Korea Południowa, kraj będący technologicznym poligonem świata, właśnie wykonuje radykalny krok w stronę bezpieczeństwa cyfrowego. od dzisiaj samo okazanie dokumentu tożsamości przy zakupie karty SIM nie wystarczy. Rząd wprowadza obowiązkową weryfikację biometryczną, która ma położyć kres fali oszustw napędzanych przez gigantyczne wycieki danych osobowych.
Powód tak drastycznych zmian jest banalny, a zarazem przerażający: skala kradzieży tożsamości w Korei osiągnęła punkt krytyczny. Tylko w ciągu ostatniego roku wycieki danych dotknęły ponad połowę z 52 milionów mieszkańców tego kraju. Cyberprzestępcy weszli w posiadanie fragmentów bazy takich gigantów jak Coupang czy SK Telecom. W tym ostatnim przypadku błędy były wręcz zawstydzające – śledztwa wykazały obecność niezaszyfrowanych haseł i szczegółów infrastruktury na publicznie dostępnych serwerach.
Ministerstwo Nauki i Technologii Informacyjno-Komunikacyjnych postawiło sprawę jasno: skradzione dane nie mogą być “przepustką” do aktywacji nowej “linii telefonicznej”. Do tej pory oszuści wykorzystywali łatwo dostępne numery do phishingu głosowego, żerując na masowo pozyskanych informacjach o obywatelach.
Skanowanie twarzy w aplikacji PASS
Nowa procedura nakłada na kupujących obowiązek przeprowadzenia skanu twarzy dzięki aplikacji mobilnej wspieranej przez operatorów. Trzej najwięksi gracze na rynku – SK Telecom, LG Uplus oraz Korea Telecom – korzystają w tym celu z platformy PASS. Ma to znacząco podnieść poprzeczkę, jeżeli chodzi o proceder rejestrowania numerów na tzw. “słupy”, co dotychczas było plagą zwłaszcza u operatorów wirtualnych (MVNO).
Unsplash (@MoritzKindler)Rządzący nie ukrywają, iż mają nadzieję, iż biometria to bariera, która powinna mocno zniechęcić przestępców – choćby jeżeli nie wyeliminuje oszustw całkowicie. W tle tych zmian coraz częściej mówi się także o technologii eSIM, która mogłaby ograniczyć nadużycia związane z fizycznymi kartami, choć ona również musiałaby opierać się na równie szczelnym systemie weryfikacji tożsamości.
Bezpieczeństwo kosztem wygody
Wprowadzenie biometrii to nie tylko tarcza ochronna, ale też spore wyzwanie logistyczne i wizerunkowe. Konsumenci muszą liczyć się z większymi utrudnieniami, szczególnie przy zakupach ofert prepaid lub krótkoterminowych. Problemy mogą mieć także firmy zarządzające dużymi flotami urządzeń, gdzie procesy administracyjne staną się teraz jeszcze bardziej złożone.
Największym znakiem zapytania pozostaje jednak kwestia prywatności. Po ostatnich kompromitujących wpadkach gigantów telekomunikacyjnych, zaufanie społeczne do bezpiecznego przechowywania danych biometrycznych będzie z pewnością na bardzo niskim poziomie. Ostatecznie klienci nie będą mieć chyba jednak innego wyjścia – biometria ma być konieczna i obowiązywać wszystkich.
A co Wy myślicie o całym przedsięwzięciu? Jesteście w stanie wyobrazić sobie podobne ograniczenia w Polsce?
Źródło: TechRadar / Zdj. otwierające: wygenerowano przy pomocy AI (Gemini)
