Steve Jobs to osoba, której nie trzeba nikomu przedstawiać. Twórca Apple'a, mistrz przemówień i tworzenia szumu wokół swoich produktów. Ale również perfekcjonista, estata i człowiek bardzo ostry w swoich sądach. Co sprawiło, iż taki się stał i jak to pomogło odnieść sukces jego firmie? Ostatnio miałem okazję przeczytać jego biografię napisaną przez Waltera Isaacsona. Lektura krótka nie jest bo książka ma ponad 700 stron i czy warto było spędzić czas by ją przeczytać?
Walter Isaacson
Zanim o samej książce powiem parę zdań to warto zacząć od autora, który ma na koncie jeszcze inne biografie. Oprócz Jobsa opisał również życie Einsteina, Kissingera czy też Benjamina Franklina. To właśnie na podstawie poprzednich książek Steve Jobs zdecydował, iż to Walter powinien opisać jego życie. Autor pisze w sposób bardzo przyjemny i co najważniejsze wciągający co wydawało mi się trudne ze względu na typ książki. W żadnym momencie czytania nie czułem się znudzony czy też nie czułem, iż temat jest niepotrzebnie przeciągany. Mogę śmiało powiedzieć, iż momentami była to ciekawsza lektura niż niejedna książka będąca w aktualnym kanonie lektur. Dodatkowo warto wspomnieć, iż na podstawie tej książki powstał film o tej samej nazwie, który mam w najbliższym czasie obejrzeć.
Struktura książki
Pierwsza rzecz jaką zauważyłem to dwie historie jakie chce nam przekazać książka. Pierwsza to oczywiście życie Steva Jobsa, które poznajemy po kolei od jego narodzin aż do śmierci wywołanej przez nowotwór. Drugą jest historia komputerów i tego jak się rozwijały w Dolinie Krzemowej. Atari, HP, Microsoft, Xerox, Pixar to jedne z wielu firm, które przeplatały się z życiem Steva i które miały wpływ na to jak aktualnie wygląda rynek. Historię Jobsa poznajemy w postaci krótkich rozdziałów, które opisują jeden z aspektów lub etapów jego życia. Historia jest poukładana chronologicznie ale czasem autor cofa się w czasie by opisać wydarzenia które działy się równolegle do wcześniej przedstawionych ale nie były bezpośrednio z nimi związene np.: życie osobiste Steva.
Razem z Walterem śledzimy jak powstał komputer Apple I, jakie były początki firmy Apple i co doprowadziło do tego iż wyrzucono z niej Jobsa. Następnie śledzimy jego losy podczas kierowania nową firmą - NeXT, której system operacyjny miał się w przyszłości stać podstawą Mac OS X. Towarzyszymy mu gdy ze studia animacji komputerowej wykupionego od Lucasfilmu stworzył coś co my znamy aktualnie pod nazwą Pixar. Następnie mamy wielki powrót do Apple'a i uratowanie firmy przed upadkiem. Dziś wiemy, iż decyzje, które podjął były trafne jednak wtedy nie były one takie oczywiste. Na koniec obserwujemy proces projektowania i tworzenia produktów, które teraz doskonale znamy - iMac, iPhone czy iTunes oraz nierówną walkę z chorobą.
Dodatkowo oprócz czysto technicznych kwestii czyli jak pracował, czego wymagał i czego oczekiwał, Walter również sporo miejsca poświęcił życiu osobistemu Steva, jego wartościach, tego jak się rozwijały od dzieciństwa a później na jego relacji z rodziną i przyjaciółmi. Obserwujemy jak jego perfekcjonizm nieraz doprowadził na skraj bankrudztwa ale również w ostatecznym rachunku pozwolił mu zdobywać rynki, które wszyscy uważali za zamknięte na nowości. Dla niego nie było rzeczy niemożliwych tylko leniwi i słabi inżynierowie. Wiarę, iż wszystko można zrobić potrafił przekazać innym dzięki czemu potrafili tworzyć niesamowite rozwiazania jak na te czasy. Otaczał się ludźmi przede wszystkim kreatywnymi ponieważ wierzył iż to oni potrafią wyjść poza schematy i stworzyć coś nowego.
Podsumowanie
Jednak czy warto było spędzić czas nad tą książką? Myślę iż zdecydowanie tak. Polecam ją każdemu kto lubi produkty Apple'a ponieważ wyjaśnia dlaczego tak bardzo różnią się od konkurencji. Również ci, którzy są zainteresowani historią komputerów będą zadowoleni ponieważ nie da się zaprzeczyć iż Jobs zmieniał tą branżę. o ile macie chwilę czasu i nie wiecie co przeczytać w następnej kolejności szczerze polecam rozważenie tej pozycji - jeżeli jesteście choć trochę zainteresowani branżą informatyczną nie będziecie zawiedzeni.