Giganci technologii coraz mocniej spoglądają na Europę, inwestując tu miliardy w sztuczną inteligencję i chmurę. Największym beneficjentem są Niemcy, gdzie Google buduje cyfrowe imperium i stawia na suwerenność danych. Ale nie tylko nasi zachodni sąsiedzi przyciągają uwagę – Microsoft lokuje miliardy w Portugalii, a Meta podpisuje strategiczne kontrakty w Holandii. Kontynent staje się polem rywalizacji, w której amerykańskie firmy walczą o dominację, a europejskie gospodarki liczą na cyfrowy zastrzyk energii i innowacji.
Cyfrowa wojna o Europę: miliardy płyną do Niemiec i Portugalii
Niemcy znalazły się na pierwszej linii cyfrowego frontu. Google ogłosiło, iż do 2029 roku zainwestuje tam 5,5 miliarda euro. Powstanie nowe centrum danych w Dietzenbach, rozbudowany zostanie kampus w Hanau, a w Monachium ruszy pierwszy w Unii Europejskiej hub suwerennej chmury – czyli rozwiązania, w którym wszystkie dane przechowywane są lokalnie i podlegają wyłącznie europejskiemu prawu, co ma gwarantować pełną kontrolę i bezpieczeństwo informacji. To największy projekt firmy w Europie. Ma zwiększać niemiecki PKB o około miliard euro rocznie i generować choćby 9 tysięcy nowych miejsc pracy każdego roku. Równolegle gigant rozbudowuje biura w Berlinie i Frankfurcie. Symbolicznym projektem jest odnowa Arnulfpost w Monachium, który po modernizacji ma stać się miejscem pracy dla 2 tysięcy osób.
Google, centrum danych / Źródło: GoogleMicrosoft i Meta nie pozostają w tyle. Microsoft inwestuje 10 miliardów dolarów w Portugalii, tworząc w Sines centrum technologiczne wyposażone w ponad dwanaście tysięcy procesorów graficznych NVIDIA. Do 2027 roku firma planuje podwoić pojemność centrów danych w 16 krajach Europy. Do rywalizacji dołącza także Meta, która podpisała kontrakt z holenderską firmą Nebius wart 3 miliardy dolarów. Microsoft zawarł z tym samym partnerem znacznie większą umowę – o wartości 17,4 miliarda dolarów.
Główną przeszkodą może okazać się energia
Cyfrowa ekspansja oznacza gigantyczne zużycie energii. Google deklaruje, iż jego centra danych będą zasilane energię wiatrową i słoneczną, co ma pomóc Niemcom w realizacji planów dekarbonizacji. W Dietzenbach rusza pierwszy projekt odzysku ciepła – nadwyżka z serwerowni zasili ponad 2000 gospodarstw domowych.
Jednak nie wszędzie jest tak łatwo. W Finlandii inwestycja Google o wartości miliarda dolarów może zostać wstrzymana z powodu planów podniesienia akcyzy na energię elektryczną dla centrów danych. To pokazuje, iż dostępność taniej i zielonej energii może być kluczowym czynnikiem w tej technologicznej wojnie.
A co z naszym krajem?
Na początku roku premier Donald Tusk podpisał memorandum o współpracy między Polskim Funduszem Rozwoju a Google. W rezultacie padły zapowiedzi miliardowych inwestycji, a także szkolenia miliona Polaków w zakresie sztucznej inteligencji oraz rozwój projektów związanych z cyfryzacją i cyberbezpieczeństwem.
Dzięki temu Polska miała stać się jednym z najważniejszych hubów technologicznych w Europie. Jednocześnie rząd przygotował własną Strategię Cyfryzacji na lata 2025–2035, w ramach której planuje przeznaczyć na rozwój technologii około 5% PKB. A jak nasz kraj będzie wyglądał pod tym względem za kilka lat? No cóż – czas pokaże.
Źródło: Business Insider, Google (mat. prasowe) / Fot. tyt. Unsplash (@kobuagency), Google








