Służby specjalnej troski dalej mieszają przy sprawie handlarza respiratorami

wiesci24.pl 1 rok temu

Ależ te służby specjalnej troski nerwowe. Operacja ochrony Morawieckiego, Szumowskiego i Cieszyńskiego trwa a służby wrzucają do mediów kolejne fałszywe informacje, budując narrację o rzekomej śmierci „Izdebskiego”.

Przypomnijmy, premier Mateusz Morawiecki osobiście wyraził zgodę na zakup respiratorów od handlarza bronią, powiązanego ze służbami. Gdy respiratorów nie dostarczono a pieniądze zniknęły, co ujawnili sprawnie działający posłowie opozycji, to służby specjalnej troski PiS, które zarobiły na całej transakcji, rozpoczęły złożoną operację maskowania śladów i zasypywania opinii publicznej fałszywymi informacjami. Posunięto się choćby do uśmiercenia „Izdebskiego” w celu ratowania Morawieckiego, Szumowskiego, Cieszyńskiego oraz oczywiście oficerów, którzy brali udział w całej operacji.

Finansowanie służb specjalnych z przekrętów władzy nigdy nie jest dobrym pomysłem. Teraz służby specjalnej troski PiS wrzucają do mediów kolejne fałszywe informacje, które podbudowują narrację o śmierci handlarza, co miało przerwać śledztwo.

Jednak wiele osób uważa, mając ku temu solidne podstawy, iż ten przekręt nie ma jeszcze swojego końca. Handlarza widziano podobno w jednym z państw azjatyckich a w sprawie pojawia się coraz więcej znaków zapytania.

Służby specjalnej troski działają, ale działa też zdrowy rozsądek i krytyczna ocena dowodów oraz informacji. Sprawa jest niezakończona i jeszcze długo nie będzie a na samym końcu jest proces karny.

Idź do oryginalnego materiału