TSMC opuści Tajwan? Zagraniczna produkcja półprzewodników się opłaca

geekpedia.pl 5 dni temu

Wygląda na to, iż obawy o wysokie koszty produkcji krzemowych wafli w należących do Tajwańczyków zakładach w Stanach Zjednoczonych nie mają pokrycia w rzeczywistości.

Morris Chang, założyciel TSMC, kwestionował sens otwierania fabryk poza Tajwanem z racji wysokich kosztów nie tylko ich wybudowania, ale też funkcjonowania. O ile pierwsza z obaw faktycznie się spełniła, to trzeba wziąć pod uwagę pewne czynniki, które prawdopodobnie się już nie powtórzą. Był to pierwszy od lat FAB, który wybudowało TSMC, a pracujący przy niej robotnicy nie mieli z tego powodu odpowiedniego doświadczenia. Eksperci są jednak pewni, iż nie była to kwota dwukrotnie wyższa niż koszt postawienia takiej fabryki na wyspie, co pierwotnie zakładano. Nie spełniły się również obawy co do ogromnego wzrostu kosztów produkcji.

Koszty produkcji w USA są zaledwie 10% wyższe niż na Tajwanie

Morris Chang, ojciec TSMC

Według najnowszych raportów koszt wyprodukowania 300 milimetrowego wafla krzemowego w Fab 21 w Arizonie (USA) jest zaledwie o około 10% wyższy niż w należących do TSMC zakładach na Tajwanie. Dlaczego? Ponieważ głównym czynnikiem nie są wyższe płace pracowników, ale cena dostarczanych przez ASML maszyn. Pierwotnie zakładano, iż to właśnie wysokie wynagrodzenie amerykańskich inżynierów będzie decydującym czynnikiem wpływającym na ostateczną cenę półprzewodników, jednak okazuje się, iż stanowi on w tym równaniu ledwie 2% – co jest wartością wręcz pomijalną.

Jako iż dla Holendrów nie ma znaczenia czy swoje maszyny wysyłają do Ameryki, czy do Azji, oznacza to iż przeniesienie całej produkcji poza zagrożoną chińskimi wpływami Formozę wydaje się coraz bardziej realne. Zwłaszcza gdy TSMC skończy budowę wszystkich zakładów na terenie USA – w tej chwili same krzemowe wafle są ponownie wysyłane na Tajwan w celu dalszej obróbki, co również wpływa na cenę. Wydaje się jednak, iż sami Tajwańczycy nie są zbyt chętni do tego obrotu spraw i według doniesień mają żądać 30% więcej za półprzewodniki produkowane poza rodzimą wyspą.

Idź do oryginalnego materiału