Kałużny: Jak można wzywać świadka w bardzo ciężkim stanie?

dorzeczy.pl 6 godzin temu
Zdjęcie: Mariusz Kałużny (Solidarna Polska) Źródło: PAP / Tomasz Gzell


Kłamstwo i dezinformacja to jest ich normalna taktyka. Działo się to wszystko, gdy wchodzili nielegalnie do TVP, do prokuratury, gdzie zasłaniali się jakimiś dziwnymi opiniami lub po fakcie szukali podstaw prawnych – mówi poseł Suwerennej Polski Mariusz Kałużny w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.


DoRzeczy.pl: Komisja śledcza ds. Pegasusa ma przesłuchać 14 października byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro. Stan polityka ocenił biegły. Jednak Ziobro przyznaje, iż nikt go nie badał. Jak pan ocenia ten fakt?


Mariusz Kałużny: Dezinformacja i kłamstwo są domeną tego rządu. Jak można wzywać świadka w bardzo ciężkim stanie zdrowia do stawiennictwa przed komisją śledczą? Działa się tu z pominięciem wielu procedur, bez zbadania świadka przez biegłego. Dla nich jak widać prawo i procedury są nieistotne. Czy mają jakąś empatię? Nie. Dla nich liczy się tylko zemsta.


Prokuratura podała, iż biegły wydał opinię zdalnie na podstawie dokumentacji medycznej.


W jaki sposób skoro minister Ziobro nie leczy się jedynie w Polsce? Pan minister zaznacza, iż nikt o jego dokumentację nie wystąpił. W takim razie jak prokuratura ją uzyskała? Dlatego powtórzę, iż kłamstwo i dezinformacja to jest ich normalna taktyka. Działo się to wszystko gdy wchodzili nielegalnie do TVP, do prokuratury, gdzie zasłaniali się jakimiś dziwnymi opiniami lub po fakcie szukali podstaw prawnych.


Czy komisja ds. Pegasusa powinna działać po tym jak Trybunał Konstytucyjny orzekł, iż jest ona niekonstytucyjna?


Oczywiście, iż nie powinna obradować. Cała ta komisja to jedna wielka hucpa polityczna. Donald Tusk chce wmówić Polakom, iż Pegasus był nielegalny, a co za tym idzie, wszystkie dowody zdobyte Pegasusem są nielegalne. A jak wiemy dzięki Pegasusa zostały zdobyte dowody przeciwko byłemu ministrowi w jego rządzie, jego bliskiemu współpracownikowi Sławomirowi Nowakowi. To on trzymał pieniądze w nodze od stołu, grube miliony. Zatem może chodzić o ochronę swoich kolegów przed odpowiedzialnością karną. Taki jest jeden z celów tej politycznej szopki.


Czytaj też:Niemiecki wywiad a polska scena polityczna. Jakubiak ma propozycjęCzytaj też:Mentzen wywołał burzę słowami o fundacji Heinricha Bölla. "Stawia się pan w rzędzie z Kaczyńskim"
Idź do oryginalnego materiału