Cyberprzestępcy działający na zlecenie Pekinu to dziś zagrożenie dostrzegane powszechnie przez liczne kraje, a także sprawcy spektakularnych cyberataków, w których łupem Chin padają nie tylko dane osobowe, ale i patenty oraz poufne dokumenty. Nie byłoby ich, gdyby nie cyfrowa polityka prezydenta Xi Jinpinga.