Według danych z raportu EY To GIG or not to GIG? GIG well! szacuje się, iż do 2025 roku GIGerzy będą stanowić 15 proc. pracowników na świecie, a na polskim rynku będzie ich choćby 20 proc. W Stanach Zjednoczonych GIGerzy stanowią w tej chwili ponad 35 proc. zatrudnionych, a według raportu Morgan Stanleya do 2027 już połowa będzie pracować „na własny rachunek”. Przyczynią się do tego głównie trzy czynniki: rozwój technologii, rosnący udział generacji X, Y i Z w rynku oraz związana z tym potrzeba elastyczności w pracy.
GIGer, czyli kto?
Do społeczności GIGerów można zaliczyć freelancerów, niezależnych kontraktorów, pracowników projektowych, osoby zatrudnione na część etatu oraz pracowników tymczasowych. Grupa ta jest więc bardzo zróżnicowana, jednak tym, co ich łączy, jest brak stałej umowy o pracę. Według raportu EY i GIGLIKE statystyczny GIGer to mężczyzna w wieku 25–44 lat, mieszkający w dużym mieście oraz podejmujący pracę w zarządzaniu, konsultingu, informatyce lub finansach i rachunkowości. W większości wypadków pracuje zdalnie lub (mniej chętnie) hybrydowo, wykonując projekty dla kilku klientów.
GIGerzy są częścią większego ekosystemu, czyli tzw. GIG ekonomii. Samo sformułowanie „gig” to nieformalne określenie pracy, która jest wykonywana przez określony czas. Dawniej ten termin był używany w odniesieniu do muzyków i ich zaangażowania w występ.
GIG ekonomia opiera się na elastycznych, tymczasowych lub niezależnych modelach zatrudnienia, często obejmujących kontakt z klientami za pośrednictwem platformy internetowej. GIG ekonomię tworzą więc firmy technologiczne, przychylne elastycznym modelom zatrudnienia oraz dostarczające platformy i technologie do komunikacji – GIGerzy oraz konsumenci.
[Sprawdź także: Raport Busy bees in IT. B2B contractors and other freelancers]
Skąd wzięli się GIGerzy?
GIGerzy od zawsze istnieli na rynku, jednakże w ostatnich latach ich liczebność wzrosła. Bazą dla GIG ekonomii stanowią najmłodsze generacje pracowników, czyli X, Y (a powoli także Z), dla których od stabilności ważniejsze są elastyczność i możliwość szybkiego zbierania doświadczeń zawodowych. Młodsze pokolenia nie są tak mocno związane z pracodawcą i są bardziej skłonne do zmian. Zawarta w ofercie pracy możliwość długofalowej współpracy może być dla nich choćby odstraszająca, podobnie jak tradycyjny model pracy. Sami chcą decydować, skąd pracują i w jakich godzinach.
Z raportu People at Work 2022: A Global Workforce View, ADP Research Institute wynika, iż 7 na 10 pracowników(-czek) pragnie większej elastyczności w kwestii czasu pracy. 2/3 GIGerów badanych przez EY odpowiada, iż taka forma zatrudnienia jest dla nich atrakcyjniejsza ze względu właśnie na większą elastyczność oraz lepsze finanse.
Większa elastyczność w zakresie zatrudnienia otwiera nowe możliwości także przed pracodawcami, a umiejętnie wykorzystana może być odpowiedzią na obecne wyzwania związane z zapotrzebowaniem na pracowników z konkretnymi kompetencjami do realizacji określonych zadań, dostępnych w krótkim czasie i bez zbędnych formalności. Taka forma zatrudnienia umożliwia zapełnienie luki w organizacji, spowodowanej dużą rotacją.
Co wpłynęło na rozwój GIG ekonomii?
Mówiąc o rozwoju GIG ekonomii, trzeba wspomnieć o czynnikach, które w ostatnich latach odegrały na rynku pracy znaczącą rolę w jej kształtowaniu. Przede wszystkim technologia i automatyzacja umożliwiły przeniesienie wielu aktywności dostępnych do tej pory tylko w rzeczywistości do świata online.
Pandemia, z którą mierzyliśmy się od 2020 roku, przyspieszyła natomiast procesy, które zachodziły na rynku o kilka lat. Standardem stała się praca zdalna, komunikacja z wykorzystaniem różnych platform online, większa elastyczność w zakresie godzin pracy. Dla pracowników oznaczało to możliwość dopasowania pracy do ich preferencji i stylu życia, a ekspert(k)om do spraw rekrutacji – pozyskanie specjalistów i specjalistek z rynku, bez względu na lokalizację.
W momencie coraz większej stabilizacji na rynku pracy po okresie pandemii, wojna w Ukrainie, która wybuchła w ubiegłym roku, wywołała kolejne zmiany gospodarcze, wpływając na wzrost inflacji oraz większą migrację pracowników. Skutki konfliktu będziemy na pewno odczuwać w kolejnych latach.
GIGerzy: dlaczego to się opłaca?
Ponad 60% ankietowanych w badaniu EY & GIGLIKE odpowiedziała, iż jednoosobowa działalność jest dla nich lepsza niż praca na etacie. Wśród czynników wpływających na zadowolenie ankietowani najczęściej wymieniali elastyczność czasu i miejsca pracy. Zaraz potem, wysoko na liście, znalazły się zarobki wynikające z korzystniejszego opodatkowania oraz niezależność w podejmowaniu decyzji przy wyborze projektów i ich realizacji, a także możliwość zdobywania różnorodnego doświadczenia.
Życie GIGera: nie tylko blaski…
Poza zaletami pracy jako GIGer(ka) ten sposób pracy ma też ciemniejsze strony. Przede wszystkim jest to brak benefitów przysługujących stałym pracownikom. Oczywiście, zdarzają się wyjątki, ale z reguły pracownikom tymczasowym albo zatrudnionym na podstawie umowy B2B nie przysługuje prawo do prywatnej opieki medycznej i dodatków sportowych czy innych korzyści oferowanych w organizacji.
Praca „bez etatu” jest mniej stabilna pod kątem dochodów oraz wymaga samodzielnego prowadzenia księgowości, którą jednak większość GIGerów zleca firmom prowadzącym tego rodzaju usługi. Trudniej w niej również o utrzymanie relacji na linii pracodawca-pracownik-klient.
Przyszłość GIGerów
GIGerzy coraz mocniej „rozpychają się” na rynku pracy, a eksperci są zgodni co do tego, iż ten trend będzie się utrzymywał. Młode generacje X, Y i Z nie znają świata „bez internetu” i nowych technologii. Dla nich elastyczny model pracy jest podstawą. Chcą mieć wpływ na to, jak, gdzie i skąd pracują i to oni będą dyktować warunki pracy w przyszłości.
To wcale nie oznacza, iż praca na „etacie” całkowicie zniknie z rynku. Istotne jest, aby nie zapominać, iż GIG ekonomia jest korzystna tylko w wypadku, gdy opiera się na dobrowolnym wyborze pracowników, a nie wynika z przymusu pracodawcy.
Kluczem do sukcesu każdej firmy stanie się zachowanie równowagi pomiędzy liczbą pracowników zatrudnionych na stałe a GIGerami. Ci pierwsi pomogą w utrzymaniu stabilności i bieżącej realizacji celów, ci drudzy będą wsparciem przy krótkoterminowych projektach, a także staną się remedium na rotację. Z tego też powodu firmy powinny podejmować wysiłek ku lepszej integracji i traktować GIGerów jak partnerów w poszanowaniu formy zatrudnienia jaką wybrali.
Wybrane źródła:
- https://www.wellright.com/blog/can-gig-economy-improve-employee-well-being-company-culture
- https://velocityglobal.com/blog/gig-economy-statistics/
- https://www.pulshr.pl/zarzadzanie/to-juz-nie-chwilowa-moda-a-staly-trend-nie-wszyscy-go-polubia,85033.html
- https://mitsmr.pl/b/na-jakie-trendy-pracodawcy-powinni-zwrocic-uwage-w-2023-roku/PZyOBCSYZ
- https://www.prawo.pl/kadry/kim-sa-gigerzy,511272.html
- https://www.techtarget.com/whatis/definition/gig-economy
- https://www.money.pl/gospodarka/to-juz-sie-dzieje-firmy-zmieniaja-proces-rekrutacji-ze-wzgledu-na-pokolenie-z-6840301136697888a.html