AMD wyprzedzi Nvidię w akceleratorach AI? Takie są plany

homodigital.pl 18 godzin temu

Czy AMD wyprzedzi Nvidię, swojego odwiecznego rywala na rynku kart graficznych? Jak zapowiada prezes firmy Lisa Su, najnowszy akcelerator AI firmy MI 400 powinien pod względem prędkości wyprzedzić produkty Nvidii. Ale klienci będą musieli poczekać na niego do przyszłego roku.

AMD i Nvidia już od dekad zdominowały rynek konsumenckich kart graficznych. Radeon od AMD i GeForce od Nvidii to nazwy znane każdemu graczowi komputerowemu.

Jednak to Jensen Huang, założyciel i prezes Nvidii, pierwszy dostrzegł, iż układy służące do generowania grafiki komputerowej świetnie nadają się do innych zastosowań, w szczególności obliczeń naukowych i inżynierskich. Więc Nvidia już w pierwszej dekadzie obecnego stulecia zaczęła tworzyć cały zestaw narzędzi, które takie obliczenia ułatwiały, w tym środowisko programistyczne CUDA.

Okazało się to strzałem w dziesiątkę, gdy mniej więcej dekadę później rozwinęło się „uczenie głębokie” (deep learning), czyli wersja uczenia maszynowego opartego na głębokich sieciach neuronowych. Popyt na sprzęt Nvidii poszybował, zwłaszcza po wynalezieniu przez inżynierów Google architektury transformerów, co otworzyło drogę do generatywnej sztucznej inteligencji.

A co z AMD? Trochę przespał te rewolucje i potem musiał gonić Nvidię.

AMD wyprzedzi Nvidię? Już ją dogania

W ostatnich miesiącach to nadganianie Nvidii nabrało tempa. Już pod koniec zeszłego roku pokazały się akceleratory MI325X od AMD, które oferowały więcej pamięci i według benchmarków AMD były szybsze niż konkurencyjne układy Nvidii. Najnowsze, bo wprowadzone w tym miesiącu układy MI 355 co najmniej dorównują, a w niektórych zastosowaniach wręcz wyprzedzają konkurencję a są istotnie tańsze od układów Nvidii.

Jednak mimo tych osiągnięć, Nvidia wciąż bije AMD na głowę pod względem udziałów w rynku akceleratorów AI. Według najnowszych szacunków firmy analitycznej IDC, Nvidia kontroluje przeszło 85% tego rynku, a AMD zaledwie nieco ponad 14%. I to mimo tego, iż karty Nvidii są sporo droższe.

Skąd ta przewaga firmy Jensena Huanga? Cóż, CUDA ma już prawie 20 lat, o jakieś 10 lat więcej niż konkurencyjna architektura obliczeniowa ROCm od AMD. CUDA jest sporo dojrzalsza, lepiej zanana przez programistów, ma lepsze wsparcie od społeczności i lepiej zoptymalizowane biblioteki. Nvidia po prostu wciąż odcina kupony od wizjonerskiej decyzji Huanga, by wejść w obszar „high performance computing”.

Nadzieją dla AMD ma być kolejny układ, MI400, który ma wejść na rynek w przyszłym roku. Według zapowiedzi prezes firmy Lisy Su (która, podobnie jak Jensen Huang, pochodzi z Tajwanu), układy te będą miały „oczywistą przewagę” w stosunku do układów Nvidii, które będą dostępne w tym samym czasie.

AMD idzie przy tym w kierunku wytyczonym przez Nvidię – będzie dostarczać nie tylko akceleratory AI ale całe systemy komputerowe je obsługujące. A to pozwoli stworzyć systemy składające się z tysięcy kart graficznych.

Jest o co walczyć – rynek będzie wart pół biliona dolarów

AMD bardzo potrzebuje takiej przewagi technicznej. Chwilowo bowiem odstaje od Nvidii nie tylko udziałami rynkowymi, ale i pod względem pozycji finansowej. Nvidia sprzedaje swoje produkty na marży o 50% wyższej niż AMD, jego biznes centrów danych to tylko 1/10 tego, co z tego segmentu wyciska Nvidia. Natomiast zysk netto firmy Lisy Su za ostatni rok obrachunkowy w wysokości 1,6 mld dolarów to raptem nieco ponad 2% tego, co wygenerowała Nvidia.

To oczywiście przekłada się na możliwości dalszych inwestycji. A inwestować, zwłaszcza w moce produkcyjne, będzie trzeba. Rynek rośnie bardzo szybko, zwłaszcza, iż ze względu na rozwój systemów agentowych i modeli rozumujących rośnie rola mocy obliczeniowych wykorzystywanych przy używaniu AI – czyli w fazie generowania treści przez modele.

Prezes Su przewiduje, iż rynek akceleratorów, w tej chwili wart ponad 100 mld dolarów, przekroczy 500 mld dolarów w ciągu trzech lat. jeżeli AMD uda się wykroić z tego choćby 20%, to jego biznes centrów danych urośnie do przeszło 100 mld, czyli do ośmiokrotności 12,6 mld dolarów odnotowanych w zeszłym roku. Jest się o co bić.

Nowe produkty AMD to też oczywiście świetna wiadomość dla dostawców chmury obliczeniowej. To główni klienci Nvidii i AMD, od dawna narzekający na haracz, jaki płacą Nvidii. Więcej konkurencji na tym rynku, to na pewno niższe ceny.

Źródło zdjęcia: Timothy Dykes/Unsplash

Idź do oryginalnego materiału