Siedem lekcji z pierwszej linii walki z zewnętrzną i wewnętrzną ingerencją w Europie

publica.pl 6 dni temu

Dezinformacja nie jest już niczym nowym. Wojna psychologiczna wkroczyła na scenę, a metody ewoluują w czasie rzeczywistym. Granica między ingerencją zagraniczną a krajową praktycznie zniknęła.

Ekstremistyczni politycy, influencerzy, a choćby gwiazdy wzmacniają teraz zagraniczne narracje, aby zdestabilizować demokrację od wewnątrz. Nie jest to już tylko ingerencja zagraniczna, ale zjawisko rodzime i bardziej niebezpieczne niż kiedykolwiek.

Tymczasem sztuczna inteligencja przyspiesza rozprzestrzenianie się fałszywych informacji. W 2024 r. 86% ludzi na całym świecie spotkało się z dezinformacją, w większości wygenerowaną przez sztuczną inteligencję i niepokojąco przekonującą. Deepfake’i, fałszywe zdjęcia i syntetyczne głosy to nie tylko internetowy szum – to broń wyborcza. Od antyimigranckiej propagandy Jobbiku na Węgrzech po fałszywe filmy podczas wyborów w Rumunii, oszustwa oparte na sztucznej inteligencji stanowią w tej chwili zagrożenie na pierwszej linii frontu.

I nie chodzi tylko o świat cyfrowy. Ingerencja dotarła na ulice: finansowane z zagranicy tłumy, opłacani agitatorzy, przemoc, sabotaż – destabilizacja stała się fizyczna, bardziej radykalna i widoczna. Zmieniły się taktyki, dlatego musi zmienić się również reakcja.

Siedem wniosków z ostatnich przypadków zakłóceń w Europie

Ostatnie przypadki zagranicznej i krajowej manipulacji informacjami i ingerencji (FIMI/DIMI) w Mołdawii, Rumunii, Niemczech, na Węgrzech i Słowacji ujawniły krytyczne słabości i dały Europie siedem trudnych lekcji:

  1. Nie można już ignorować ingerencji krajowej – wybory w Rumunii pokazały, jak fałszywe konta i mobilizacja ekstremistycznych podmiotów krajowych mogą doprowadzić do szerszej destabilizacji. DIMI nie jest już kwestią drugorzędną, ale ma najważniejsze znaczenie.
  2. Instytucje państwowe stanowią pierwszą linię obrony – monitorowanie aktywności w internecie i poza nim, wymiana informacji między agencjami oraz szybkie działanie mają zasadnicze znaczenie. Koordynacja międzypaństwowa, zwłaszcza w państwach silnie narażonych na DIMI, zwiększa skuteczność.
  3. Sztuczna inteligencja jest zarówno zagrożeniem, jak i narzędziem – chociaż sztuczna inteligencja znacznie wzmocniła dezinformację, oferuje również nowe możliwości wykrywania. Narzędzia takie jak Facticity.AI, Reality Defender i Graphika już teraz sygnalizują deepfake’i i skoordynowane kampanie. Inicjatywy wspierane przez UE, takie jak vera.ai, pomagają dziennikarzom i śledczym weryfikować treści cyfrowe w czasie rzeczywistym.
  4. Przepisy muszą ewoluować – istniejące ramy UE, takie jak ustawa o usługach cyfrowych, ustawa o wolności mediów, kodeks postępowania w zakresie dezinformacji dają pewne możliwości, ale najważniejsze znaczenie ma wdrożenie na szczeblu krajowym. Przepisy krajowe muszą dostosować się do nowych taktyk manipulacji, jednocześnie chroniąc swobody obywatelskie.
  5. Społeczeństwo obywatelskie pozostaje istotne, ale nie jest już najważniejsze – w miarę jak ingerencja staje się coraz bardziej ukryta i agresywna, instytucje państwowe muszą przewodzić reakcji. kooperacja z niezależnymi mediami i organizacjami pozarządowymi jest jednak niezbędna do budowania odporności i pociągania władz do odpowiedzialności.
  6. Podmioty krajowe i unijne muszą działać wspólnie – przepisy UE uprawniają organy krajowe do wywierania presji na platformy, ale egzekwowanie przepisów odbywa się na szczeblu lokalnym. Zsynchronizowana, wielopoziomowa reakcja jest jedynym sposobem skutecznego przeciwdziałania szkodliwym wpływom.
  7. Grupy szczególnie narażone muszą być traktowane priorytetowo – społeczności romskie, osoby starsze, mniejszości językowe, mieszkańcy miast o niskich dochodach i młodzież są głównymi celami manipulacji. Szczególnie Romowie borykają się z systemowym wykluczeniem, które podsyca nastroje antysystemowe. Wraz ze wzrostem znaczenia politycznego stali się oni ulubionym celem manipulacji i muszą znaleźć się w centrum każdej strategii przeciwdziałającej ingerencji.

Czterotorowa strategia na nową erę

Aby przeciwdziałać coraz bardziej wyrafinowanym i agresywnym ingerencjom zagranicznym i krajowym, Europa musi przyjąć odważne i zintegrowane podejście oparte na czterech filarach:

Po pierwsze, wykorzystanie sztucznej inteligencji do wykrywania i obrony. Sztuczna inteligencja musi być traktowana nie tylko jako zagrożenie, ale także jako narzędzie wykrywania i obrony. UE powinna odejść od postawy unikania ryzyka na rzecz aktywnego wspierania etycznych rozwiązań w zakresie sztucznej inteligencji, czerpiąc z takich inicjatyw, jak model monitorowania stosowany w Wielkiej Brytanii i narzędzia takie jak Jigsaw firmy Google.

Po drugie, wzmocnienie instytucji i aktualizacja narzędzi prawnych. Nałożenie sankcji na podmioty państwowe pozostaje trudne, ale pełnomocnicy i podmioty niepaństwowe muszą ponosić odpowiedzialność prawną w przypadku istnienia dowodów, z pełnym poszanowaniem praworządności. UE musi wspierać integralność instytucjonalną, współpracę transgraniczną i regulację platform dzięki instrumentów takich jak DSA – choć egzekwowanie przepisów pozostaje nierównomierne.

Po trzecie, odbudowa zaufania w celu wzmocnienia odporności społecznej. Odporności społecznej nie da się zbudować wyłącznie poprzez edukację cyfrową i krytyczne myślenie. Dopóki obywatele nie będą mieli zaufania do instytucji krajowych lub europejskich, dopóty będą narażeni na FIMI/DIMI. W środowiskach pełnych nieufności kwitną antydemokratyczne narracje. Umiejętność korzystania z mediów i edukacja obywatelska powinny być traktowane jako imperatywy bezpieczeństwa, podobnie jak przywrócenie zaufania publicznego do instytucji demokratycznych.

Po czwarte, uczynienie komunikacji strategicznej priorytetem bezpieczeństwa. Komunikacja strategiczna pozostaje najsłabszym ogniwem UE. Złośliwi aktorzy doskonale potrafią opowiadać historie. Instytucje demokratyczne muszą się poprawić – zwracając się bezpośrednio do obywateli w kreatywny i spójny sposób. Społeczeństwo obywatelskie i niezależne media muszą otrzymać środki nie tylko na przeciwdziałanie dezinformacji, ale także na odbudowę zaufania.

W kierunku skutecznej europejskiej tarczy demokracji

Europejski pakiet na rzecz demokracji i oczekiwana europejska tarcza demokracji muszą odzwierciedlać tę trudniejszą rzeczywistość i zapewnić skuteczne narzędzia przeciwdziałania rosnącej skali i wyrafinowaniu zarówno FIMI, jak i DIMI.

Obecne ramy europejskie nie są do tego przystosowane. Nadszedł czas na odważniejszą strategię, która traktuje zagrożenia zewnętrzne i wewnętrzne jako jedno, nadąża za sztuczną inteligencją i łączy manipulację w internecie z jej rzeczywistymi konsekwencjami.

O co toczy się gra? O bezpieczeństwo, demokrację i Europę jako projekt pokojowy.

Foto.: TeaMeister, Flags of Europe Strasbourg, cropped by RPN team, CC-BY-2.0.

Tekst ukazał się w języku angielskim 5 sierpnia 2025 r. na Visegrad Insight.

Idź do oryginalnego materiału