AI zlikwiduje miejsca pracy, i to niemało, bo w skali globalnej 9 mln do roku 2030. Ale pracy raczej nie zabraknie. Sama AI stworzy 11 mln miejsc pracy, a więc więcej niż zlikwiduje. W gospodarce światowej powstanie 78 milionów miejsc pracy netto do końca tej dekady. Tak przynajmniej przewiduje World Economic Forum, organizator forum w Davos.
O ile AI ma stworzyć miejsca pracy netto, o tyle robotyka i automatyzacja będą czynnikiem negatywnie wpływającym na liczbę etatów. Mają one zlikwidować ich netto 4,6 mln.
AI zlikwiduje miejsca pracy, ale nie dla specjalistów od AI. Kto jeszcze może spać spokojnie?
Jak się należało spodziewać, o swoje miejsca pracy mogą być spokojni specjaliści od dziedzin związanych z AI. To prace od big data, fintechu, AI po ML. Według raportu WEF, zatrudnienie w tych rolach wzrośnie około dwukrotnie. Według raportu również liczba etatów dla programistów i deweloperów wzrośnie znacznie – ponad 50%. To może trochę dziwić w kontekście marazmu, jaki widzimy w tych dziedzinach w ostatnich miesiącach.A również w kontekście zapowiedzi szefa Facebooka Marka Zuckerberga, iż niedługo większość kodu będzie pisać AI.
Jednak są to role, w których w tej chwili pracuje nie tak wielu ludzi, więc silne przyrosty procentowe nie przełożą się na wielomilionowe liczby nowych etatów. Najwięcej nowych miejsc pracy ma powstać, być może nie nieintuicyjnie, w rolnictwie.
„Pracownicy rolni zajmują pierwsze miejsce na liście najszybciej rosnących zawodów w ciągu najbliższych pięciu lat. Oczekuje się, iż do 2030 roku powstanie 35 milionów nowych miejsc pracy. Tendencje związane z zieloną transformacją, w tym zwiększone wysiłki i inwestycje mające na celu redukcję emisji dwutlenku węgla i adaptację do zmian klimatycznych, są siłą napędową tego wzrostu zatrudnienia” – pisze WEF.
Solidne wzrosty spodziewane są również wśród kierowców pojazdów dostawczych czy pracowników budowlanych.
… a jakie miejsca pracy będą znikać?
A jakie miejsca pracy znikną? Nie ma dobrych wieści dla kasjerów – trend wprowadzania coraz większej liczby kas samoobsługowych najwyraźniej się pogłębi. Ze światowego rynku pracy ma zniknąć około 14 mln takich etatów. Widać również wiarę w umiejętności asystentów AI – istotne redukcje dotkną również sekretarki.
Istotne spadki liczby etatów dotkną również urzędników pocztowych, intendentów, księgowych, urzędników bankowych, osoby wprowadzające dane czy – i tu mamy oczywisty wpływ GenAI – projektantów graficznych. Najbardziej dotknięte będą zawody związane z pracą umysłową. Jednak również niektóre prace fizyczne odczują negatywny wpływ nowych technologii – znikną etaty w usługach porządkowych czy w ochronie osób i mienia.
Cyfryzacja, klimat napędzają wzrost etatów
A jakie trendy makro napędzają wzrost etatów? Przede wszystkim rozszerzający się dostęp do usług cyfrowych. To powoduje, iż coraz większa liczba osób na Ziemi może zarówno z nich korzystać, jak i je udostępniać. Ten jeden czynnik ma stworzyć netto 9,9 mln miejsc pracy przez następne 5 lat.
Istotnym czynnikiem są również zmiany klimatu i wysiłki w kierunku ich zatrzymania. Adaptacja do zmian klimatu powinna stworzyć 5,5 mln miejsc pracy, redukcje emisji dodatkowe 3,3 mln.
Wspomniana wyżej robotyka i systemy autonomiczne będą z kolei czynnikiem najsilniej negatywnie wpływającym na dostępność pracy.
A w robotyce możemy spodziewać się przyspieszenia – swój zespół do spraw robotyki zaczęło budować OpenAI.
Źródło grafiki: Sztuczna inteligencja, model Dall-E 3