Twoja praca jest bez sensu. Tak twierdzi twórca ChataGPT

konto.spidersweb.pl 3 godzin temu

Szef OpenAI stwierdził, iż jeżeli twoją pracę da się zastąpić przez sztuczną inteligencję, to znaczy, iż nigdy nie była „realna”. Cóż, chyba czas przepisać CV i zacząć orać pole.

Co to jest praca? Odpowiedź na to pytanie jest dość oczywista, i niezależnie czy spytamy dziecko, pracownika, pracodawcę czy prawnika, definicja sprowadzi się mniej więcej do „wykonywania czynności, które zaspokajają potrzeby lub przynoszą zyski”. Jednak dla Sama Altmana to nie wystarczy – jego zdaniem prawdziwa praca powinna spełniać jeszcze jeden warunek.

Według Sama Altmana praca to nie praca, o ile zastąpić cię może AI

Podczas konferencji OpenAI Dev Day, Sam Altman udzielił wywiadu Rowanowi Cheungowi – przedsiębiorcy, który na boku prowadzi wywiady z największymi szychami w branży sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego. W toku rozmowy szef OpenAI, stwierdził, iż jeżeli twoje zajęcie może zostać zastąpione przez sztuczną inteligencję, to prawdopodobnie nigdy nie było prawdziwą pracą. Stwierdzenie padło w kontekście dyskusji o tym, jak AI może wpłynąć na rynek zatrudnienia i zlikwidować całe kategorie zawodów.

Altman, by wyjaśnić swoje stanowisko, posłużył się analogią „rolnika sprzed 50-ciu lat” by pokazać, jak pojęcie „realnej pracy” zmienia się w czasie.

Jeśli powiedzielibyśmy farmerowi 50 lat temu, iż w przyszłości powstaną miliony nowych miejsc pracy przy biurkach, jako programiści czy marketerzy, prawdopodobnie by nam nie uwierzył

– tłumaczył.

Według Altmana taki rolnik uznałby współczesnych pracowników biurowych za ludzi, którzy „grają w grę, by wypełnić sobie czas i potrzebę poczucia ważności”, a nie za osoby wykonujące prawdziwą, potrzebną społeczeństwu pracę. Nie żeby sam Altman za dnia pracował na roli i wieczorami siedział przy cielącej się mućce, ale przymrużmy oko na ten drobny detal.

Szef OpenAI dodał, iż z tej perspektywy rolnik miałby rację – jego praca polegała na wytwarzaniu jedzenia i utrzymywaniu ludzi przy życiu, a więc na czynnościach fundamentalnych dla dobrobytu rodziny, a nierzadko także lokalnej społeczności.

„Macie dostęp do wszystkich potrzebnych produktów spożywczych, a zajmujecie się czymś, co przypomina grę, aby wypełnić swój czas i potrzebę poczucia własnej ważności”

– hipotetyzuje Altman na temat reakcji „rolnika sprzed 50 lat” wobec przeciętnej „współczesnej pracy za biurkiem”.

Altman rozszerzył tę myśl, zauważając, iż podobnie jak rolnik mógłby uznać współczesne zawody za „nieprawdziwe”, tak i my będziemy ocenić przyszłe formy zatrudnienia poprzez pryzmat własnej kariery zawodowej.

Możliwe, iż gdybyśmy mogli zobaczyć zawody przyszłości, pomyślelibyśmy: „Okej, może nasza praca nie była tak realna jak praca rolnika, ale zdecydowanie bardziej niż ta gra, którą wy uprawiacie, żeby się zabawić”

– przypuścił Altman.

Mimo prowokacyjnego tonu, Altman zapewnił, iż nie obawia się całkowitej utraty sensu pracy. Szef OpenAI głęboko wierzy, iż „ludzie zawsze znajdą rzeczy, które będą chcieli robić, i iż wciąż będą czerpać z tego poczucie znaczenia”.

Innymi słowy, Sam Altman wierzy, iż w raz z rozwojem technologii pewne zawody utracą na znaczeniu, albo po prostu zostaną wyparte z rynku. Można tu przytoczyć przykłady choćby obliczeniowców – asystentów obliczeń, którzy przed erą komputerów dokonywali obliczeń niezbędnych w badaniach naukowych lub na potrzeby wojska, a których rola sukcesywnie została przejęta przez komputery. Podobnie z resztą wygląda zawód stenotypistki (lub stenotypisty), którym pracę skradły dyktafony, a sama praca ewoluowała w w tej chwili nam znaną sekretarkę.

Mam też alternatywną teorię, w myśl której Sam Altman głęboko wierzy, iż następnym razem jak siedmiolatek powie ci, iż chce zostać influencerem, grafikiem, dziennikarzem albo programistą, to otworzy mu się wyrwa w czasoprzestrzeni, z której wyjdzie pracownik PGRu i napluje mu do Danonków.

Mówienie dyrdymałów na temat stanu ludzkości to też nie jest praca:

Idź do oryginalnego materiału