Węgry znów przeciw reszcie UE. Tym razem w kwestii mediów

euractiv.pl 6 dni temu
Zdjęcie: https://euractiv.pl/section/polityka-wewnetrzna-ue/news/wegry-znow-przeciw-reszcie-ue-tym-razem-w-kwestii-mediow/


Węgry wyłamały się z konsensusu, odrzucając konkluzje Rady UE dotyczące dostępu do wiarygodnych, wolnych mediów. Według węgierskich władz UE przekracza swoje kompetencje i ingeruje w wolność mediów.

– Naszym zdaniem UE nie ma na mocy traktatów kompetencji do definiowania ani regulowania pojęcia wiarygodnych informacji – powiedziała Katalin Molnár z ambasady Węgier przy UE podczas otwartej sesji Rady UE.

Jakob Engel-Schmidt, duński minister kultury, ubolewał nad sprzeciwem Węgier. – To wysyła niepokojący sygnał – stwierdził, dodając, iż UE powinna przekonywać Węgry, „że odporność demokratyczna i infrastrukturalna rola, jaką wolne media pełnią w Unii, zasługują na wsparcie”.

Komisarz UE ds. sprawiedliwości międzypokoleniowej, młodzieży, kultury i sportu, Glenn Micallef, ocenił, iż „odporny sektor medialny” jest istotny dla europejskiej przestrzeni informacyjnej, zwłaszcza w obliczu nasilającej się dezinformacji w internecie.

Dezinformacja i fake newsy przez cały czas masowo pojawiają się w kampaniach wyborczych w krajach UE, a tymczasem na Węgrzech zbliżają się wybory parlamentarne, które odbędą się w kwietniu 2026 r.

Pozostałe 26 państw UE poparło tekst konkluzji, w której stwierdzono, iż „dostęp do wiarygodnych informacji jest fundamentalnym warunkiem funkcjonowania naszych demokracji”.

Tekst jest częścią stanowiska państw UE dotyczącego planowanej Europejskiej Tarczy Demokracji, którą Komisja Europejska przyjęła na początku miesiąca, by przeciwdziałać kampaniom dezinformacyjnym wspieranym przez Kreml oraz regresowi demokracji.

Uznanie kompetencji UE

Micallef dodał, iż dokument zostanie wykorzystany przy nadchodzącym przeglądzie dyrektywy o audiowizualnych usługach medialnych, której celem jest regulacja platform udostępniania wideo, takich jak TikTok, Instagram czy YouTube.

Molnár dodała, iż głosowanie za tekstem oznaczałoby uznanie kompetencji UE w dziedzinie mediów informacyjnych – co Węgry w tej chwili kwestionują na drodze prawnej.

W lipcu ubiegłego roku Węgry pozwały UE w sprawie Europejskiego Aktu o Wolności Mediów (EMFA), który wszedł w życie na początku tego roku.

Akt ma na celu ochronę wolności prasy poprzez wprowadzenie przejrzystości własności mediów i reklam państwowych, a także solidnych gwarancji dla dziennikarzy i ich źródeł.

Pomimo węgierskiego sprzeciwu akt został przyjęty w kwietniu ubiegłego roku. Terminu rozprawy w węgierskiej sprawie jeszcze nie wyznaczono.

W czwartek Węgry zablokowały również rezolucję Rady w sprawie pięcioletniej strategii współpracy edukacyjnej UE – jako gest retorsji wobec utrzymującego się zamrożenia finansowania programu Erasmus+ dla węgierskich instytucji przez Komisję Europejską.

Idź do oryginalnego materiału