Sztuczna inteligencja doda napisy do twoich filmów w VLC

sztucznainteligencjablog.pl 2 dni temu

Dla wszystkich miłośników oglądania wideo z napisami mamy ciekawą wiadomość. VLC – popularny odtwarzacz multimedialny – niedługo będzie miał nową funkcją. Dzięki wprowadzeniu AI użytkownicy zyskają opcję generowania napisów w czasie rzeczywistym bez konieczności pobierania dodatkowych plików. Brzmi fajnie, prawda? A to jeszcze nie wszystko – system nie tylko tworzy napisy, ale również tłumaczy je na ponad 100 języków!

Jak to działa?

VLC automatic subtitles generation and translation based on local and open source AI models running on your machine working offline, and supporting numerous languages!
Demo can be found on our #CES2025 booth in Eureka Park. pic.twitter.com/UVmgT6K4ds

— VideoLAN (@videolan) January 8, 2025

Wyobraź sobie, iż odpalasz film, który nie oferuje napisów. Dotychczas trzeba było przekopywać się przez różne strony internetowe w poszukiwaniu odpowiedniego pliku, co bywało nie tylko męczące, ale i ryzykowne, bo kto wie, co ściągasz na urządzenie? VLC chce to uprościć. Dzięki wykorzystaniu algorytmów AI odtwarzacz transkrybuje ścieżkę dźwiękową na tekst i automatycznie wyświetla napisy na ekranie. Co więcej, jeżeli oglądasz wideo w innym języku, narzędzie może przetłumaczyć napisy na jeden z dziesiątek dostępnych języków, co otwiera drzwi np. do oglądania popularnych koreańskich dram bez bariery językowej.

Warto podkreślić, iż ta nowa funkcja bazuje na otwartoźródłowych modelach AI i działa bez potrzeby połączenia z internetem. Dane przetwarzane są wyłącznie lokalnie, co z pewnością docenią osoby zmagające się z problemami prywatności czy wolnym internetem. Podsumowując – pełna offline’owa zabawa.

Czy ta funkcja ma jakieś minusy?

Oczywiście, jak każda technologia, ta również nie jest pozbawiona pewnych ograniczeń. Chociaż na papierze wygląda to świetnie, w praktyce mogą pojawić się pewne problemy. Przykłady?

  1. Akcenty, szybka mowa lub złożoność dialogów mogą wpłynąć na jakość transkrypcji.
  2. Tłumaczenia (choć automatyczne) bywały i bywają… czasami dziwne. Naprawdę dziwne.
  3. Funkcjonalność ta może wymagać mocniejszego sprzętu. jeżeli używasz starego laptopa lub telefona pamiętającego czasy pre-HD, warto rozważyć modernizację.

Nie zmienia to jednak faktu, iż rozwiązanie to ma olbrzymi potencjał – nie tylko dla przeciętnego widza. Osoby uczące się nowego języka, podróżnicy chcący gwałtownie zrozumieć treści w obcym języku czy osoby z niepełnosprawnościami słuchowymi niewątpliwie skorzystają na tym usprawnieniu.

Podsumowując – czy “dobry” wystarczy?

Można śmiało powiedzieć, iż VLC robi krok w kierunku zwiększenia użyteczności odtwarzacza dla szerokiego grona odbiorców. Nie jest to rozwiązanie idealne, ale dla większości z nas “wystarczające” może się okazać przełomowe. A to, iż potrzeba do tego jedynie urządzenia z zainstalowanym VLC, bez dodatkowych opłat czy łącza internetowego, sprawia, iż ten projekt zdecydowanie zyskuje na atrakcyjności.

Jeśli chcecie zobaczyć, jak działa ta funkcja, odwiedzający targi CES 2025 będą mogli przetestować demo na stoisku VLC w Eureka Park.

Idź do oryginalnego materiału