Google testuje kolejną funkcję mającą na celu utrzymanie użytkowników na stronach wyników wyszukiwania – tym razem skierowaną do popularnej branży blogów z przepisami.
Firma testuje nową funkcję o nazwie Szybki podgląd, która pojawia się w przypadku niektórych przepisów kulinarnych. Na przykład wyszukiwanie „przepisu na ciasteczka czekoladowe” powoduje wyświetlenie przycisku „szybkiego podglądu” przy przepisie z bloga Preppy Kitchen. Kliknięcie go powoduje wyświetlenie pełnego przepisu ze składnikami, zdjęciami i instrukcjami krok po kroku – a wszystko to bez opuszczania wyszukiwarki Google.
„Zawsze eksperymentujemy z różnymi sposobami udostępniania naszym użytkownikom przydatnych informacji wysokiej jakości. Nawiązaliśmy współpracę z ograniczoną liczbą twórców, aby rozpocząć odkrywanie nowych przepisów w wyszukiwarce, które są zarówno pomocne dla użytkowników, jak i wnoszą wartość do ekosystemu internetowego. W tej chwili nie mamy nic do ogłoszenia” – powiedziała rzeczniczka Google Brianna Duff Krawędź w e-mailu. Duff dodał, iż ta funkcja jest ograniczonym wczesnym eksperymentem i iż firma ma podpisane umowy z uczestniczącymi blogerami z przepisami. Preppy Kitchen nie odpowiedziała natychmiast na prośbę o komentarz.
Jeśli chcesz zobaczyć wpływ Google na kształt sieci, nie szukaj dalej niż blogi z przepisami — witryny, które zapewniają dość prostą usługę, ale to musi być wyszukiwarka zoptymalizowana do ekstremalnych długości aby przyciągnąć uwagę Google, a co za tym idzie, ruch. Ściana tekstu wypełniona osobistymi historiami lub bełkotami przypominającymi pamiętniki nie jest narzucana czytelnikom dlatego, iż blogerzy chcą to zrobić; ten tekst się tam znajduje, aby algorytmy Google rozpoznały treść strony i (miejmy nadzieję) umieściły ją wyżej w wynikach wyszukiwania.
Chociaż opcja przeglądania przepisów w wyszukiwarce znajduje się jeszcze we wczesnym okresie próbnym, jest ona zgodna ze zmianami zachodzącymi w wyszukiwarce: Google chce, aby użytkownicy, gdy tylko jest to możliwe, pozostawali w swoich usługach i platformach. Przeglądy sztucznej inteligencjiktóre pobierają szczegóły ze stron internetowych i syntetyzują odpowiedzi przy użyciu sztucznej inteligencji sprawiają, iż wyszukiwarki nie muszą przewijać wyników i odwiedzać rzeczywistych stron internetowych, choćby gdy odpowiada sztuczna inteligencja są dziwne lub wprost niedokładne. Nowa funkcja przepisów może mieć ten sam efekt: jaki jest sens klikania w witrynę lub choćby porównywania dwóch różnych przepisów, skoro Google ma własną wbudowaną odpowiedź?