Jest to bezpośredni atak na wolność wypowiedzi, a także próba pozbawienia nas dostępu do niezależnych informacji.
To absurd, iż UNESCO, które powinno być orędownikiem edukacji i wolności kulturalnej, teraz popiera zasady, które pozwalają na dławienie różnorodnych opinii. Brak dokładnego wyjaśnienia takich określeń jak „dezinformacja” i „mowa nienawiści” otwiera drogę do poważnych nadużyć. To z kolei podważa koncepcję wolnej debaty. Pomysł zawarty w raporcie dotyczący współpracy rządów i firm w kontrolowaniu tego, co udostępniamy i oglądamy w sieci, jest skandaliczny. Pozwala on politykom i korporacjom decydować na skalę globalną, co możemy i czego nie powinniśmy mówić w Internecie.
Wzywam Pana do stanowczego odrzucenia projektu UNESCO. jeżeli Pan tego nie uczyni, będzie Pan współodpowiedzialny za pozbawianie ludzi w Polsce fundamentalnych praw, takich jak swoboda wypowiedzi i wyrażania swoich poglądów.
Z poważaniem,
[Imię i nazwisko]
Oto link na petycję: https://citizengo.org/pl/ot/212637-policja-mysli-onz-chce-pozbawic-nas-w...
Idź do oryginalnego materiału