Firmy tracą zaufanie klientów
Aż 98 proc. konsumentów czyta opinie przed zakupem, a 88 proc. ufa im tak samo jak osobistym rekomendacjom. Fałszywe recenzje zaburzają więc mechanizm, na którym opiera się e-handel. Przeciętny konsument traci ok. 125 dolarów rocznie na produkty kupione na podstawie wprowadzających w błąd opinii.
– To urlop zrujnowany przez hotel fałszywie oceniony, prezent, który rozczarowuje. I zaufanie, które eroduje z każdym kolejnym oszustwem – mówi Karol Chilimoniuk, odpowiedzialny za rozwój sieci World w Europie Centralnej.
Fałszywe oceny dotykają szczególnie branży restauracyjnej. Jedna dodatkowa gwiazdka może zwiększyć przychody choćby o 9 proc., a trzy negatywne recenzje zniechęcają aż 59 proc. klientów. Dla małych firm skutki mogą być dramatyczne – fałszywe opinie obniżają ich przychody choćby o jedną czwartą.
Polski rynek także zagrożony
Z badania TrustMate.io wynika, iż 40 proc. polskich internautów zetknęło się z fałszywymi opiniami. Blisko 2 tys. sklepów internetowych w Polsce regularnie kupuje recenzje, mimo iż od 2023 r. obowiązuje unijna dyrektywa Omnibus.
Te przepisy wymagają od przedsiębiorców ujawniania, czy i jak weryfikują opinie konsumentów. Za nieprzestrzeganie dyrektywy grozi kara do 10 proc. obrotu.
– Fałszywe opinie mogą obniżyć przychody uczciwych firm choćby o 25%, przy czym to małe przedsiębiorstwa cierpią najbardziej. Brakuje im zasobów, by walczyć ze skoordynowanymi atakami czy konkurować z dobrze finansowanymi kampaniami manipulacyjnymi. Tymczasem ponad 50% konsumentów twierdzi, iż nie kupi produktu, jeżeli podejrzewa fałszywe recenzje. Tworzy się błędne koło, w którym podejrzliwość szkodzi zarówno uczciwym firmom, jak i oszustom. W efekcie tworzy się rynek, gdzie liczy się nie jakość produktu czy usługi, ale to, jaki ktoś ma budżet na manipulacje – dodaje ekspert.
Technologia „proof of human”
Rozwiązaniem problemu ma być prewencja. World rozwija technologię „proof of human”, która umożliwia kryptograficzne potwierdzenie, iż opinie pochodzą od unikalnych, prawdziwych osób – bez ujawniania ich danych.
– Technologia proof of human daje nadzieję, iż małe firmy przestaną być zagłuszane przez fałszywe pochwały konkurencji, a konsumenci będą mieć większe zaufanie do tego, co czytają w internecie – dodaje Karol Chilimoniuk.
System pozwala weryfikować doświadczenia, chronić prywatność recenzentów i blokować masowe ataki fałszywych kont. W dłuższej perspektywie może przywrócić zaufanie do opinii online i sprawić, iż konkurencja będzie opierała się na jakości produktów i usług, a nie na budżecie przeznaczonym na manipulacje.
- Internet ważniejszy niż telewizor? Do 2030 r. nastąpi przełom w dostępie do treści
- Platyna przyciąga pieniądze inwestorów. Ten metal zyskuje na znaczeniu
- „Cyberbezpieczny Rząd”: prawie 260 mln zł trafi do państwowych urzędów
- Od sypialni po parlament – deepfake AI stanowi prawdziwe zagrożenie