Facebook znów szokuje. Zobaczysz to, co AI uzna za słuszne

instalki.pl 4 dni temu

Meta poinformowała o kolejnych usprawnieniach wykorzystujących sztuczną inteligencję. Użytkownicy zobaczą jeszcze więcej treści rekomendowanych przez zaawansowane algorytmy. Wpływ na ukazywane treści będą miały chociażby nasze rozmowy z wbudowanym asystentem. Tyczy się to również reklam, co prawdopodobnie nie przypadnie do gustu wielu konsumentom. Co istotne, zabraknie opcji zablokowania procesu gromadzenia danych.

Facebook stanie się miejscem wręcz kierowanym przez sztuczną inteligencję

Mam wrażenie, iż większość funkcji wprowadzanych przez firmę Meta wykorzystuje AI w niekoniecznie pożądany przez internautów sposób. Spójrzcie zresztą na specjalną sekcję Vibes, gdzie umieszczono wyłącznie klipy wygenerowane przez sztuczną inteligencję. Mamy do czynienia z absurdalnym klonem platformy TikTok. Pod płaszczykiem inspiracji użytkowników obdziera ich z kreatywności i wręcz utrudnia artystyczny rozwój.

Jak informuje producent, asystent Meta AI wykorzystywany jest przez ponad miliard użytkowników każdego miesiąca. Dlatego też podjęto decyzję o ulepszeniu niektórych produktów tak, by sztuczna inteligencja miała jeszcze większy wpływ na to, co widzimy na poszczególnych platformach. jeżeli należycie do grona osób rozmawiających ze sztuczną inteligencją, to już niedługo Twoje konwersacje zostaną wykorzystane do personalizacji pokazywanej zawartości (posty, reels) oraz wyświetlanych reklam.

Źródło zdjęcia: Meta

Proces wdrażania nowości rozpocznie się w przyszłym tygodniu, wtedy też wysłane zostaną specjalne powiadomienia informujące o zmianach (maksymalnie do 16 grudnia). Nie zobaczycie jednak ich u siebie, ponieważ Meta nie znalazła jeszcze sposobu na ominięcie europejskich przepisów dotyczących wykorzystywania danych. Dlatego też jeszcze przez pewien czas będziecie wolni od rekomendacji podsuwanych przez sztuczną inteligencję.

Pełna inwigilacja i brak bezpośredniego wpływu na polecaną zawartość?

Nie ma nic dziwnego w tym, iż nasze interakcje z treściami mają wpływ na to, co podsuwa nam algorytm. Tak od dawna działa internetowy świat, ale sztuczna inteligencja nieco przyspieszyła ewolucję praktyk stosowanych przez ogromne korporacje. Meta AI weźmie pod uwagę zarówno konwersacje głosowe, jak i tekstowe – każdy poruszony przez nas wątek będzie oddziaływał na wyświetlane reklamy czy posty oraz grupy. Koncern oczywiście daje znać, iż istnieje możliwość spersonalizowania tego doświadczenia.

Źródło zdjęcia: Meta

Co jednak istotne, zabraknie możliwości nałożenia blokady na zbieranie i wykorzystywanie danych przez AI. Użytkownicy określą tylko tematy reklam i informacje używane do ich wyświetlania. Na wygranej pozycji są oczywiście mieszkańcy państw członkowskich Unii Europejskiej, którzy są w stanie usunąć reklamy za 29,99 zł miesięcznie.

Zapewne kwestią czasu jest wprowadzenie nowości do Polski, choć w tej chwili nie podano żadnego terminu, choćby tego przybliżonego. Pozostaje mieć tylko nadzieję, iż to jedna z ostatnich takich zagrywek amerykańskiego giganta streamingowego. Kogo ja próbuję oszukać?

Źródło: Meta / Zdjęcie otwierające: unsplash.com (@maria_shalabaieva)

AIFacebookMetasztuczna inteligencja
Idź do oryginalnego materiału