Ta szczoteczka powie ci, czy dobrze myjesz zęby. Oral-B iO 10 – recenzja

spidersweb.pl 2 lat temu

Miałem okazję przetestować nową szczoteczkę do zębów marki Oral-B. iO 10 jest całkiem sprytna i ma wbudowany moduł Bluetooth, a producent przygotował dla swoich klientów aplikację mobilną, która wykorzystuje sztuczną inteligencję. Do czego to się może przydać i co adekwatnie potrafi ten model? Sprawdzamy.

Oral-B ma w swojej ofercie masę szczoteczek do zębów. Wśród nich są zwykłe szczoteczki analogowe oraz liczne modele elektryczne, w tym kilka z serii iO. W ostatnich tygodniach miałem okazję testować najnowszą z nich, czyli Oral-B iO 10. Urządzenie wykorzystuje mikrowibracje, a napęd magnetyczny wprawia w drgania okrągłą główkę szczoteczki, co ułatwia doprowadzanie czyszczenie jamy ustnej. Sprzęt to zaś tylko jedna strona medalu, gdyż do tego dochodzi oprogramowanie.

Oral B iO 10 – opakowanie i zawartość zestawu

Oral-B iO 10 – zawartość zestawu

W pudełku ze szczoteczką można znaleźć etui podróżne, ładowarkę sieciową oraz stację dokującą. Ta jest magnetyczna i utrzymuje szczoteczkę w orientacji pionowej, aczkolwiek warto uważać, by jej nie strącić jej np. łokciem w ciasnej łazience – nie potrzeba wiele siły, by rączkę Oral-B iO 10 przewrócić. Stacja dokująca iO Sense wyposażona została przy tym w wyświetlacz, który może pokazywać godzinę przez cały czas, a nie tylko wtedy, gdy używa się szczoteczki.

Zegar w stacji dokującej do szczoteczki to nie niezbędny, aczkolwiek miły dodatek. Zegara w łazience do tej pory nie mieliśmy, a okazuje się, iż się on przydaje (gdy np. zerkam spod prysznica, czy mam jeszcze zapas czasu, czy też muszę się sprężać). Na tym możliwości akcesorium jednak się nie kończą, gdyż stacja dokująca do Oral-B iO 10 stale śledzi nasze postępy w myciu zębów, pokazuje czas trwania sesji mycia, śledzi sześć stref oraz informuje, czy jesteśmy odpowiednio dokładni.

Ładowanie szczoteczki trwa trzy godziny, a akumulator pozwala na 10 dni mycia

Do tego dochodzi etui na dwie końcówki, co ucieszy posiadaczy aparatu na zęby. W dołączonym do zestawu etui można trzymać zarówno końcówkę szczoteczki do klasycznego szczotkowania zębów, jak i drugą o innej budowie, która pozwoli na sprawne usunięcie resztek jedzenia z zakamarków aparatu ortodontycznego. Obie można tym samym chronić przed kurzem bez potrzeby dokupowania żadnych akcesoriów (poza dodatkową końcówką, rzecz jasna – w zestawie jest ta podstawowa).

Sztuczna inteligencja w szczoteczce do zębów.

Ze szczoteczki można oczywiście korzystać zaraz po wyjęciu z pudełka dzięki kilku predefiniowanym programom, ale do wykorzystania pełni jej możliwości potrzebny jest telefon z aplikacją mobilną Oral-B. Po sparowaniu akcesorium z telefonem można na żywo śledzić postępy w czyszczeniu jamy ustnej. Szczoteczka ma moduł Bluetooth, a do tego nafaszerowana jest wszelkiej maści czujnikami. Algorytmy przetwarzają zbierane przez nie dane w czasie rzeczywistym.

Tak wygląda aplikacja Oral-B

Sama szczoteczka, stacja dokująca oraz aplikacja na podstawie zebranych danych mogą przekazywać informacje zwrotne na temat tego, jak użytkownik myje zęby. jeżeli wykryje ona zbyt silny nacisk lub jeżeli oprogramowanie zauważy, iż jakieś obszary jamy ustnej zostały pominięte, to tej informacji nie da się przegapić. Dzięki temu można mieć pewność, iż jama ustna faktycznie zostanie należycie wyczyszczona, a nie tylko po łebkach.

Oral-B iO 10 potrafi przy tym monitorować proces mycia zębów w trzech wymiarach. Sztuczna inteligencja interpretująca dane z czujników jest w stanie wykryć, czy odpowiednio wyczyszczone zostały przednia, górna oraz tylna powierzchnia zębów. Do komunikacji z użytkownikiem oprócz aplikacji i stacji dokującej wykorzystywane są wyświetlacz oraz dioda umieszczone w rączce szczoteczki, a urządzenie może pracować w jednym z siedmiu trybów.

Oral-B iO 10 w kolorze Cosmic Black (czarna z białymi kropkami)

Jak się korzysta z Oral-B iO 10 w praktyce?

Oral-B iO 10 nie jest pierwszym modelem szczoteczki elektrycznej tej marki, jaki miałem okazję testować. Na przestrzeni kilku lat producent znacznie dopracował jednak swoje algorytmy, które zapewniają znacznie więcej informacji zwrotnych. A czy zmienia to gruntownie sposób, w jaki myję zęby? Nie, ale informacje zwrotne zapewniane przez akcesorium ułatwiają podtrzymywanie tych dobrych nawyków oraz eliminowanie tych złych, w tym np. zbyt silnego lub słabego dociskania.

W trakcie kilku tygodnie testów szczoteczka nie sprawiała przy tym żadnych większych problemów, a ze telefonem łączyła się zawsze natychmiast i automatycznie. W dodatku nic się nie stanie, jeżeli do łazienki na poranną lub wieczorną toaletę nie zabierze się szczoteczki – przechowuje ona dane w pamięci podręcznej, a po synchronizacji zostają one przesłane do aplikacji mobilnej. Do tego można liczyć np. na przypomnienia o wymianie końcówki.

Co jeszcze potrafi aplikacja Oral-B?

Dobra wiadomość jest przy tym taka, iż tak jak szczoteczka może pracować w jednym z aż siedmiu trybów, to osoby, dla których taki wybór jest nieco zbyt przytłaczający, mogą część z nich sobie wyłączyć. Da się też zmienić ich kolejność w aplikacji mobilnej. Do wyboru są tryb czyszczenia codziennego, tryb delikatnego czyszczenia, tryb pielęgnacji dziąseł, tryb dokładnego czyszczenia, tryb wybielania, tryb superdelikatnego czyszczenia i tryb czyszczenia języka.

Co jeszcze warto wiedzieć o Oral-B iO 10?

Szczoteczka spełnia swoje zadanie. Jedyny moment, kiedy miałem wrażenie, iż szczoteczka nieco się gubi, to gdy odwracałem się do niej plecami – stacja dokująca wskazywała, iż myję inny obszar zębów, niż faktycznie (podczas gdy aplikacja rejestruje to poprawnie). Z tego powodu, jeżeli jest taka możliwość, to najlepiej umieścić ją w zasięgu wzroku w miejscu, gdzie zwykle myjemy zęby – u mnie w łazience akcesoria takie jak szczoteczką umieszczone są za moimi plecami, gdy patrzę na umywalkę.

Ładowarka do Oral-B iO 10 pozwala ładować rączkę zarówno przez stację dokującą, jak i przez etui

Szkoda przy tym, iż aplikacja Oral-B nie przewiduje, iż ze szczoteczki elektrycznej mogą korzystać w domu więcej niż jedna osoba (każda może mieć przecież swój zestaw końcówek). Niestety, jeżeli z urządzenia korzystałaby np. para, to obie osoby musiałyby się pogodzić z brakiem spersonalizowanych funkcji lub zrezygnować z korzystania z aplikacji w ogóle (a w takiej sytuacji zakup tak zaawansowanego sprzętu, jak Oral-B iO 10, trochę mija się z celem).

Jeśli ktoś jest gotów na to, by wydać na elektryczną szczoteczkę do zębów dla jednej osoby ok. 2300 zł, bo tyle właśnie kosztuje zestaw Oral-B iO 10 (na który składają się rączka szczoteczki, końcówka, stacja dokująca oraz etui), to z pewnością będzie z zakupu zadowolony. Trzeba tylko pamiętać o tym, żeby regularnie wymieniać końcówki. Producent rekomenduje wymianę po kwartale, a koszt zakupu podstawowej końcówki do Oral-B iO 10 to wydatek rzędu niecałych 40 zł.

Idź do oryginalnego materiału