Jak udaje ci się pracować zdalnie? Jakich narzędzi używasz? Czy potrafisz się skupić i być produktywnym? Nie czujesz się wyalienowany? Czy w takiej pracy jest miejsce na prawdziwy teamwork?
To tylko przykładowe pytania, na które regularnie odpowiadamy uczestnicząc w wydarzeniach IT. Programiści często dopytują, jak wygląda nasz ekosystem całkowitej pracy zdalnej w połączeniu z samo-organizującymi się zespołami i transparencją w organizacji.
Zdalna praca zmienia oblicze klasycznego zatrudnienia, a zespoły rozproszone nie są hipsterskim trendem, a standardem w outsourcingu usług IT, jednak wciąż spotykamy błędne przekonania, praktyki i obawy wokół takiego stylu pracy.
We wrześniu wystartowaliśmy z naszą outdoorową kampanią pod hasłem: “Koduję skąd chcę, koduję kiedy chcę.”
Jej inspiracją jest wolność jaką daje zdalna praca. To oczywiście uproszczony wgląd w największe korzyści rozproszonych zespołów, tj.: elastyczny czas pracy, łatwiejszy w osiągnięciu work-life balance, zwiększona produktywność, czy dostęp do puli talentów IT i ofert zatrudnienia, niezależnie od miejsca zamieszkania.
Jeśli zastanawiasz się nad opcją remote, ale trochę nie wiesz czym to się je, zapytałam koleżanki i kolegów z zespołu, o ich doświadczenia z początkiem i rozwojem kariery zdalnego programisty w rozproszonym zespole.
Krótko słowem wstępu
Praca zdalna nie wygląda na co dzień jak hipsterski trend z Instagrama, gdzie siedzimy z laptopem pod palmą. Około 12% deweloperów pracuje całkowicie zdalnie i średnio ma 60% więcej lat komercyjnego doświadczenia niż osoby, które programują w on-site w klasycznych biurach.
SoftwareMill jest całkowicie zdalny od początku istnienia, zdążył więc wypracować dobrze działającą filozofię remote-first. Dodatkowo samoorganizujące się zespoły, pełna transparentność oraz zapewnienie każdemu prawa głosu i równego wpływu na firmę, skutkuje większym zaangażowaniem i zadowoleniem w zespole. Takie otoczenie, kiedy wszyscy są zdalni, różni się od przypadku, gdy tylko część programistów pracuje zdalnie. Bardzo upraszcza życie. Nikt nie czuje się jak na wygnaniu, czy pominięty w komunikacji, która toczy się w biurze. Dlatego na początek, istotna rada: organizując pracę zdalną, upewnij się, iż cały zespół ma równy dostęp do informacji i nikt nie czuje się pomijany w procesach jakie toczą się w firmie.
Do rzeczy. Jak naprawdę wygląda codzienność pracy zdalnej? 12 programistów odpowiada na pytania o plusy i minusy pracy zdalnej, przydatne narzędzia oraz rady dla tych, którzy pracę zdalną dopiero rozważają.
A swoim doświadczeniem dzielą się:
Andrzej Ludwikowski, Krzysztof Ciesielski, Tomasz Dziurko, Piotr Majcher, Łukasz Żuchowski, Marcin Kubala, Marcin Baraniecki, Michał Ostruszka, Jarosław Kijanowski, Paweł Stawicki, Magda Stożek, Tomasz Krawczyk.
Jak wygląda praca zdalna? – Q&A z programistami
Jakie były początki twojej przygody ze zdalną pracą? Co było wtedy dla ciebie szczególnie trudne?
Andrzej: Zaczynałem 4 lata temu, na początku jest trochę inaczej, ale potrzebowałem około miesiąca, by przywyknąć do zdalnej pracy i teraz ciężko mi sobie wyobrazić powrót do biura.
Krzysztof: Gdy 6 lat temu startowałem, na początku było mi trudno przyzwyczaić się do ciszy oraz braku pogawędek w biurowej kuchni. Z czasem takie dyskusje zaczęły naturalnie toczyć się online.
Tomasz: Pracuję zdalnie już od 10 lat, a SoftwareMill to moja czwarta zdalna firma.Na początku mojej zdalnej pracy największym wyzwaniem były: o wiele wolniejsze połączenie internetowe oraz mały wybór narzędzi, które pozwalają rozproszonym zespołom efektywnie współpracować.
Piotr: Około 1,5 roku temu, w swojej poprzedniej pracy, zostałem zdalnym programistą po około 6 miesiącach pracy w biurze. Szczerze, nie było trudno, przyzwyczaiłem się do nowego trybu w około 2-3 tygodnie. Od tego czasu nie wyobrażam sobie już pracować inaczej.
Łukasz: Pracuję zdalnie już ponad 7 lat. Na początku nie bardzo wiedziałem czego się spodziewać, ale tłumaczyłem to sobie tak: “Przed rozpoczęciem pracy w biurze, nigdy nie pracowałem w biurze. Muszę spróbować.” Najtrudniejsze w początkach było zorganizowanie sobie cichego miejsca do pracy oraz wytłumaczenie rodzinie, oraz małym wtedy dzieciom, iż tata jest w domu, ale pracuje, więc nie należy mu przeszkadzać. Kiedy to się udało, wszystko inne już poszło gładko.
Marcin K: Pracuję zdalnie od początków mojej kariery software developera. W mojej pierwszej pracy, byłem jedynym developerem, który pracował zdalnie. Po 3 latach firma przeszła na całkowicie rozproszony model, co moim zdaniem, dowodzi temu, iż w IT praca zdalna świetnie się sprawdza.
Michał: Najtrudniejszym było poznanie i przyzwyczajenie się do używania wszystkich nowych narzędzi niezbędnych do pracy w rozproszonym zespole. Także zmiana przyzwyczajeń z komunikacji biurowej – synchronicznej, na bardziej asynchroniczny model, nie wymagający ciągłej obecności współpracowników
Jarek: Nigdy nie miałem innej pracy poza zdalną, a zaczynałem 13 lat temu od JBossa. Szczególnie trudne było zachowanie czujności podczas godzinnych telekonferencji, na które należało się wdzwaniać telefonem stacjonarnym. Na szczęście czasy się zmieniły, teraz mamy narzędzia do zdalnej komunikacji, synchroniczne, asynchroniczne, komunikatory tekstowe, aplikacje audio i wideo.
Marcin B: Zanim dołączyłem do SoftwareMill miałem doświadczenie w pracy zdalnej, przeważnie jako członek zdalnego zespołu. Kiedy przestawiłem się całkowicie na pracę z domu, nic mnie szczególnie nie zaskoczyło. Co prawda odkryłem, iż dość mocno spadła mi odporność. Zdałem sobie sprawę, iż izolowanie się w domu to spory szok dla organizmu. Wystarczyło zacząć znów pojawiać się między ludźmi, aby wszystko wróciło do normy.
Paweł: Zaczynałem prawie 10 lat temu. Nic nie było trudne, pracowałem z zespołem z Południowej Afryki, więc wydawało się naturalne, iż rozmawiamy przez Skype (tak, wtedy nie było Slacka. Oczywiście czasem łatwiej byłoby spotkać się twarzą w twarz w jednym pokoju w biurze, ale to nie była to duża przeszkoda. choćby wtedy narzędzia były wystarczająco dobre, teraz jest tylko lepiej.
Magda: W 2008 roku, po roku pracy w firmie, zmieniłam tryb na zdalny. Reszta zespołu była zupełnie nieprzygotowana do pracy zdalnej, a głównym problemem była bardzo słaba komunikacja. Często brakowało mi zadań do wykonania i czekałam kilka dni, aż ktoś odpowie na moje maile (nie korzystaliśmy z żadnych komunikatorów typu Slack). Czułam się całkiem odizolowana.
Tomek: Poza czasem, gdy byłem freelancerem, 3 lata temu pracowałem z domu dla jednej firmy. Zniechęciło mnie to do tej koncepcji. Teraz pracuję zdalnie od 1,5 roku w SoftwareMill i jest znacznie lepiej. Myślę, iż wszystko zależy od tego jak zorganizowany jest rozproszony zespół i ogólnie cała firma.
Masz jakieś wskazówki na produktywny dzień pracy zdalnej?
Andrzej: Stwórz własną rutynę, sposób w jaki najlepiej Ci się pracuje.
Tomasz: 1. Staraj się robić jak najwięcej, zanim dzieci wrócą ze szkoły. 2. Ograniczenie rozpraszaczy jest kluczem do efektywnej pracy: dedykowany pokój to idealna opcja, ale choćby jeżeli go nie masz to są małe rzeczy, które robią duża różnicę: naprawdę dobre słuchawki, ustawienie biurka tak, by nie widzieć przechodzących ludzi, słuchanie odgłosów natury, by nie słyszeć dźwięków wokół Ciebie.
Piotr: Myślę, iż ważne jest wypracowanie własnej rutyny i zorganizowanie dedykowanej przestrzeni do pracy. jeżeli jednak zmęczy Cię rutyna lub standardowe miejsce pracy, wypróbuj coś nowego, na przykład pracuj w kawiarni lub zmieniaj swoje godziny pracy co kilka dni. Uważam, iż złamanie rutyny może zwiększyć motywację w trudniejszych chwilach.
Łukasz: Znajdź swój „dzienny harmonogram” i staraj się go trzymać. Unikaj robienia zbyt wielu przerw, ponieważ trudno jest wtedy wrócić ponownie skupionym. Ale jednocześnie rób przerwy, gdyż bez nich produktywność spada i łatwo wpaść w tunelowe myślenie.