Choć samochody elektryczne budzą kontrowersje, to przez moment wydawało się, iż to produkt przyszłości. Swoje projekty EV rozpoczęły firmy z branż, które nie mają nic wspólnego z motoryzacją, jak np. Xiaomi i Apple. Jednak w ostatnim czasie topowym tematem jest sztuczna inteligencja. Xiaomi trzyma się swojej strategii i lada moment pokaże swój model EV. Z kolei Apple postawiła wszystko na jedną kartę i w ostatniej zatrzymała pracę nad elektrykiem na rzecz rozwoju AI. Czyja strategia okaże się słuszna?
Xiaomi wprowadza na rynek swój samochód elektryczny
Chińska firma produkująca telefony Xiaomi ogłosiła we wtorek, iż 28 marca oficjalnie wprowadzi na rynek własny samochód elektryczny. Prezes Xiaomi, Weibing Lu, w rozmowie z CNBC oznajmił, iż firma celuje w segment premium. Wskazał również, iż dostawy mogą rozpocząć się już w drugim kwartale 2024 r., czyli niemal natychmiast po premierze.
Firma planuje otwarcie 59 salonów marki w 29 największych chińskich miastach. Za chwilę ma ruszyć zbieranie zamówień od klientów. Xiaomi zaprezentowało model SU7 pod koniec grudnia. Ujawniono liczne funkcje i nowinki techniczne pojazdu. Jednak tajemnicą wciąż pozostaje cena samochodu.
Xiaomi po raz pierwszy zaprezentowała samochód międzynarodowej publiczności podczas Mobile World Congress w Barcelonie. Jednak Lu zapowiedział, iż miną prawdopodobnie co najmniej dwa–trzy lata, zanim Xiaomi zacznie sprzedawać swoje auta poza Chinami.
Apple rezygnuje z EV i stawia na sztuczną inteligencję
Inną drogę wybrała firma Apple. Kilka dni temu media informowały, iż projekt Apple Car został finalnie wstrzymany, a wszystkie wysiłki i środki finansowe skierowane w kierunku rozwoju AI. Dyrektor operacyjny Apple, Jeff Williams, wraz z szefem projektu Kevinem Lynchem mieli poinformować o tej decyzji około 2000 pracowników zaangażowanych w projekt pojazdów elektrycznych na początku tygodnia.
Projekt Apple Car, początkowo nazwany Project Titan, rozpoczął się w 2014 roku. Do prac nad EV zaangażowano specjalistów ds. oprogramowania, ekspertów ds. akumulatorów i inżynierów motoryzacyjnych. W prace wpompowano miliardy dolarów. Powstało kilkadziesiąt prototypów aut. Jednak po drodze pojawiło się kilka problemów. Fiaskiem zakończył się negocjacje z producentami takimi jak BMW, VW i Mercedes w kwestii suwerenności i kontroli marki. Pojawiły się też trudności z osiągnięciem odpowiednich standardów jakości.
Finalnie gigant zrezygnował z wielkiego projektu, choć wydawało się, iż jest już blisko jego zakończenia. Zdecydowano, iż lepiej zainwestować w pracę na AI. Który z producentów telefonów wybrał lepszą strategię? Wiele zależy od tego, czy EV zostaną powszechnie zaakceptowane przez kierowców i wyprą auta spalinowe. Kluczowa będzie przyszłość AI, która ujawni, czy to rewolucyjny wynalazek, czy zwykła bańka.