Mariusz Błaszczak rozsiewa nieprawdziwe informacje w sieci, aby na ostatniej prostej przed I turą wyborów zaszkodzić Rafałowi Trzaskowskiemu. Poseł PiS został jednak gwałtownie „wyjaśniony” przez wiceministra Cezarego Tomczyka. Były szef MON kłamie jak z nut W obozie PiS widać narastającą panikę przed I turą wyborów, które są zaplanowane na 18 maja. Nie bez przyczyny politycy tej partii, w tym Mariusz Błaszczak, rozsiewają w sieci multum nieprawdziwych informacji, które mają na celu zdyskredytowanie rządu Donalda Tuska, aby dzięki temu uderzyć w Rafała Trzaskowskiego. Gdy się spojrzy na profile społecznościowe takich polityków, jak Mateusz Morawiecki, Przemysław Czarnek, Joanna Lichocka czy wspomniany Błaszczak, to można wywnioskować, iż ich głównym zajęciem jest rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji, aby tylko zaszkodzić swoim oponentom. Jak nie bzdury dot. rzekomej eksmisji rodziny w Warszawie, to straszenie Polaków wysłaniem ich na wojnę do Ukrainy. Tę drugą informację rozpowszechnia właśnie między innymi były minister obrony narodowej, który twierdzi, iż wizyta Donalda Tuska w Kijowie jest związana z tym planem. – Wszystko wskazuje na to, iż rząd Tuska planuje wysłanie polskich żołnierzy na Ukrainę. Fakty mówią same za siebie – Tusk w Kijowie w ramach koalicji chętnych i wypowiedzi Amerykanów. Do realizacji tego planu brakuje im tylko jednego – swojego prezydenta czyli