Wygląda na to, iż już w przyszłym miesiącu Disney+ rozpocznie walkę ze współdzieleniem kont. Poinformował o tym sam właściciel platformy, więc nie ma mowy o nieoficjalnych doniesieniach czy niezbyt miłych przeciekach. Plany na najbliższą przyszłość zostały zaprezentowane zaraz po ogłoszeniu kontrowersyjnych podwyżek, które początkowo obejmą wyłącznie mieszkańców Stanów Zjednoczonych. Korporacja chce jednak zarabiać coraz więcej i najwyraźniej przeszkadzają jej w tym osoby chcące oszczędzić nieco finansowych środków. Kto więc zatem będzie musiał wyciągnąć z portfela dodatkowe banknoty? Odpowiedź znajdziecie poniżej.
Disney+ dołącza do konkurencji w walce ze współdzieleniem kont
Chyba każdy doskonale pamięta jak Netflix rozpoczynał bój z osobami wspólnie opłacającymi abonament, ale niezamieszkującymi jednego gospodarstwa domowego. w tej chwili przez cały czas jest to możliwe, ale niestety trzeba dorzucić się w oficjalny sposób. Inaczej wyskakuje specjalne powiadomienie informujące o niemożliwości oglądania zawartości z poziomu danego telewizora czy komputera. Śladem streamingowego giganta poszły inne firmy, teraz dowiedzieliśmy się o kolejnym graczu pragnącym za wszelka cenę rozzłościć swoich aktywnych konsumentów.
- Sprawdź także: Jak po paczki to… do Lidla. Od sierpnia nadasz i odbierzesz przesyłki
Disney+ stosunkowo niedługo zablokuje opcję współdzielenia kont z osobami spoza wyznaczonego gospodarstwa domowego. Informację te przekazał Bob Iger, dyrektor generalny rozrywkowego koncernu, podczas minionego spotkania z inwestorami. Niekoniecznie wyczekiwany przez abonentów proces rozpocznie się już we wrześniu bieżącego roku. Nie oznacza to jednak, iż decyzja została podjęta z dnia na dzień. Regularnie byliśmy świadkami podejmowania mniej lub bardziej odważnych prób zajęcia się tą kwestią.
Pierwsze pogłoski nadeszły w lutym bieżącego roku, kiedy to zapowiedziano pobieranie specjalnej opłaty w momencie, gdy ktoś zechce udostępniać konto mieszkającej gdzie indziej osobie. Użytkownicy zostali choćby o tym fakcie poinformowani i niedługo później obywateli niektórych państw faktycznie objęto kontrowersyjną aktualizacją. Zdecydowany krok wykonano jednak dopiero teraz – wygląda na to, iż tym razem nie ma już odwrotu. Jak więc Disney+ planuje walczyć z niezwykle popularnym zjawiskiem? Cóż, tak naprawdę nie wiemy jeszcze zbyt wiele.
Strona startowa platformy Disney+ / Źródło zdjęcia: Disney, własny zrzut ekranuJedyną pewną informacją jest implementacja płatnego współdzielenia w kolejnym miesiącu. Najprawdopodobniej zmiana zostanie wprowadzona globalnie, choć tutaj należy poczekać na oficjalny komunikat polskiego oddziału platformy. Nie zdradzono dokładnej kwoty, którą będą musieli opłacić konsumenci. Pozostaje mieć nadzieję, iż cena nie zostanie wzięta z kosmosu. Taki obrót spraw trudno zresztą uznać za zaskakujący, serwisy streamingowe łapią się ostatnio wszystkiego, co może zauważalnie zwiększyć generowane zyski.
Czy nowości faktycznie przełożą się na większy zysk?
Subskrybentów zirytowało jednak to, iż Disney+ otrzyma kilka kontrowersyjnych rozwiązań w przeciągu tak krótkiego czasu. Dopiero co informowaliśmy Was przecież o podwyżkach na terenie Stanów Zjednoczonych, a teraz gruchnęła wieść o zakazie współdzielenia haseł. Netflix co prawda regularnie chwali się, iż pomimo podjęcia takich decyzji zarabia coraz więcej i zauważa ogromne skoki aktywnych klientów. Czy tak samo korzystnie wypadnie to w kontekście konkurencji? Zobaczymy.
- Przeczytaj również: Elon Musk pozywa reklamodawców za wycofanie reklam z X
Jeśli zmiana polityki dosięgnie także polskiego rynku, to oczywiście poinformujemy Was o wszystkich najważniejszych szczegółach. Teraz jednak czekamy na Wasze spostrzeżenia dotyczące zakazu współdzielenia kont. Co sądzicie o ruchach poczynionych przez platformy streamingowe?
Źródło: The Verge / Zdjęcie otwierające: unsplash.com (@bokv)
