Najbliższe miesiące zapowiadają się naprawdę ekscytująco – na horyzoncie w branży technologicznej pojawiło się sporo nowości, które mogą zrewolucjonizować branżę. Jakie trendy rozwiną się na przestrzeni 2023 roku? Postanowiliśmy zapytać o to kilku ekspertów.
Krzysztof Kempiński
Programista backendowy, twórca i prowadzący podcastu “Porozmawiajmy o IT”. Udziela się na konferencjach i wydarzeniach związanych z IT.
Ostatnie lata nauczyły nas stonowanego podejścia do wszelkich przewidywań i zakładów co do tego, jak będzie wyglądała przyszłość. To otrzeźwienie i skrócenie perspektywy czasowej w mówieniu o trendach jest również widoczne w IT. Ogólna światowa niepewność mocno puka do branży i myślę, iż będzie to znaczące zjawisko również w 2023 roku.
Pisząc o przewidywaniach, czy trendach w IT na 2023 rok, chciałbym ująć je w dwóch kategoriach: technicznych i pracowniczo-ekonomicznych.
Rozpocznijmy od tych łatwiejszych i wyczekiwanych, czyli słowo o technologiach. 2023 rok będzie zdominowany przez takie wątki jak: cyberbezpieczeństwo, sztuczna inteligencja i dojrzewanie kilku już znanych i powszechnych trendów jak chmura obliczeniowa, blockchain i low-code.
Cyberbezpieczeństwo już zdobyło sobie uznanie i powszechną uwagę. Nowy rok przyniesie nasilenie się tego trendu. E-commerce, bankowość, codzienne działanie firm czy interesy państwa mocno zależą od świadomości, narzędzi i środków zainwestowanych w cybersecurity. Myślę, iż zrozumienie tego przyczyni się do włączenia zadbania o ten aspekt w procesie planowania oraz tworzenia nowych, jak i rozwoju bieżących aplikacji i systemów. Co to oznacza w praktyce? Jeszcze większy deficyt na rynku pracy, powstawanie nowych narzędzi i szkoleń w tym obszarze.
Myślę, iż nie trzeba nikogo przekonywać, iż sztuczna inteligencja jest wokół nas. W 2022 roku niemalże zachłysnęliśmy się jej możliwościami dzięki modelowaniu generatywnemu (generowanie obrazów: DALL-E) czy modelowi GPT-3 i najpopularniejsze usłudze na nim bazującej, czyli ChatGPT. Myślę, iż rok 2023 jeszcze nie raz nas zaskoczy w kontekście praktycznych zastosowań sztucznej inteligencji. Na ten rok planowane jest opublikowanie modelu GPT-4, który będzie mieć 500 razy więcej parametrów niż model wcześniejszy. Bezpośrednim wpływem tych osiągnięć na IT może być wspomaganie procesu wytwarzania systemu poprzez pisanie części kodu czy znajdowaniu w nim luk. Pośrednim wpływem będzie upowszechnianie się tej dziedziny wiedzy z pogranicza matematyki i informatyki, a w związku z tym jeszcze silniejszy jej rozwój. Dalsze konsekwencje to umacnianie się znaczenia języka Python i profesjonalizacja podejść MLOps.
Rok 2022 przyniósł otrzeźwienie pod wieloma względami. Ma to również swoje odzwierciedlenie w rozwoju konkretnych technologii. Chmura obliczeniowa — mam wrażenie, iż rozpoczął się etap konsolidacji i dopieszczanie usług, niż budowania kolejnych MVP do przetestowania. Widać to szczególnie w przypadku AWS. Będziemy zatem widzieli dopracowywanie tego, co już oferują providerzy pod względem integracji usług i łatania dziur. Blockchain — poprzedni rok to wielka zima kryptowalut, niewyobrażalne przekręty finansowe na kryptowalutach łącznie z upadkami całych giełd (FTX) i niedotrzymanie nadziei pokładanych w Web 3.0. Z drugiej strony rozwijają się technologie i projekty, które mają szansę położyć solidne podwaliny pod tę branżę. Co ciekawe, wiele z tych projektów to polskie pomysły i wykonanie (przykładowo Ramp). Myślę, iż 2023 będzie rokiem rozwoju mało medialnych technologii w ekosystemie blockchain. Będzie to też rok umacniania się świata low-code. Zobaczymy więcej rozwiązań od dużych dostawców jak chociażby Microsoft i coraz większych systemów budowanych z ich wykorzystaniem.
Nie można mówić o przewidywaniach w IT na 2023 rok i nie pokazać perspektywy pracowniczo-ekonomicznej. Wielkie big techy zaczęły zwalniać ludzi i z pewnością będzie to trwało i w tym roku. Nie oznacza to oczywiście bezrobocia w branży, gdyż zapotrzebowanie jest olbrzymie. Według mnie będzie to rok ścierania się perspektywy pracowniczej i chęci ludzi do zadbania o życiowy balans wraz z wypaleniem zawodowym oraz zjawiskiem quiet quitting versus konieczność mocniejszego stąpania po ziemi firm zatrudniających w IT. Firmy te będą musiały być bardziej konkurencyjne i bardziej dbać o budżet.
Nie można mówić oczywiście o recesji, ale pewnym zatrzymaniu się, zastanowieniu i być może podjęciu działań, które zaowocują w przyszłości. Myślę, iż rok 2023 w IT będzie rokiem przejściowym. Branża nie będzie spała i z pewnością zauważymy postęp i rozwój. Nie będą one jednak tak spektakularne, jak wcześniej.
Beniamin Maliński
Software Engineer w Redpanda Data.
Moim zdaniem przyszły rok zostanie zdominowany przez architekturę GPT-3 udostępnianą przez OpenAI. Już teraz sztuczna inteligencja jest zdolna do generowania muzyki, dzieł sztuki (DALL-E), kodu w wybranym języku programowania bądź tekstu (ChatGPT). W tej dziedzinie w tej chwili mamy do czynienia z wykładniczym rozwojem, gdzie zadania, które wcześniej wydawały się nieosiągalne, pobijają wszelkie rekordy, dlatego warto bacznie obserwować ten rynek. w tej chwili istnieje wiele ograniczeń co do zastosowań AI, np. nie jest dozwolone zadawanie pytań odnośnie zakładów bukmacherskich i pochodnych hazardu. Dodatkowo w tej chwili dostępna wersja ChatGPT posiada ograniczoną wiedzę na temat wydarzeń po 2021 roku. Nie zmienia to faktu, iż wiele nowych produktów będzie opierało się na nowych zastosowaniach AI dostosowanych do potrzeb klientów.
W tym roku dojdzie do szerszych zastosowań cloud, co jest częściowo spowodowane cenami, które muszą ponosić firmy za infrastrukturę, jak również zwiększonymi zabezpieczeniami. Korporacje często ponoszą gigantyczne koszty z racji AWS, Azure lub GCP. Coraz więcej produktów dostarczanych przez big tech jest rozliczanych na zasadzie zużycia, co jednak nie poprawia cen. Nie ma zbyt wielu alternatyw, ponieważ wcześniej wymienieni giganci mają niepodważalną pozycję na rynku, stąd cięcia kosztów będą kluczowe. Dla firm SaaS oferujących optymalizacje związane z cloud management jest to duża szansa na rozwój. Kluczową rolę odgrywa tu wykorzystywanie dostępnych zasobów udostępnianych przez cloud providerów, szybki przesył danych między klientami i streaming, np. poprzez budowanie nowych, ulepszonych wersji Apache Kafka.
Nieco mniej gorącym, ale istotnym tematem jest automatyzacja testów na aplikacje mobilne i web. Od wielu lat motywem przewodnim jest Selenium, które zostało wydane w 2002 roku. Ostatnio uformowany został zespół ekspertów z Google wspieranych przez Microsoft, który pracuje nad bibliotekami do wydawania poleceń dla przeglądarek. Umożliwia to testowanie wielu scenariuszy w znacznie krótszym czasie, co przełoży się na lepszy user experience dla wszystkich. Na koniec, WebAssembly pozwoli też w łatwy sposób konwertować istniejące wcześniej aplikacje napisane w innych językach na strony internetowe bez utraty wydajności.
Wojciech Dasiukiewicz
Programista z duszą twórcy i zagorzały fan automatyzacji. Founder aplikacji Zencal.io. Tworzy produkty cyfrowe, które pomagają ludziom uwolnić ich pełny potencjał i osiągnąć wysoką produktywność w codziennej pracy.
Rzucam karty na stół i spieszę opowiedzieć, co istotnego wydarzy się w 2023 roku w świecie IT. A tak serio, to rzucam po prostu moje luźne przewidywania. Co ważne, robię to na podstawie obserwacji ludzi z branży oraz samego siebie.
Nie da się ukryć, iż koniec roku 2022 należał do Chat-GPT. Dla niewtajemniczonych jest to taki Google oparty o mechanizm sztucznej inteligencji, któremu zadajecie pytania, jak zwykłemu człowiekowi i otrzymujecie odpowiedź.
Patrząc na rezultaty, jakie można osiągnąć dzięki Chat-GPT uważam, iż ten rok, a może choćby kolejne lata będą kręciły się w tym zakresie — szeroko rozumianego AI. Osobiście częściej zdarza mi się skorzystać z Chat-GPT niż z Google. Oczywiście nie we wszystkich przypadkach, ale do researchu lub zasięgnięcia małej inspiracji jest idealny.
Żeby nie pozostać gołosłownym. Na Indiehackers opisałem, jak wykorzystałem Chat-GPT w rozwoju mojej aplikacji.
Z drugiej strony mamy też midjourney, które jest idealnym rozwiązaniem właśnie pod kątem szukania inspiracji. Tutaj też posłużę się przykładem. Przygotowujemy się do rebrandingu strony Zencal.io Chciałem poszukać inspiracji, aby lepiej przekazać swoją wizję zespołowi projektantów. Standardowo zacząłem od Dribbble, a później wrzuciłem moje wymagania do Midjourney.
Jeśli AI raz rozwiąże nasz problem i poczujemy oszczędność czasu oraz prędkość dowożenia rezultatów, to zaczynamy się uzależniać. Kto nie chciałby mieć asystenta, który realizuje zadania w dosłownie kilka minut? Oczywiście nie są to narzędzia idealne, ale mając tego świadomość i tak jesteśmy w stanie zaoszczędzić sporo czasu.
Jednak otwórzmy trzecie oko i zajrzyjmy w przyszłość. Widzę tam dzieci, które wykorzystują Chat-GPT do szukania odpowiedzi podczas rozwiązywania zadań domowych. Z perspektywy rodzica przerażające, iż takie narzędzie może być pierwszym wyborem dziecka w zadawaniu pytań o rzeczy istotne takie jak np. czy dinozaury lubiły jeść lody?
Koniec końców na pewno najbliższe lata będą bardzo interesujące i owocne w zakresie pojawiania się nowych produktów bazujących na mechanizmach znanych z Midjourney czy Chat-GPT. Warto zatem śledzić trendy i testować je w swoich codziennych czynnościach.
PS.
Nie martw się, AI cię nie zastąpi. Jednak człowiek używający AI może to zrobić.
Wszystko, o czym za mało mówi się w branży IT.
Prosto na Twoją skrzynkę.
Filip Rygucki
Samouk, który sam wydeptał sobie ścieżkę do zostania projektantem. w tej chwili pracuje jako Junior UX/UI Designer w krakowskim software housie Miquido, gdzie zaczynał jako stażysta. Jako projektant kładzie duży nacisk na projektowanie zorientowane na użytkownika oraz dostępność cyfrową. W wolnym czasie koduje i uczy się języków obcych.
2022 rok zostawił nas z przybierającą na sile inflacją, masowymi zwolnieniami w sektorze technologicznym oraz niemalejącym zainteresowaniem wejściem do branży IT. Jako Junior UX/UI Designer, pracujący w krakowskim software housie Miquido, podzielę się kilkoma zjawiskami, które myślę, iż będą wieść prym w świecie designu w 2023 roku.
Jednym z najgorętszych tematów, o którym coraz głośniej, jest sztuczna inteligencja, na którą jedni patrzą przychylnie, z uśmiechem na twarzy, a drudzy z przerażeniem, snując wizje o rychłym końcu pracy osób pracujących w szeroko pojętym designie. Jedno jest pewne — sztuczna inteligencja zostanie z nami i będzie się rozwijać. W ostatnim czasie powstał wielki boom na narzędzia oparte na sztucznej inteligencji takie jak aplikacja Lensa, która przy wykorzystaniu SI jest w stanie wygenerować awatary powstałe na bazie naszych zdjęć, a także MidJourney czy DALL-E 2, które są generatorami obrazków, powstających na podstawie wprowadzonych przez użytkownika słów. Zaś dla osób pracujących z tekstem, narzędzia takie jak LEX czy Wordtune mogą okazać się niezawodną pomocą w codziennej pracy.
Jednak w jaki sposób sztuczna inteligencja może pomóc w codziennej pracy projektanta? Myślę, iż odpowiedź na to najlepiej udzieli sama SI!
Poniższy zaś przykład pokazuje, jak wyglądają przykładowe ekrany aplikacji mobilnych stworzone przez SI po wpisaniu kilku różnych słów:
Jak można zauważyć, sztuczna inteligencja może stworzyć całkiem apetycznie wyglądające grafiki, jednak na obecnym etapie nie zaprojektuje za nas pełnowymiarowego produktu, który spełniałby wymagania i założenia stawiane przez interesariuszy i deweloperów. Mimo to może być dla nas inspiracją i odciążyć nas od niektórych zadań dzięki automatyzacji żmudnych i powtarzalnych czynności.
Kolejną kwestią, która warta jest poświęcenia uwagi, to coraz większa popularność narzędzi No-Code/Low-Code. w tej chwili Webflow wiedzie prym i ma całkiem solidną pozycję, ale depcze mu po piętach Framer, który nie jest w tej chwili tak rozbudowany, jednak gwałtownie zrzesza sobie fanów i wprowadza co rusz usprawnienia, a także dodaje nowe funkcje. Innym programem skrojonym głównie pod zaawansowane prototypowanie aplikacji mobilnych, jest narzędzie ProtoPie, które przychodzi z pomocą choćby przy najbardziej zakręconych pomysłach na interakcje i to bez napisania ani jednej linijki kodu.