W polskich lasach wiszą tajemnicze tabliczki QR. To oszustwo

konto.spidersweb.pl 15 godzin temu

Cyberprzestępcy czają się wszędzie – choćby wśród drzew pięknych polskich lasów.

O nowym i bardzo nietypowym zagrożeniu informuje Nadleśnictwo Wałbrzych. Przy szlakach turystycznych na kawałkach drzew ktoś zawiesił tajemnicze tabliczki z kodami QR.

Prosimy o nieskanowanie kodów, a o napotkanych wraz z lokalizacją, poinformować nadleśnictwo poprzez kontakt telefoniczny tel. 530 099 192, e-mail: jakub.bussler@wroclaw.lasy.gov.pl lub przez Messengera – zaznacza Nadleśnictwo Wałbrzych.

https://www.facebook.com/story.php?story_fbid=1083850017063218&id=100063146880512&rdid=xeYcE5XGJ7ffzaJc

Dlaczego skanowanie kodów QR może być potencjalnie niebezpieczne?

Nigdy nie wiemy, do jakiej strony może znak prowadzić. O ile symbol znajdujący się na szybie wewnątrz autobusu i tramwaju, pozwalający skasować e-bilet, jest raczej bezpieczny (na szybie, odpowiednio oznaczony, a nie naklejony na fotelu pasażera), tak nie mamy pewności, kto i po co zamieścił go w środku lasu. To jak z otwieraniem linków od nieznanych nadawców – lepiej nie ryzykować. choćby o ile nadleśnictwo dmucha na zimne, to ostrzeżenie jest potrzebne.

Zdarzały się przypadki, iż oszuści podstawiali swoje kody QR, które prowadziły na szemrane witryny. Często takie pułapki zastawiane są na kierowców, a symbol do zeskanowania ląduje na parkometrze. Ktoś myśli, iż w ten sposób opłaci miejsce parkingowe, tymczasem udostępnia dane karty płatniczej oszustom.

Jakie zagrożenie może czyhać w lesie? Niektórzy komentujący wpis Nadleśnictwa Wałbrzych bagatelizują zagrożenie, ale kreatywność oszustów często nie zna granic. Cyberprzestępcy mogą znaleźć sposób, aby przekonać potencjalną ofiarę do przekazania z pozoru niegroźnych danych, by potem wykorzystać informacje przy kolejnej, już znacznie poważniejszej próbie oszustwa.

Lepiej nie ryzykować, o ile nie mamy potrzeby skanowania kodu QR i nie wiemy, co kryje się po drugiej stronie

A jeżeli już ciekawość zwycięży, to dokładnie sprawdzajmy, czego chce od nas witryna, na którą trafimy. o ile będzie zachęcać do podania danych, ściągnięcia jakiegoś programu lub pobrania opłaty to zachowajmy spokój i dystans. Weryfikujmy informacje, nie dajmy się ponieść emocjom.

Rozklejanie kodów QR nie jest być może tak popularną i skuteczną metodą jak zamieszczanie fałszywych reklam w mediach społecznościowych, SMS-ach czy mailach, co nie oznacza, iż przestępcy nie zechcą podjąć ryzyka. Być może ktoś nie wytrzyma i skieruje aparat w stronę symbolu. Nigdy nie mamy pewności, gdzie wyląduje.

Komentujący zwracają uwagę, iż coraz częściej można spotkać kody QR w lasach czy na popularnych szlakach. Niektórzy informują, iż znaki przygotowane zostały przez twórców gier terenowych. Inni myśleli, iż prowadzą do map i mogą ułatwić nawigację. Na tym właśnie polega ryzyko – nie wiadomo kto i dlaczego zamieszcza symbole. Nieświadomy spacerowicz skanuje kod, widzi, iż można pobrać mapy, liczy na to, iż pobiera pomocny program, a tymczasem ściąga na siebie kłopoty za sprawą szkodliwej aplikacji. To rzecz jasna potencjalny czarny scenariusz, ale dlatego trzeba zachować ostrożność.

Mimo ostrzeżeń wiele osób wciąż wierzy w fałszywe reklamy czy klika w podejrzane linki, które już na pierwszy rzut oka różnią się nazwą od prawdziwych stron. Tym bardziej świadomość nt. ryzyka związanego z kodami QR może być mniejsza. A znaki coraz częściej pojawiają się w przestrzeni publicznej. Lepiej uważać i zachować czujność.

Rozwieszających kody QR na drzewach można pochwalić za jedno

Ze zdjęcia udostępnionego przez Nadleśnictwo Wałbrzych wynika, iż szyld z kodem raczej łatwo będzie usunąć. A tego samego nie da się powiedzieć o tabliczkach, które Lasy Państwowe z uporem przygwożdżają do drzew.

A i tak drzewo z kodem QR czy tabliczką miało więcej szczęścia niż te przerobione na doniczkę.

Idź do oryginalnego materiału