Przedstawiciele poprzedniego pokolenia lubią mówić, iż „kiedyś każdy miał pracę”. Inni, niejako kpiąc z tych słów, zwykli powtarzać, iż „kiedyś to się choćby za darmo pracowało i nikt nie narzekał”. Powyższych powiedzeń nie przytaczam bez powodu – w Chinach pojawił się bowiem absurdalny trend, polegający na udawaniu pracy. I to udający płacą „pracodawcom”.
Udawanie pracy w Chinach zyskuje na popularności
Wyobrażacie sobie płacić komuś za to, iż możecie gdzieś pracować? Cóż, w Polsce takie zjawisko niestety istnieje, najczęściej w postaci odpłatnych staży. Przedsiębiorcy twierdzą, iż to szansa na zdobycie doświadczenia w pracy w cenionych firmach. W Chinach coraz popularniejsze staje się płacenie pracodawcom za możliwość udawania pracy.
Młodzi ludzie, często bez stałego zatrudnienia, płacą za możliwość spędzania czasu w „udawanych biurach”. Za dzienną opłatą, zwykle od 30 do 50 juanów (ok. 18–30 zł), mogą korzystać z przestrzeni przypominającej prawdziwe miejsce pracy: z komputerami, dostępem do internetu, salami konferencyjnymi czy strefą z herbatą. Po co cała ta szopka? Trudno powiedzieć.
- Gorący temat: Program Mój Rower Elektryczny. Dopłaty – ile dostaniesz i kiedy?
W Chinach szaleje bezrobocie
Przedziwny trend w Państwie Środka pojawił się w czasie, gdy stopa bezrobocia wśród młodych Chińczyków przekroczyła 14 procent. Dla części osób udawanie pracy stanowi sposób na posiadanie poczucia celu w życiu, dla innych – okazja do poszukiwania zatrudnienia lub rozwijania własnych projektów w dość dziwnym anturażu. Niektórzy traktują biura jako przestrzeń do nauki nowych umiejętności, np. obsługi narzędzi sztucznej inteligencji, które coraz częściej pojawiają się w wymaganiach rekrutacyjnych. Udawanie pracy jest zatem w Chinach niejako motorem napędowym do innych działań.
Udawane biura powstają w tej chwili w dużych miastach, takich jak Shenzhen, Nankin, Wuhan, Chengdu i Kunming. Przestrzenie bywają wykorzystywane również w mniej oczywistych celach. Część młodych absolwentów wysyła zdjęcia z takich miejsc uczelniom, jako dowód na… odbywanie stażu. Wszystko po to, by spełnić formalne wymogi uzyskania dyplomu.
Psychologiczny aspekt dziwacznego zjawiska
Socjolodzy wskazują, iż popularność zjawiska udawania pracy w Chinach wynika przede wszystkim z poczucia bezsilności wobec trudnej sytuacji na rynku. Twórcy takich miejsc coworkingowych podkreślają jednak, iż nie sprzedają jedynie dostępu do biurka, ale też „poczucie godności” i namiastkę życia zawodowego.
Dla wielu uczestników tej… aktywności to także okazja do nawiązywania relacji międzyludzkich. Po „pracy” grupy często spędzają wspólnie czas, jedząc kolacje lub rozmawiając.
Czyli jak zawsze chodzi o postępującą w dzisiejszych czasach samotność…









