Co z tym certyfikatem i czy masło kiedykolwiek wejdzie do oficjalnego przepisu na rogale świętomarcińskie. O czarnym rynku rogali, sztuczkach cukierników i najniższej cenie (czyli co znajduje się w rogalu za 3,90 zł). O tym ile rogali zjadamy w listopadzie oraz jak (i gdzie) znaleźć świętomarcińskiego rogala doskonałego. Także o certyfikacie na pączki i o tym, czym różni się szneka z glancem od drożdżówki. [grafika: AI – przy okazji: z takim wyobrażeniem rogala świętomarcińskiego sztuczna inteligencja jeszcze długo, długo nie odbierze pracy cukiernikom]
// Stanisław Butka // Starszy Cechu Cukierników i Piekarzy w Poznaniu, prezes Stowarzyszenia Rzemieślników Piekarstwa RP