Poświadczenia byłego pracownika wykorzystane do zhakowania agencji rządowej w Stanach

kapitanhack.pl 10 miesięcy temu

Jak podaje amerykańska agencja ds. cyberbezpieczeństwa CISA, hakerzy uzyskali dostęp do sieci organizacji rządowej USA, korzystając ze skompromitowanych danych uwierzytelniających konta administracyjnego byłego pracownika.

Wielokrotnie pisaliśmy o tym, jak bardzo istotne jest zarządzanie uprawnieniami, w tym przede wszystkim uprawnieniami uprzywilejowanymi, we współczesnym bezpieczeństwie. Pisaliśmy o Zero Trust, a adekwatnie o ewolucji tego podejścia. Pisaliśmy o zarządzaniu poprzez role. Regularnie wskazujemy również sposoby zabezpieczania AD.

Dlaczego to ostatnie zagadnienie jest tak ważne, pokazuje dzisiejszy przykład włamania. Korzystając z naruszonych poświadczeń, osoby atakujące uzyskały dostęp do wewnętrznej sieci VPN, przeprowadziły rozpoznanie środowiska lokalnego i wykonały zapytania LDAP na kontrolerze domeny.

Organizacja, której nazwy CISA nie wymienia, nie usunęła konta byłego pracownika, co umożliwiło ugrupowaniu zagrażającemu prowadzenie działań rozpoznawczych i odkrywczych.

Dane uwierzytelniające, które zapewniały dostęp do dwóch wirtualnych serwerów, a mianowicie do SharePoint i stacji roboczej pracownika, zostały uzyskane w wyniku innego naruszenia bezpieczeństwa danych i można je było znaleźć „w publicznie dostępnych kanałach zawierających informacje o kontach, które wyciekły” – twierdzi CISA.

Z serwera SharePoint hakerzy wyodrębnili poświadczenia drugiego pracownika i użyli ich do uwierzytelnienia w lokalnej usłudze Active Directory i usłudze Azure AD, uzyskując uprawnienia administracyjne.

Napastnicy opublikowali informacje skradzione organizacji rządowej, w tym dokumenty zawierające informacje o hostach i użytkownikach oraz metadane, na forum w dark necie, i dopiero ten ostatni fakt spowodował wszczęcie śledztwa i działań zaradczych.

Konto użytkownika zostało natychmiast wyłączone, a dwa zwirtualizowane serwery przełączono w tryb offline. Organizacja będąca ofiarą zmieniła także dane uwierzytelniające drugiego zhakowanego konta i usunęła jego uprawnienia administracyjne.

„Żadne z kont administracyjnych nie miało włączonego uwierzytelniania wieloskładnikowego (MFA)” – zauważa CISA.

Według agencji ugrupowanie zagrażające wykonywało zapytania LDAP na kontrolerze domeny dzięki narzędzia typu open source, aby gromadzić informacje o użytkownikach, hostach i relacjach zaufania, a następnie wysyłało powstałe pliki tekstowe na sprzedaż w dark necie.

W przypadku wykrywania plików, folderów i katalogów podmiot zagrażający uwierzytelnia się na różnych punktach końcowych przy użyciu protokołu CIFS, zwykle stosowanego w przypadku współdzielonego dostępu do plików. W sumie napastnicy uwierzytelnili się w 16 usługach.

Pamiętajmy, podstawą bezpieczeństwa w większych organizacjach jest cykliczne sprawdzanie bieżących kont administracyjnych i usuwanie tych, które są zbędne, ograniczenie korzystania z wielu kont administratorów dla jednego użytkownika, utworzenie oddzielnych kont administratorów dla środowisk lokalnych i chmurowych, wdrożenie zasad Zero Trust.

Organizacje powinny ponadto: niezwłocznie usuwać wszelkie niepotrzebne konta – nie tylko administracyjne, utrzymywać solidną politykę zarządzania aktywami, aktualizować wszystkie systemy i aplikacje, zapobiegać łączeniu się urządzeń osobistych z siecią, oceniać uprawnienia użytkowników, umożliwiać logowanie, używać narzędzi do identyfikowania ścieżek ataków, stosować silne zarządzanie hasłami, bezpiecznie przechowywać dane uwierzytelniające i cyklicznie sprawdzać swoje mechanizmy bezpieczeństwa.

Idź do oryginalnego materiału