Wielomiliardowa umowa na dostawę zaawansowanych chipów AI firmy NVIDIA do Zjednoczonych Emiratów Arabskich została wstrzymana, co wywołało frustrację prezesa NVIDII, Jensena Huanga, oraz części urzędników Białego Domu. Kluczową rolę w tej blokadzie odgrywa Sekretarz Handlu USA, Howard Lutnick, który wyraża obawy o bezpieczeństwo narodowe w związku z bliskimi relacjami ZEA z Chinami i uzależnia zgodę na eksport od sfinalizowania przez Emiraty inwestycji w Stanach Zjednoczonych.
Umowa, ogłoszona w połowie maja podczas wizyty prezydenta Donalda Trumpa na Bliskim Wschodzie, od blisko pięciu miesięcy nie posunęła się naprzód. Zakładała ona, iż ZEA będą kupować od NVIDII kilka tysięcy najnowocześniejszych chipów rocznie. Transakcja miała jednak charakter dwustronny – w zamian za dostęp do technologii, ZEA zobowiązały się do inwestowania w Stanach Zjednoczonych w stosunku 1:1. Oznacza to, iż za każdy miliard dolarów wydany na chipy, kolejny miliard miał trafić na amerykański rynek.
Inicjatorem projektu był doradca Białego Domu ds. AI, David Sacks, który uznał umowę za najważniejszy element strategii utrzymania amerykańskiej dominacji w dziedzinie sztucznej inteligencji i przewagi nad Chinami. Główną przeszkodą okazały się jednak bliskie relacje ZEA z Pekinem. Sekretarz Handlu, Howard Lutnick, wyraził obawę, iż zaawansowane technologie z USA mogą trafić w niepowołane ręce, co stanowiłoby zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego.
W związku z tym Lutnick wstrzymał wydanie niezbędnych licencji eksportowych, domagając się, aby ZEA najpierw sfinalizowały obiecane inwestycje w USA. Taka postawa spotkała się z ostrą krytyką ze strony Jensena Huanga i innych czołowych menedżerów NVIDII, którzy, według doniesień Wall Street Journal, skarżyli się na taktykę Lutnicka innym urzędnikom administracji. Reakcja Białego Domu na te skargi jest niejednoznaczna, co świadczy o wewnętrznym podziale w tej sprawie.