Autor bestsellerów „Czarny łabędź” i “Antykruchość”, Nassim Taleb, wszedł na temat tego, co sądzi o obecnej kondycji rynków finansowych i przyszłości firm zajmujących się sztuczną inteligencją (AI). Co powiedział?
- Taleb w ostatnio udzielonym wywiadzie wszedł na temat rynków finansowych.
- Jego zdaniem dziś warto inwestować w AI, bowiem pozostałe akcje spółek są przecenione.
Nassim Taleb mówi o giełdzie
Nassim Taleb pojawił się w Bloomberg TV, a w czasie udzielonego wywiadu wszedł na temat giełdy. Jego zdaniem obecnie rynki finansowe są bardzo kruche. Zakłada więc potencjalny krach.
Mało tego, autor “Antykruchości” powiedział, iż w obecnej sytuacji nie liczy już choćby na złoto jako walor, który może zabezpieczyć majątek. Dodał, iż woli skupić się na „zabezpieczeniu się przed ostatecznym załamaniem rynku”.
O co jednak dokładnie chodzi? Zdaniem Taleba rynki są dziś „bardziej kruche niż były w ciągu ostatnich dwudziestu lat”. A może choćby trzydziestu, jak dodał.
Oznaczałoby to, że wyceny akcji są już przegrzane, stąd aktywa te byłyby już mocno przeceniane. S&P 500 rośnie, ale tylko dzięki temu, iż wzrost napędzają sukcesy liczby firm, które badają AI.
To doprowadziło autora bestsellerowego “Czarnego łabędzia” do wniosku, iż dziś inwestować warto w tę nową technologię.
Teraz AI prawdopodobnie będzie najlepszą inwestycją
– powiedział.
To nowy internet
Teleb porównał AI do technologii internetowych z końca lat 90. To nowa technologia, która docelowo zmieni to, jak żyjemy.
Tyle iż w tym wszystkim jest jeden, istotny dla inwestorów, szczegół. Najpierw wszyscy pierwsi internauci korzystali z wyszukiwarki Alta Vista, firmy, która była jednym z pionierów internetowej rewolucji. Potem jednak tłumnie przeprowadzili się do Google. Możliwe, iż tak samo będzie z ChatGPT.
Wracając do potencjalnego krachu, zdaniem Taleba dojdzie do niego w najmniej spodziewanym momencie. adekwatnie na tym polu nie powiedział więc nic odkrywczego.
Jesteśmy w bardzo podobnym środowisku, w jakim byliśmy podczas poprzednich krachów
– dodał z mądrą miną.
Taleb zyskał popularność dzięki swoim książkom, tyle iż dziś chyba ciągnie swoją popularność, mówiąc w wywiadach… banały.
Oczywiście, do krachu może dojść, ale czy tak będzie i kiedy do tego dojdzie, nie wiadomo. Pierwszy rok nowej kadencji prezydenta USA powinien raczej stać pod znakiem wzrostów, a nie spadków. Zwłaszcza o ile wygra Donald Trump.