W poprzednich wpisach było trochę o ekonomii, między innymi o tym jak w różnych regionach w Polsce wzrasta PKB, jak ma się wzrost płac w Polsce do innych krajów. Moja intuicja jest taka, iż długofalowego rozwoju gospodarczego nie sposób połączyć z zapaścią demograficzną. To znaczy regiony, które odniosą sukces nie będą sie gwałtownie wyludniać. I w drugą stronę, bieda napędza emigrację i wyludnianie. Jak będzie wyglądać Europa za 35 lat? Gdzie przybędzie mieszkańców?