Amerykański Departament Handlu prowadzi rozmowy z kilkoma firmami z branży obliczeń kwantowych w sprawie objęcia w nich udziałów w zamian za dofinansowanie. W grę wchodzi co najmniej 10 mln USD na spółkę. To nowy krok Waszyngtonu w kierunku budowy przewagi technologicznej w dziedzinie kluczowej dla przyszłości obronności i gospodarki cyfrowej.
Państwo jako inwestor strategiczny
Według „Wall Street Journal”, rozmowy dotyczą m.in. firm IonQ, Rigetti Computing oraz D-Wave. Podobne porozumienia rozważają Quantum Computing Inc. i Atom Computing. Każda ze spółek miałaby otrzymać co najmniej 10 mln USD z funduszy federalnych, w zamian za co rząd USA stałby się ich udziałowcem.
To rozwiązanie przypomina wcześniejsze działania amerykańskiej administracji – w lipcu Departament Obrony nabył 15% udziałów w firmie MP Materials, produkującej magnesy z użyciem metali ziem rzadkich. W sierpniu natomiast rząd zainwestował 8,9 mld USD w Intela, w zamian za 9,9% akcji koncernu. Część środków (5,7 mld USD) pochodziła z funduszy ustawy CHIPS Act, a reszta (3,2 mld USD) z programu Secure Enclave wspierającego bezpieczne łańcuchy dostaw.
Jak informuje WSJ, rozmowy z firmami prowadzi zastępca sekretarza handlu Paul Dabbar, były menedżer w sektorze technologii kwantowych i były urzędnik Departamentu Energii. Dabbar współtworzył spółkę Bohr Quantum Technology, którą kierował przez cztery lata. Według resortu, ta firma nie jest jednak brana pod uwagę w obecnym procesie finansowania.
Quantum computing i geopolityka
Zainteresowanie rządu USA udziałami w firmach kwantowych ma wymiar strategiczny. Obliczenia kwantowe są uznawane za jedną z najbardziej przełomowych technologii XXI wieku, o potencjale wykraczającym daleko poza klasyczne superkomputery. Ich rozwój może zrewolucjonizować kryptografię, modelowanie struktur chemicznych, a także przetwarzanie danych dla potrzeb obronnych.
IonQ, jedna z czołowych firm w tej dziedzinie, od września 2025 r. prowadzi specjalny oddział IonQ Federal, którego zadaniem jest integracja technologii kwantowych z projektami realizowanymi na rzecz rządu USA i jego sojuszników. W tym samym miesiącu do zarządu spółki dołączył gen. John W. „Jay” Raymond, dyrektor zarządzający Cerberus Capital Management i były dowódca Sił Kosmicznych USA.
Wybór Cerberusa budzi jednak kontrowersje. Fundusz, którym kierował obecny wiceminister obrony USA Steve Feinberg, w czerwcu 2025 r. nabył 2,4 mln akcji IonQ o wartości ok. 134 mln USD. Krytycy zwracają uwagę na możliwy konflikt interesów między decyzjami rządu a inwestycjami prywatnych funduszy powiązanych z jego przedstawicielami.
