Ataki socjotechniczne stają się coraz powszechniejszym zagrożeniem na całym świecie, a prognozy sugerują, iż dzięki rozwojowi narzędzi opartych na sztucznej inteligencji (AI), będą one jeszcze bardziej wyrafinowane w przyszłości. Niestety, wokół tego typu zagrożeń narosło wiele mitów, które mogą prowadzić firmy do podejmowania niewłaściwych decyzji.
Najczęstsze mity dotyczące ataków socjotechnicznych
Mit 1: Techniczne środki bezpieczeństwa są wystarczające
Oprogramowanie zabezpieczające, takie jak zapory ogniowe i programy antywirusowe, jest najważniejsze dla ochrony przed różnorodnymi atakami. Jednakże, ataki socjotechniczne celują w najsłabsze ogniwo w łańcuchu bezpieczeństwa IT – ludzi. Cyberprzestępcy manipulują nimi, aby uzyskać dostęp do danych logowania lub innych poufnych informacji. Brak świadomości pracowników na temat zagrożeń może prowadzić do ujawnienia wrażliwych danych. Dlatego regularne szkolenia i podnoszenie świadomości wśród pracowników są niezbędne.
Mit 2: Inżynieria społeczna to tylko phishing
Phishing to tylko jedna z metod stosowanych przez cyberprzestępców. Coraz częściej stosowane są wysoce spersonalizowane ataki, takie jak fałszywe rozmowy telefoniczne, które mają na celu uzyskanie poufnych danych. Przestępcy wykorzystują techniki takie jak oszustwo CEO, wzbudzanie sympatii czy ciekawości, aby manipulować ofiarami. Aby zwiększyć bezpieczeństwo, firmy powinny wdrożyć uwierzytelnianie wieloskładnikowe (MFA) oraz uwierzytelnianie adaptacyjne, które wymagają dodatkowych kroków weryfikacyjnych w przypadku nietypowych zachowań użytkowników.
Mit 3: Atakujący pozostają w systemie
Często uważa się, iż po udanym ataku socjotechnicznym hakerzy pozostają w systemie. W rzeczywistości socjotechnika jest często tylko bramą do dalszych ataków, takich jak wprowadzenie systemu ransomware. Złośliwe oprogramowanie może zostać wprowadzone w hibernację i aktywowane w dogodnym momencie. Firmy powinny stosować silne uwierzytelnianie i inne środki zabezpieczające, aby zminimalizować ryzyko takich ataków.
Mit 4: Znani pracownicy i klienci są zawsze bezpieczni
To, iż ktoś jest zarejestrowanym użytkownikiem, nie oznacza, iż jest uprawnionym do dostępu do określonych danych. Brak odpowiedniej weryfikacji tożsamości może prowadzić do poważnych konsekwencji. Firmy powinny nie tylko ograniczać dostęp do danych do uprawnionych osób, ale także stosować silne MFA i ciągłe uwierzytelnianie, które monitoruje tożsamość użytkownika i urządzenia w tle bez przerywania sesji.
Mit 5: Socjotechnika dotyka tylko naiwnych ludzi
Nawet osoby świadome zagrożeń mogą stać się ofiarami wyrafinowanych ataków socjotechnicznych. Brak odpowiednich wytycznych dotyczących bezpieczeństwa zwiększa ryzyko sukcesu takich ataków. Badania przeprowadzone przez Nevis pokazują, iż wiele firm przez cały czas polega wyłącznie na hasłach, mimo iż standardy bezpieczeństwa cybernetycznego, takie jak FIDO, OAuth czy WebAuthn, są znane tylko połowie decydentów IT. MFA oparte na funkcjach biometrycznych stanowi bardziej bezpieczne rozwiązanie, ponieważ jest trudniejsze do przejęcia przez cyberprzestępców.
Jak firmy mogą skutecznie bronić się przed atakami socjotechnicznymi?
Aby skutecznie wykrywać i powstrzymywać ataki socjotechniczne, firmy powinny:
- Regularnie szkolić pracowników – Świadomość zagrożeń i znajomość technik stosowanych przez cyberprzestępców jest kluczowa.
- Wdrożyć silne uwierzytelnianie – MFA i uwierzytelnianie adaptacyjne mogą znacząco utrudnić dostęp nieautoryzowanym osobom.
- Monitorować tożsamość użytkowników – Ciągłe uwierzytelnianie umożliwia szybkie wykrycie nieautoryzowanych prób dostępu.
- Stosować zaawansowane standardy bezpieczeństwa – Korzystanie z biometrycznych metod uwierzytelniania i innych nowoczesnych standardów może znacząco poprawić bezpieczeństwo systemów IT.
Zrozumienie i obalanie mitów dotyczących ataków socjotechnicznych jest najważniejsze dla skutecznej obrony przed nimi. Firmy muszą podjąć proaktywne kroki, aby zabezpieczyć swoje systemy i dane przed coraz bardziej wyrafinowanymi zagrożeniami.