Czy w Afrycie nie ma wody? Fakty i mity

fakenews.pl 1 rok temu

Afryka w naszej świadomości kojarzy się z suchym lądem. W rzeczywistości jest drugim, po Australii, kontynentem z najmniejszym zasobem wody słodkiej. Chociaż istnieje konsensus, iż Afryka cierpi z powodu ekonomicznego niedoboru wody, jej fizyczny niedobór mógłby być kontrolowany dzięki lepszej gospodarce wodnej. W artykule poddajemy analizie kryzys wodny w Afryce oraz przedstawiamy niektóre jego przyczyny i wskazujemy środki zaradcze.

Źródło: PAH
Nasza ocena:

Analiza

Więcej o naszym systemie oceniania:

Afryka ma niedobory wody?

Na wykresie poniżej przedstawiono zasoby odnawialne wody na osobę w ciągu roku w Afryce oraz Europie. Kolorem niebieskim zaznaczono państwa afrykańskie, a czerwonym — europejskie. Pierwsze miejsca z największą ilością wody odnawialnej zajmują kraje afrykańskie (Kongo, Gabon, Liberia i Republika Środkowoafrykańska). Następnie widzimy, iż pod względem średnich wartości odnawialnych zasobów wody państwa europejskie przeplatają się z afrykańskimi.

Dla wartości poniżej 1000 mł wody na osobę w ciągu roku mówimy o stresie wodnym. Jest to sytuacja, w której zasoby wodne są niewystarczające lub gdy jakość wody nie spełnia podstawowych wymagań ludzi i środowiska. W tej stawce przewagę mają państwa afrykańskie.

Źródło: PAH/Sebastian Szklarek – Świat Wody

Na terenie Afryki znajduje się najdłuższa rzeka świata — Nil oraz 7. co do długości — Kongo. Pomimo tego, iż dorzecze Kongo zawiera 30% wody Afryki, to teren jej zlewni zamieszkuje tylko 10% populacji tego kontynentu. W Afryce znajdują się także trzy jeziora z pierwszej dziesiątki pod względem wielkości na świecie: Jezioro Wiktorii, Tanganika i Niasa.

Źródło: PAH/Sebastian Szklarek – Świat Wody

Problemem Afryki nie jest ogólny brak wody i jej zasobów odnawialnych, tylko to, iż nie ma jej w określonym miejscu, czasie lub wręcz przeciwnie — jest jej za dużo na skutek zbyt intensywnych opadów.

Dostęp do wody pitnej dobrej jakości

Poniższa tabela przedstawia porównanie Polski z wybranymi krajami afrykańskimi pod względem zasobów wody. Jak widzimy, Czad posiada dwa razy więcej zasobów odnawialnych wody na mieszkańca niż Polska. W przypadku Nigru i Nigerii wartości te są porównywalne, a Etiopia ma o ok. 500 m3/mieszk./rok wody mniej niż Polska. Jednak dostęp do wody pitnej dobrej jakości jest bardziej ograniczony wśród mieszkańców wymienionych państw afrykańskich w porównaniu do obywateli naszego kraju. Co ciekawe, Egipt posiada trzy razy mniej odnawialnych zasobów wody w przeliczeniu na mieszkańca w ciągu roku, ale minimalnie większy procent populacji tego kraju ma zapewniony dostęp do wody pitnej dobrej jakości. Warte podkreślenia jest, iż Egipt jest w 90% uzależniony od wody dopływającej Nilem, gdyż tylko 10% odnawialnych zasobów tego surowca pochodzi ze źródeł wewnętrznych.

Źródło: PAH/Sebastian Szklarek – Świat Wody

Skalę problemu dostępności do wody pitnej pokazuje poniższy wykres. Widać na nim, iż większość państw Afryki ma problem z zapewnieniem wszystkim swoim mieszkańcom dobrej jakości tego surowca. Pomimo wystarczających zasobów wody odnawialnej na kontynencie kraje afrykańskie nie są zdolne dostarczyć jej w stanie zdatnym do spożycia.

Źródło: PAH/Sebastian Szklarek – Świat Wody

Gospodarka wodą w Afryce

Problem z dostępnością wody pitnej w Afryce ma swoje podłoże w czynnikach fizycznych oraz ekonomicznych. Przykładem błędnej gospodarki wodnej jest przypadek studni wierconych i rurowych, których na całym kontynencie są dziesiątki tysięcy. Międzynarodowy Instytut Środowiska i Rozwoju (IIED) stwierdził w 2009 roku, iż do 360 milionów dolarów zostało wydanych na budowę odwiertów i studni, które następnie stają się bezużyteczne, ponieważ nie są konserwowane ani naprawiane, gdy się zepsują. W rezultacie na terenach wiejskich w Afryce znajduje się 50 000 niedziałających punktów zaopatrzenia w wodę.

Jak czytamy w raporcie IIED, niezależne badanie przeprowadzone przez ONZ w regionie Menaka w Mali wykazało, iż 80% studni nie działało, a w północnej Ghanie – 58%. Podobnie wiele wiejskich systemów zaopatrzenia w wodę z rur jest regularnie częściowo lub całkowicie wyłączonych z użytku z powodu niewłaściwej konserwacji. Problem polega na tym, iż przyznając prywatnej agencji kontrakt na wiercenie studni, nie przewiduje się ich konserwacji po zakończeniu budowy.

Tama Wielkiego Odrodzenia w Etiopii

Również duże projekty inżynieryjne nie muszą zapewniać bezpieczeństwa wodnego państwom afrykańskim. Co gorsze, czasami ich skutki są zupełnie odwrotne. Etiopia w 2011 roku rozpoczęła budowę Tamy Wielkiego Odrodzenia (Grand Ethiopian Renaissance Dam — GERD). Konstrukcja o wysokości 155 m i szerokości 1,8 km powstaje 30 km od granicy z Sudanem. Jej sztuczne zbiorniki pomieszczą 75 mld m3 wody. Towarzysząca tamie elektrownia ma osiągnąć moc 6,45 GW. Przedsięwzięcie to ma zapewnić Etiopii pokrycie wewnętrznego zapotrzebowania na energię elektryczną.

Egipt obawia się, iż GERD ograniczy jego udział w wodach Nilu o około 55,5 mld metrów sześciennych, których kraj potrzebuje do zaopatrzenia ludności w wodę pitną, nawadniania upraw rolnych oraz przemysłu. Innymi słowy, dostawy wody z Nilu stanowią 98% odnawialnych zasobów wodnych w Egipcie. Obawy te nie są bezzasadne. Jak pisze dr Jędrzej Czerep, analityk PISM (Polski Instytut do Spraw Międzynarodowych):

Egipt musi uzyskać takie warunki negocjacji, które uchronią go przed powiększeniem niedoborów wody pitnej i wykorzystywanej w rolnictwie – w tym celu domaga się jak najwolniejszego napełniania zbiorników. Gdyby ten proces trwał 21 lat, Egipt traciłby 3 mld m3 wody rocznie (i nie mógłby uprawiać 2,5% swoich obszarów rolnych), na co może sobie pozwolić. W przypadku preferowanego przez Etiopię scenariusza trzyletniego Egipt straci 27 mld m3 wody rocznie (i 67% powierzchni upraw), co miałoby katastrofalne skutki.

Na razie, jak donoszą egipskie media, negocjacje utknęły w miejscu, ponieważ Etiopia zwleka ze sformułowaniem ram prawnych dotyczących Wielkiej Etiopskiej Tamy Odrodzenia.
Wielkie projekty inżynieryjne wcale nie muszą rozwiązywać problemów z niedoborem wody, a co gorsza — mogą je generować.

Podsumowanie

Afryka ma problemy z wodą, ale wiele z tych problemów ma charakter ekonomiczny, a nie naturalny. Niedobór wody słodkiej powinien być kontrolowany poprzez efektywną gospodarkę istniejącymi zasobami. Również duża ilość pomocy międzynarodowej udzielanej corocznie Afryce mogłaby być efektywniejsza. Ze względu na zróżnicowaną przynależność terytorialną powierzchniowych oraz głębinowych źródeł wody potrzebny jest konsensus polityczny na poziomie wszystkich państw afrykańskich. Niestety, przez nadciągający kryzys klimatyczny czasu zostało bardzo niewiele.

Źródła

PAH: Czy w Afryce naprawdę nie ma wody?: https://www.youtube.com/embed/h0xZzQDe-O8

International Journal of Water Resources Development: https://www.researchgate.net/publication/303757460_Water_crisis_in_Africa_myth_or_reality/link/59e47d74aca2724cbfe907e9/download

WWF: https://wwfeu.awsassets.panda.org/downloads/waterinafricaeng.pdf

IIED: https://www.iied.org/17055iied

AL-AWSAT: https://english.aawsat.com/home/article/4153351/egypt-condemns-ethiopian-%E2%80%98procrastination%E2%80%99-resolving-gerd-crisis

Daily News Egypt: https://dailynewsegypt.com/2023/02/12/ethiopia-obstructs-efforts-to-reach-legally-binding-agreement-on-gerd-shoukry/

Nature: https://www.nature.com/articles/s41467-021-24747-9

PISM: https://www.pism.pl/publikacje/Tama_Wielkiego_Odrodzenia_w_Etiopii___konflikt_o_Nil_bliski_rozwiazania


Artykuł został napisany we współpracy z Polską Akcją Humanitarną (PAH) w ramach kampanii Razem wpływamy na zmiany. Somalia, Sudan Południowy, Kenia i Madagaskar to kraje afrykańskie zmagające się dziś z problemami wodnymi. Wesprzyj PAH, aby nieść tam pomoc ludziom dotkniętym ich konsekwencjami.

Idź do oryginalnego materiału