IPhone przez cały czas „koniem napędowym” Apple

macpretorians.com 2 dni temu

iPhone, odkąd się pokazał, zawsze był w centrum uwagi, jeżeli chodzi o sprzęt Apple. Niestety w ostatnim czasie nie jest już tak kolorowo, jak chociażby pięć lat temu. Niektórzy są zdania, iż telefon Apple ma parę rzeczy do nadgonienia w stosunku do konkurencji.

Apple w ostatnich latach kilka zmieniał w swoich telefonach. Dopiero w ubiegłym roku podjął decyzję o wprowadzeniu funkcji sztucznej inteligencji. Ta decyzja również nie jest innowacją ze strony firmy, ale wymogiem koniecznym, gdyż konkurencja „odjechała” Apple w tej dziedzinie. Żeby pozostać w grze, firma z Cupertino nie miała innego wyjścia. Jednak tutaj też napotyka problemy. Zbyt wolne wdrażanie funkcji AI oraz ograniczony zakres krajów, które mogą korzystać z nowych funkcji, sprawia, iż nie przełożyło się to na wyższą sprzedaż iPhone’a. W czasie świąt sprzedaż iPhone’ów zmniejszyła się o 1% w porównaniu z rokiem poprzednim. iPhone wprawdzie przez cały czas jest bezkonkurencyjny na rynku amerykańskim, jednak w Chinach spadł na trzecie miejsce, co stanowi poważny problem dla firmy.

Mimo spadku iPhone przez cały czas jest produktem, który napędza sprzedaż Apple. Wprawdzie iPad i Mac odnotowały zaskakująco silny wzrost w okresie świątecznym, to jednak iPhone stanowił 56% całkowitej sprzedaży firmy. Nie liczyłbym na to, aby zmieniło się to w najbliższym czasie.

Apple prowadziło prace nad paroma projektami, które miały przejąć część „obowiązków” iPhone’a jeżeli chodzi o przychody firmy. Niestety, projekty te zostały w ubiegłym roku zamknięte. Apple nie pracuje już nad własnym samochodem, a przyszłość inteligentnych okularów jest w tym momencie bardzo niejasna. Jedynym projektem, który rzeczywiście mógłby przynosić firmie spore dochody i w ten sposób uniezależnić dochody firmy od sprzedaży iPhone’a, jest centrum domowe dla inteligentnego domu. Projekt bardzo obiecujący, ale jego premiera nastąpi dopiero za kilka lat.

Tak więc Apple musi dołożyć większych starań, aby iPhone ponownie stał się towarem technologicznie luksusowym. Żeby to właśnie produkt z Cupertino był wiodącym technologicznie na rynku telefonów. Dyrektor generalny Apple Tim Cook powiedział na temat iPhone, iż jest „o wiele więcej przed nami, niż za nami” i iż pozostało dużo „innowacji”. Natomiast John Ternus z Apple, który jest bezpośrednio odpowiedzialny za nowy sprzęt iPhone’a twierdzi, iż nadchodzące modele będą najbardziej ambitne w historii produktu i iż kultowe urządzenie ma „ekscytującą przyszłość”. Bardzo optymistyczne myślenie, tylko czy jest ono dobrą miną do złej gry, czy rzeczywiście Apple ma w zanadrzu innowacje, które trafią do iPhone’a?

Na to pytanie, przynajmniej częściowo, otrzymamy odpowiedź już w tym tygodniu. Apple ma wydać nowego iPhone’a SE. Telefon z niższej półki otrzyma większy ekran i wygląd przypominający iPhone’a 14. Będzie również miał pierwszy wewnętrzny chip modemu komórkowego firmy, procesor A18 i Apple Intelligence. Przycisk Home zostanie zastąpiony przez Face ID, a złącze USB-C zastępuje port Lightning. Dobry model za około 500 dolarów.

Ostatecznie to jednak klienci zadecydują o powodzeniu lub niepowodzeniu nowego modelu. Faktem natomiast jest, iż Apple ma jeszcze dużo pracy, jeżeli chodzi o iPhone’a i uniezależnienie przychodów firmy od telefona.



Źródło: Bloomberg

Idź do oryginalnego materiału