Najpopularniejsza przeglądarka Chrome stała się wolna od błędu istniejącego od ponad dwóch dekad. Dokładnie tak, Google nareszcie zajęło się eliminacją wiekowego problemu, który wpływał na bezpieczeństwo oraz prywatność wielu użytkowników. Dochodziło bowiem do regularnego ujawniania historii przeglądania poszczególnym stronom internetowym, co generowało liczne kłopoty. Sytuacja w końcu uległa zmianie, ale czemu to wszystko trwało tak długo?
Chrome 136 naprawiony, ale trochę to trwało
Warto czasami przyjrzeć się bliżej usługom, z których regularnie korzystamy. Ostatnio dawaliśmy Wam chociażby znać o odkryciu kilkudziesięciu rozszerzeń przeglądarkowych. Pobrane one zostały przez miliony osób i ich głównym zadaniem była kradzież danych oraz informacji o używanym komputerze. Co ciekawe, niektóre wtyczki wyświetlały się na stronie głównej internetowego sklepu.
- Sprawdź także: Chrome z groźnymi rozszerzeniami. Być może z nich korzystasz
Równie interesujący wydaje się być fakt, iż Google nareszcie rozwiązało 23-letni problem związany z kwestią prywatności. Jak się okazuje, przeglądarka Chrome niejako udostępniała historię przeglądania poszczególnym stronom internetowym. Służyły do tego wcześniej odwiedzane linki oznaczane kolorem fioletowym. Wada projektowała działała na następującym schemacie: użytkownik wchodzi na portal A, stamtąd przechodzi do serwisu B, gdzie znajduje się link do sterowanej przez oszustów witryny C.
Chrome (Windows) – pobierz przeglądarkę z naszej bazy danych
Wtedy też hakerzy otrzymują wgląd w poprzednie odwiedziny, co samo w sobie nie brzmi zbyt dobrze. Warto zaznaczyć, iż błąd był regularnie wykorzystywany przez różnego rodzaju cyberprzestępców. Ekspertom udało się choćby zademonstrować szereg ataków mogących zagrozić bezpieczeństwu konsumentów, a także prywatności ich samych czy danych. Google zdecydowało się na naprawę tej luki w dosyć specyficzny sposób.

To koniec jednej szczeliny w systemie bezpieczeństwa
Amerykański gigant ogłosił, iż Chrome 136 to początek partycjonowania historii linków. Zewnętrzne witryny nie uzyskają już wglądu w historię odwiedzanych stron internetowych. Interakcję dostrzegą wyłącznie administratorzy źródłowego portalu. Oczywiście zmiany nie obejmują linków wewnętrznych (np. przekierowanie z tego artykułu do innego wpisu na naszej stronie).
- Przeczytaj również: Chrome z nowościami. Zaktualizuj i podziwiaj ulepszony wygląd
Warto jednak mieć na uwadze, iż poprawka nie została jeszcze wdrożona u wszystkich konsumentów. w tej chwili aktualizacja dostępna jest w testowej wersji przeglądarki internetowej. Chrome 136 powinien mimo wszystko trafić w ręce szerszej publiczności naprawdę niedługo. Pozostaje mieć tylko nadzieję, iż usługa nie posiada już pokaźniejszej liczby ukrytych błędów wpływających na pogorszone bezpieczeństwo i prywatność użytkowników.
Kto wie, być może o innych tego typu błędach dowiemy się za kolejne dwie dekady.
Źródło: BleepingComputer, Google / Zdjęcie otwierające: Google, unsplash.com (@tegethoff)