- Logowanie się do niezabezpieczonych sieci Wi-Fi przy użyciu urządzeń służbowych.
- Niewylogowanie się z kont służbowych na noc.
- Brak regularnych aktualizacji systemu na sprzęcie firmowym.
- Pobieranie nieautoryzowanego systemu na służbowe laptopy.
- Odwiedzanie lub próby pobierania treści z niezaufanych źródeł zewnętrznych.
Dość niepokojące nawyki europejskich pracowników biurowych narażają firmy na poważne ryzyko w zakresie cyberbezpieczeństwa, jak wynika z badań Sharp Europe, przeprowadzonych na grupie 11 tysięcy osób m.in. z Polski.
Badanie wykazało, iż przedsiębiorstwa są szczególnie narażone na cyberataki w piątkowe popołudnia, ponieważ co piąty pracownik przyznawał, iż popełnienie przez niego błędu w zakresie cyberbezpieczeństwa jest najbardziej prawdopodobne pod koniec tygodnia pracy. Z drugiej strony, ponad jedna trzecia jako główny czynnik ryzyka wskazała stres spowodowany dużym obciążeniem pracą. Nie jest zatem zaskoczeniem, iż błąd ludzki pozostaje przyczyną 95% przypadków naruszeń cyberbezpieczeństwa.

Pomimo rosnących obaw o zagrożenia cyfrowe wielu pracowników przez cały czas nie ma poczucia, iż dbanie o bezpieczeństwo firmy jest ich obowiązkiem. Aż 21% pracowników uważa, iż za kwestie cyberbezpieczeństwa odpowiedzialny jest wyłącznie dział IT firmy, a 8% stwierdziło nawet, iż nie przejmowałoby się, gdyby ich firma została zhakowana.
Pracownicy mogą potrzebować dodatkowej zachęty, aby pamiętać o cyberbezpieczeństwie podczas pracy, zwłaszcza gdy zbliża się weekend lub gdy czują się przeciążeni pracą. W 2024 r. globalny średni koszt naruszenia bezpieczeństwa danych wyniósł 4,88 mln USD, co stanowi wzrost o 10% w stosunku do ubiegłego roku i najwyższy wynik w historii.