Polska na szarym końcu. Nie ma się czym chwalić. To bardzo zły omen

g.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: unsplash.com / Kaitlyn Baker


Raport Polskiego Instytutu Ekonomicznego zwrócił uwagę na problem potencjalnego "zabierania" pracy przez sztuczną inteligencję. Ma na to wpływ wysokość kompetencji cyfrowych w danym kraju, choć nie tylko. Niestety na tle innych państw Unii Europejskiej jesteśmy daleko w tyle.
Od dłuższego czasu mówi się o zagrożeniach związanych ze sztuczną inteligencją w kontekście miejsc pracy. Według nowego raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego aż 3,68 milionów osób pracuje w 20 zawodach najbardziej narażonych na wpływ AI. Inne dane również nie napawają optymizmem.


REKLAMA


Zobacz wideo Sejm przegłosował wolną Wigilię. Ceną może być utrata innego wolnego dnia


Kompetencje cyfrowe w krajach Unii Europejskiej: Polska na szarym końcu. Jak ma się to do AI?
O sztucznej inteligencji wciąż sporo się mówi, a wiele osób boi się, iż może wpłynąć na utratę ich pracy. Choć narzędzia AI potrafią być pomocne w codziennym życiu, to niosą za sobą sporo zagrożeń. Nic dziwnego, iż temat wciąż jest pod kontrolą i przygotowywane są liczne raporty. Jednym z nich jest nowe badanie Polskiego Instytutu Ekonomicznego, który zwrócił uwagę na kompetencje cyfrowe w krajach Unii Europejskiej. Niestety pod tym względem Polska znalazła się praktycznie na samym końcu. Za nami uplasowała się jedynie Bułgaria oraz Rumunia.


Kompetencje te obejmują między innymi to, jak obchodzimy się z technologią na co dzień: czy potrafimy weryfikować informacje dostępne online, czy jesteśmy obeznani z bankowością elektroniczną, czy potrafimy zmieniać ustawienia w aplikacjach, tworzyć teksty, arkusze kalkulacyjne, zarządzać danymi


- tłumaczy w podcaście "Historie jutra" Kasia Gandor. Jak widać, Polacy muszą jeszcze sporo się nauczyć, jeżeli chodzi o obsługę komputerów, bezpieczeństwo w sieci i korzystanie z narzędzi AI.


Sztuczna inteligencja (AI): Wpływ na rynek pracy. Ma być aż dwa miliony pracowników mniej
Zgodnie z badaniami Polskiego Instytutu Ekonomicznego do 2035 roku rynek pracy może skurczyć się choćby o dwa miliony pracowników ze względu na sztuczną inteligencję. Najgorzej może być w województwie mazowieckim. W raporcie czytamy, iż aż 31 procent osób pracujących na Mazowszu jest narażonych na zmiany związane z wprowadzeniem AI.


Dzisiaj mamy mniej więcej 10 milionów osób pracujących, których zawody są podatne – w mniejszym lub większym stopniu – na wpływ AI. Częściowo może to zakończyć się tym, iż będą musiały się przebranżowić, a częściowo będzie można zyskać. Jednocześnie w tych badaniach jedynie 3 procent obawia się utraty pracy


- wypowiedział się w podcaście Przemysław Jankowski. Jest to interesujące pod kątem używania AI przez przeciętnego Polaka. Według raportu ponad 65 procent respondentów zadeklarowała, iż przynajmniej raz skorzystała z chatbota. Równocześnie niemal dwa procenty korzystają z narzędzi codziennie, a liczba ta z miesiąca na miesiąc rośnie. Ważna jest również kwestia tego, jakie zawody będą narażone na przekształcenia.


Najbardziej eksponowane będą prace specjalistyczne, wymagające wyższego wykształcenia. W czołówce znajdują się finansiści, prawnicy, programiści, niektórzy urzędnicy państwowi, sekretarki, a także nauczyciele akademiccy i część kadry kierowniczej przedsiębiorstw. W dużej mierze są to pracownicy wykonujące prace nie rutynowe, kognitywne


- podsumowała Kasia Gandor. Nie da się ukryć, iż AI wpłynie na rynek pracy. W pewnym sensie to, jak bardzo, zależy również od nas. Najważniejsza w tej kwestii jest więc znajomość tematu, by móc określić, czego dokładnie się spodziewać i jak zapobiec ewentualnym negatywnym skutkom.


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału