Przemysł wytwórczy staje się nowym oczkiem w głowie cyberprzestępców. Liczba incydentów w tym sektorze rośnie w tempie 30 proc. rocznie! Według danych z najnowszego raportu „The Rising Cyber Threat to Manufacturing” firmy Check Point Software Technologies przeciętna firma produkcyjna doświadcza aż 1.585 ataków tygodniowo. To już nie tylko problem działu IT – cyberbezpieczeństwo stało się kluczowym wyzwaniem strategicznym, które bezpośrednio wpływa na przychody, odporność operacyjną i reputację firmy.
Milionowe straty i zagrożenie dla istnienia firm – w Polsce i na świecie
Najpoważniejszym zagrożeniem pozostaje ransomware. Przestępcy nie muszą kraść danych klientów – wystarczy, iż zatrzymają produkcję, aby wymusić okup. Skutki mogą być katastrofalne. Przykładowo, w Polsce w tym roku m.in. szpital w województwie śląskim padł ofiarą ataku ransomware grupy DragonForce — zaszyfrowano dokumentację medyczną, a okup miał wynosić aż 50 BTC. Atak cybernetyczny dla okupu uderzył również w szpital MSWiA w Krakowie, który musiał się częściowo cofnąć do korzystania z dokumentacji papierowej. W lipcu 2025 roku zaszyfrowano systemy IT w firmie spożywczej Herbapol — według nieoficjalnych źródeł żądano okupu choćby 900 000 USD. Sprawa jest przedmiotem dochodzenia prowadzonego przez prokuraturę i CBŚP.
Na świecie atak na firmę Clorox w 2023 roku przyniósł 356 milionów USD strat w jednym kwartale. W 2025 roku największy producent stali w Ameryce Północnej – Nucor – musiał wstrzymać produkcję po włamaniu do systemu. Sensata Technologies ucierpiała wskutek ataku, który sparaliżował wysyłki i produkcję, a relacje z klientami zostały poważnie nadszarpnięte. Z kolei niemiecka firma Schumag AG, po serii ataków, ogłosiła upadłość.
To pokazuje, iż skutki cyberataków wykraczają daleko poza jednorazowe straty finansowe – obejmują utratę zaufania klientów, zerwane kontrakty, opóźnienia w innowacjach lub bankructwo.
Łańcuch dostaw – najsłabsze ogniwo
Produkcja nie funkcjonuje w izolacji. Każdy element złożonego łańcucha dostaw, każdy partner, każde urządzenie IoT czy system OT to potencjalne drzwi dla cyberprzestępców. Hakerzy wyspecjalizowali się w sprzedawaniu dostępu do sieci produkcyjnych, co umożliwia szybkie i skuteczne przejęcie kontroli na firmami. Jedna słabo zabezpieczona firma partnerska może uruchomić reakcję łańcuchową, która sparaliżuje całe branże. Tymczasem choćby krótkotrwałe przerwy mogą prowadzić do wieloletnich strat, zarówno finansowych, jak i wizerunkowych.
Cyberzagrożenia to już nie tylko domena zorganizowanej przestępczości. Coraz częściej za atakami stoją państwowe grupy wywiadowcze oraz hakerzy motywowani politycznie. Ich celem jest nie tylko zakłócenie działalności, ale również kradzież własności intelektualnej – projektów dronów, nowoczesnych samochodów czy technologii związanych z obronnością. Przykładem był atak na Polską Akademię Kosmiczną (POLSA), gdzie – według danych Rzeczpospolita – hakerzy uzyskali nieautoryzowany dostęp do infrastruktury teleinformatycznej tej instytucji.
– Zagrożenia cybernetyczne wobec przemysłu nie są już przypadkowe. To działania celowe, strategiczne i często geopolityczne. To powoduje, iż cyberbezpieczeństwo staje się sprawą nie tylko firm, ale również stabilności gospodarczej i przewagi konkurencyjnej całych państw – uważa Wojciech Głażewski, dyrektor firmy Check Point Software Technologies w Polsce.
Współcześni liderzy nie mogą już działać reaktywnie. Potrzebne są zdecydowane, przemyślane działania, które zapewnią nie tylko ochronę, ale i przewagę konkurencyjną. Raport wskazuje cztery najważniejsze obszary, na których powinni się skupić decydenci:
-
Budowa odporności operacyjnej. Przestoje należy traktować jako ryzyko strategiczne. Plany ciągłości działania muszą być regularnie testowane, a czas reakcji liczony w godzinach – nie tygodniach.
-
Zabezpieczenie łańcucha dostaw. Cyberbezpieczeństwo musi być standardem nie tylko w firmie, ale także u dostawców i partnerów. Niezbędna jest pełna przejrzystość w zakresie punktów dostępu i ryzyka stron trzecich.
-
Ochrona własności intelektualnej. IP to główny cel ataków sponsorowanych przez państwa. Wymaga to inwestycji w zaawansowane systemy wykrywania zagrożeń, prewencję utraty danych i strategie komunikacji kryzysowej.
-
Inwestycje w działania wyprzedzające. Czas wyjść poza ramy zgodności z przepisami. Strategia „prevention-first” pozwala ograniczyć ryzyko zanim dojdzie do incydentu.
Cyberzagrożenia wobec przemysłu osiągają bezprecedensową skalę i złożoność. Dzisiejsze zakłady produkcyjne balansują pomiędzy przestarzałymi systemami, złożonymi sieciami dostaw i minimalną tolerancją na przestoje. Dla liderów przemysłu przesłanie jest jasne: cyberodporność staje się nowym wyznacznikiem konkurencyjności. Firmy, które podejmą zdecydowane kroki już dziś, zyskają nie tylko ochronę przed atakami, ale również przewagę na rynku – dzięki zaufaniu klientów, stabilności operacyjnej i innowacyjności.