Junior(ka) na horyzoncie. Kryć się? Czy rekrutować?

nofluffjobs.com 2 lat temu

W Twojej głowie zaświtała myśl o wejściu do świata IT? Zastanawiasz się, jakie masz szanse na dostanie swojej pierwszej pracy? Jak się wyróżnić w morzu CV? A może jesteś po drugiej stronie barykady i rekrutujesz? Jak wyłuskać juniorską perełkę wśród mnogości kandydatów?

Za nami trzecia odsłona HR Weeku. W poniedziałek, 10 października, odbył się pierwszy panel dyskusyjny, w którym udział wzięli: Tomasz Bujok (CEO No Fluff Jobs), Michał Garbowski (Team Lead Technical Talent Acquisition RTB House) oraz Maciej Dzik (Frontend Developer Miquido), a po mistrzowsku poprowadziła go Alicja Ciuńczyk (No Fluff Jobs).

Sprawdź, co o zatrudnianiu na stanowiska juniorskie myślą sami pracodawcy i pracownicy! O czym jeszcze rozmawiali Alicja, Tomek, Michał i Maciek? Kto nie zmienia pracy dla wyższego wynagrodzenia? I czy onboarding rzeczywiście jest istotny?

Kryć się?

Z doświadczenia praktyków oraz z uwagi na chęć zachowania zdrowego rozkładu sił w zespole nie zawsze oficjalnie rekrutują na stanowiska wejściowe. Nie oznacza to, iż osoby, które dopiero zaczynają swoją przygodę z IT powinny się poddawać.

Nie szukamy juniorów, midów, seniorów – szukamy specjalistów. Szukamy osób, które mają wiedzę, myślą o programowaniu. Najważniejszy jest potencjał – padło z ust Michała Garbowskiego.

Brzmi obiecująco, prawda? Warto jednak uczciwie podejść do posiadanych umiejętności i rozsądnie wyznaczać sobie cele. Tak, by były ambitne, ale realne. Zwodniczne mogą być np. projekty zaawansowane technologicznie, w których osoba na stanowisku juniorskim, to osoba od której będzie wymagało się co najmniej kilku lat doświadczenia.

Rekrutować?

Praca w sektorze IT kusi stabilnym zatrudnieniem, wysokimi zarobkami oraz jasną ścieżką kariery. Podaż juniorów na rynku jest wysoki, nie ma co się czarować. To dlatego dla rekrutowanych tak ważna jest możliwość wykazania się, co wskazał Maciej Dzik. Z uwagi na stosunkowo niewielkie doświadczenie, juniorzy mają w sobie potrzebę wniesienia wartości do projektu, w którym pracują. Entuzjastycznie podchodzą do pozyskiwania nowych umiejętności, szukają swoich dróg, ale popełniają czasami elementarne błędy.

Niechęć wobec juniorów mityguje Tomasz Bujok stwierdzeniem, iż rynek po prostu ich potrzebuje. Bo to z juniorów właśnie prędzej czy później wyrastają przyszli midzi i seniorzy, o których teraz tak dopomina się branża. Co ujmuje mnie w wypowiedzi Tomasza to to, iż obdarzenie zaufaniem początkującego pracownika, pozostawienie mu przestrzeni na rozwój, często skutkuje jego późniejszą lojalnością. Czy istnieje lepszy zwrot z inwestycji w pracownika niż wartość, którą ten dowozi na wyższych etapach seniority? Odpowiedź na to pytanie pozostawiam Wam.

Kwestie HR nie są Ci obojętne? Rekrutujesz na stanowiska IT w swojej firmie? Proponuję Ci kurs HR Masterclazz – skondensowaną dawkę najbardziej aktualnej wiedzy na rynku. Stworzoną przez ekspertów. Dla ekspertów.

Idź do oryginalnego materiału