Kiedy Google poczuło, iż jego pozycja na rynku wyszukiwarek jest niezachwiana, OpenAI postanowiło nieco namieszać w branży z własnym produktem – SearchGPT. To inteligentna odpowiedź na tradycyjne wyszukiwarki, która ma na celu dostarczenie użytkownikom odpowiedzi na pytania w naturalnym języku, bez konieczności przeklikiwania się przez dziesiątki stron. Wyjątkowość SearchGPT polega na umiejętności formułowania odpowiedzi i przedstawiania ich w przejrzysty sposób. Fani piłki nożnej mogą na przykład zapytać: „Czy wczoraj Legia Warszawa wygrała mecz? Ile ma punktów w tabeli?” i otrzymać pełne podsumowanie meczu.
Co nowego w SearchGPT?
Varun Shetty, szef mediów OpenAI, podczas konferencji w Brukseli potwierdził, iż SearchGPT zostanie wdrożone jeszcze przed zakończeniem tego roku. To oznacza, iż mamy szansę przetestować to narzędzie, zanim nadejdzie nowy rok. Czy to oznacza koniec dominacji Google? Wydaje się, iż taki scenariusz jest możliwy, bo rozwój technologii AI jest niezwykle dynamiczny.
Na rynku istnieją już inne wyszukiwarki oparte na AI, jak Perplexity czy Arc Search. Jednak dopiero wejście OpenAI do tej gry wzbudziło tak wielkie emocje. Dlaczego? Choćby dlatego, iż OpenAI to firma, która ma na swoim koncie przełomowe projekty, dzięki którym sztuczna inteligencja zyskała na popularności.
Czy SearchGPT ma szansę przebić Google?
Choć wersja testowa SearchGPT nie zrobiła większego wrażenia na dziennikarzach z The Washington Post, to obecna zapowiedź sugeruje, iż OpenAI pokonało przeszkody i jest bliskie wprowadzenia produktu na poziomie konkurencji. Czym zatem charakteryzuje się nadchodząca nowość? SearchGPT, w odróżnieniu od ChatGPT, nie tylko odpowiada na pytania, ale także podaje źródła informacji, co jest istotne dla osób ceniących sobie zweryfikowane treści.
Podejście to może zyskać uznanie wśród sceptyków AI, którzy obawiają się uproszczeń i zniekształceń. Użytkownicy będą mogli korzystać z mocy AI bez rezygnacji z dostępu do pełnych artykułów.
Czy jesteśmy gotowi na zmiany?
Czy SearchGPT naprawdę ma szansę zmusić Google do ustąpienia z tronu wyszukiwarek? Tego jeszcze nie wiemy, ale z pewnością udostępnienie tego narzędzia wprowadza ekscytujący element rywalizacji na rynku technologii. Interesujące będzie obserwowanie, jak kształtować się będą relacje pomiędzy twórcami treści a użytkownikami w świecie, gdzie AI odgrywa coraz większą rolę.
