Unijne prawo dotyczące kontroli czatów proponuje skanowanie Twoich wiadomości – choćby tych zaszyfrowanych

cyberfeed.pl 3 miesięcy temu


Unia Europejska jest coraz bliżej przyjęcia nowych przepisów, które nakazywałyby masowe skanowanie wiadomości cyfrowych, w tym zaszyfrowanych. W czwartek rządy UE zajmie stanowisko na proponowane przepisy, którego celem jest wykrywanie materiałów przedstawiających wykorzystywanie seksualne dzieci (CSAM). Głosowanie zadecyduje, czy wniosek uzyska wystarczające poparcie, aby móc kontynuować proces stanowienia prawa UE.

Prawo, po raz pierwszy wprowadzony w 2022 r, wdrożyłoby system „moderowania przesyłania”, który skanuje wszystkie Twoje wiadomości cyfrowe, w tym udostępnione zdjęcia, filmy i linki. Każda usługa wymagana do zainstalowania tej „sprawdzonej” technologii monitorowania musi również poprosić o pozwolenie na skanowanie Twoich wiadomości. jeżeli się nie zgodzisz, nie będziesz mógł udostępniać obrazów ani adresów URL.

Jakby nie wydawało się to wystarczająco szalone, proponowane przepisy wydają się jednocześnie popierać i odrzucać szyfrowanie typu end-to-end. Na początku podkreśla, iż ​​kompleksowe szyfrowanie „jest niezbędnym środkiem ochrony praw podstawowych”, ale następnie stwierdza, iż ​​usługi szyfrowania wiadomości mogą „nieumyślnie stać się bezpiecznymi strefami, w których można udostępniać lub rozpowszechniać materiały przedstawiające wykorzystywanie seksualne dzieci”.

Proponowane rozwiązanie polega na pozostawieniu wiadomości szeroko otwartych do skanowania — ale w jakiś sposób bez naruszania warstwy prywatności zapewnianej przez kompleksowe szyfrowanie. Sugeruje to, iż nowy system moderacji mógłby tego dokonać poprzez skanowanie zawartości Twoich wiadomości zanim aplikacje takie jak Signal, WhatsApp i Messenger szyfrują je.

W odpowiedzi mówi prezes Signal, Meredith Whittaker aplikacja przestanie działać w UE, jeżeli przepisy staną się prawem, ponieważ wniosek „fundamentalnie podważa szyfrowanie”, niezależnie od tego, czy jest ono skanowane przed szyfrowaniem, czy nie. „Możemy to nazwać tylnymi drzwiami, przednimi drzwiami lub „moderacją przesyłania”” Whittaker pisze. „Ale jakkolwiek to nazwiemy, każde z tych podejść tworzy lukę, którą mogą wykorzystać hakerzy i wrogie państwa narodowe, usuwając ochronę niezniszczalnej matematyki i zastępując ją luką o dużej wartości”.

Kilka organizacji, w tym Fundacja Elektronicznej Granicy, Centrum Demokracji i Technologii oraz Mozilla również to zrobiły podpisał wspólne oświadczenie wzywając UE do odrzucenia propozycji skanujących treści użytkowników.

Zwolennicy prywatności nie są jedynymi, którzy podnoszą alarm w związku z tą propozycją. W tym tygodniu, kilkudziesięciu parlamentarzystów skierowali pismo do Rady UE, w którym wyrazili swój sprzeciw wobec tej propozycji. Na temat projektu ustawy wypowiedział się także Patrick Breyer, niemiecki poseł do Parlamentu Europejskiego, powiedzenie iż „masowe wyszukiwania i podatne na błędy wycieki prywatnych rozmów i intymnych zdjęć niszczą nasze podstawowe prawo do prywatnej korespondencji”.

„Dzieci i ofiary molestowania zasługują na naprawdę skuteczne środki, które wytrzymają w sądzie, a nie tylko na puste obietnice”.

Według Breyera, wznowione dyskusje na temat prawa dotyczącego kontroli czatów nie pojawiły się znikąd. Mówi, iż zwolennicy kontroli czatów naciskają teraz, aby wykorzystać okres po wyborach europejskich, „w którym zainteresowanie opinii publicznej jest mniejsze, a nowy Parlament Europejski nie został jeszcze ukonstytuowany”.

W oświadczeniu do KrawędźBreyer zwraca również uwagę, iż prezydencja belgijska kończy się pod koniec tego miesiąca, a obecny Minister Spraw Wewnętrznych kraju stał na czele projektu ustawy o kontroli czatów. „W zeszłym roku zwolennikom nie udało się zapewnić większości” – mówi Breyer. „To może być ich ostatnia szansa”.

Jeżeli ustawodawstwo zyska poparcie, rozpoczną się negocjacje pomiędzy Parlamentem UE, Radą i Komisją w celu ustalenia ostatecznego tekstu ustawy. Jednak choćby przy poparciu rządów UE zwolennicy kontroli czatu mogą przez cały czas mieć problemy z popchnięciem tego rozwiązania. Ostatni rok, ankieta przeprowadzona przez grupę European Digital Rights (EDRi). zasugerowało, iż 66 procent młodych ludzi w UE nie zgadza się z polityką zezwalającą dostawcom Internetu na skanowanie ich wiadomości.

„Wielu prawodawców rozumie, iż prawa podstawowe zabraniają masowej inwigilacji, ale nie chcą, aby postrzegano ich jako sprzeciwiających się programowi przedstawianemu jako walka z CSAM” – mówi Breyer. „Moje przesłanie jest takie, iż dzieci i ofiary przemocy zasługują na naprawdę skuteczne środki, które wytrzymają w sądzie, a nie tylko puste obietnice, rozwiązania technologiczne i ukryte plany”.



Source link

Idź do oryginalnego materiału