Unia Europejska uruchamia ambitny program budowy „fabryk sztucznej inteligencji” o łącznej wartości 34,6 miliarda dolarów.
Projekt zakłada stworzenie 13 regionalnych centrów obliczeniowych, a w dalszej perspektywie – jeszcze większych „gigafabryk”, które mają stać się fundamentem suwerenności cyfrowej Starego Kontynentu. Pierwszy etap programu, finansowany kwotą 10 miliardów euro, obejmuje rozwój sieci 13 lokalnych ośrodków, które mają wspierać startupy i małe firmy w dostępie do zasobów obliczeniowych niezbędnych do trenowania i wdrażania modeli AI. Kolejne 20 miliardów euro przeznaczone zostanie na budowę gigantycznych centrów danych, które pomieszczą co najmniej 100 tysięcy zaawansowanych procesorów graficznych każde.
Zakładane „gigafabryki” to inwestycje o wartości od 3 do 5 miliardów euro każda. Ich moc obliczeniowa ma kilkukrotnie przewyższać największe w tej chwili europejskie klastry AI. Według prognoz UBS, uruchomienie 10–15 takich obiektów zwiększyłoby zużycie energii przez europejskie centra danych choćby o 15%.
Projekt ma nie tylko technologiczny, ale i strategiczny wymiar – Bruksela przedstawia go jako element walki o niezależność Europy w kluczowym obszarze rozwoju AI. Choć UE dysponuje dziś większą liczbą badaczy AI w przeliczeniu na mieszkańca niż USA, brakuje jej odpowiedniego zaplecza sprzętowego, by w pełni wykorzystać ten potencjał.
Wyzwania są jednak ogromne. Kluczowym ograniczeniem może okazać się dostępność energii – pojedyncza „gigafabryka” może zużywać choćby 1 GW mocy, czyli tyle co średniej wielkości elektrownia jądrowa. Konieczne będą więc modernizacje sieci energetycznych oraz zwiększenie mocy produkcyjnych. Drugą barierą są finanse – same fundusze publiczne nie wystarczą, a think tanki, takie jak Bruegel, kwestionują skuteczność dotacji na taką skalę.
Pierwsze pilotażowe instalacje już działają – w Norwegii Telenor testuje niewielką fabrykę AI na potrzeby sektora publicznego, a we wrześniu ma zostać uruchomiony pierwszy pełnowymiarowy obiekt w Monachium. jeżeli uda się pokonać przeszkody energetyczne i finansowe, Europa może znacząco zredukować dystans dzielący ją od liderów AI – przede wszystkim Stanów Zjednoczonych.
Biorąc pod uwagę charakterystykę realizacji unijnych programów inwestycyjnych, możemy spodziewać się, iż lokalizacja inwestycji będzie miała miejsce przede wszystkim w Niemczech i Francji. prawdopodobnie należy spodziewać się, iż lokalizacje te będą zgodne z dzisiejszym FLAP-D (skrót oznaczający Frankfurt, Londyn, Amsterdam, Paryż, Dublin), oczywiście za wyłączeniem Londynu.