Test eSIM za granicą: sprawdziłem Yesim i mam jasny wniosek

instalki.pl 1 tydzień temu

Do tej pory wyjeżdżając poza granice Unii Europejskiej w celu zakupu kart eSIM korzystałem z aplikacji Airalo. Tym razem pojawiła się okazja przetestowania aplikacji Yesim i nie wahałem się długo. Czy warto zainteresować się ofertą apki oferującej przedpłacone wirtualne karty SIM dla podróżujących? Sprawdziłem to.

Dlaczego uwielbiam sięgać po eSIM planując podróż?

Różnice pomiędzy europejskimi i amerykańskimi telefonami z serii iPhone 17 pokazują, dlaczego warto korzystać z kart eSIM. Usunięcie fizycznego gniazda SIM ze telefona umożliwia producentom tych urządzeń stosowanie jeszcze większych akumulatorów, gwarantujących dłuższy czas działania. W Polsce karty eSIM zyskują dopiero na popularności, a Polacy korzystają z nich coraz chętniej zwłaszcza podczas wyjazdów zagranicznych.

O użyteczności kart eSIM przekonałem się osobiście podczas jednego ze służbowych wyjazdów na Bałkany. Zamiast szukać nerwowo „SIMki” po wylądowaniu na lotnisku docelowym, kupiłem kartę eSIM w Polsce, aktywując ją na telefonie jeszcze przed wyjazdem. Dzięki temu w momencie lądowania miałem dostęp do sieci i uniknąłem stresu związanego z poszukiwaniem fizycznej karty.

Karta eSIM to idealna opcja na podróże wszędzie tam, gdzie nie działa zasada Roam Like At Home i gdzie za dane pakietowe trzeba słono płacić. Sam fakt, iż z góry wiem, ile zapłacę za dostęp do sieci w kraju, do którego się wybieram, jest niemałą zaletą.

Do tej pory korzystałem z aplikacji Airalo. Tuż przed tegorocznymi wakacjami w Egipcie zaproponowano mi test apki Yesim. Przystałem na propozycję, by podzielić się z Wami moimi wrażeniami na temat tego narzędzia.

Yesim doładował moje konto w aplikacji kwotą 100 euro na potrzeby przeprowadzenia testów. Podmiot ten nie miał jednocześnie wglądu w niniejszy tekst przed jego publikacją oraz najmniejszego wpływu na jego treść i formę.

eSIM od Yesim – czy warto? Moja szczera opinia

Firma Yesim została zarejestrowana w Szwajcarii i według znalezionych przeze mnie informacji ma pewne powiązania z Łotwą. Dla wielu osób może mieć to znaczenie przy wyborze. Podmiot ten oferuje plany danych na podróż – regionalne (na poszczególne kraje) i globalne, które da się wykorzystać w wielu krajach. Zakres oferty eSIM obejmuje łącznie ponad 200 państw i regionów.

Przed wylotem do Egiptu mogłem wybierać pomiędzy planami nieograniczonymi i stałymi. Do wyboru są także plany Pay & Fly, w których płacimy za faktyczne zużycie. W cenie tej opcji jest darmowy VPN. W ramach planu nieograniczonego wybiera się liczbę dni, płacąc tym mniej, im więcej dni chcemy korzystać z karty eSIM w danym kraju. Cena za dzień startuje od 6 euro, co przy cenie 1 MB danych w Egipcie (nawet ok. 50 złotych) jest kwotą atrakcyjną. Zdecydowałem się na plan stały. 20 GB na 30 dni było wydatkiem rzędu 20 euro, czyli 1 euro za gigabajt.

Obsługa nie przysparza problemów

Od strony technicznej zakup karty eSIM w Yesim jest szalenie prosty, a samo narzędzie udostępniono w języku polskim. Wybierasz opcję, opłacasz plan, otrzymujesz kartę eSIM. Można ją aktywować w dowolnym momencie, jednak najlepiej zrobić to jeszcze przed rozpoczęciem podróży, aby od razu po dotarciu na miejsce karta była aktywna. W przeciwnym razie trzeba będzie połączyć się z siecią na miejscu, co może wiązać się z naliczeniem opłat na karcie SIM, której nie chcielibyśmy obciążać. Ja kartę aktywowałem w Katowicach.

Lotnisko w Szarm el-Szejk jest naprawdę… przytulne. | Źródło: mat. własny

Z satysfakcją dostrzegłem, iż od razu po wylądowaniu na lotnisku w Szarm el-Szejk karta działała, a ja miałem dostęp do sieci. Na przestrzeni całego pobytu nie miałem problemów z korzystaniem z sieci lokalnego operatora, mając dostęp do sieci 4G. Już po powrocie spostrzegłem, iż Yesim stara się informować użytkowników apki o przejściowych problemach z dostępem do usług w poszczególnych krajach.

Usługi dodatkowe

Jedną z trzech zakładek w apce Yesim jest zakładka „pomoc”. Z pomocą techniczną da się skontaktować poprzez formularz w apce lub wysyłając email. Nie zabrakło sekcji FAQ, niestety w języku angielskim.

Oprócz karty eSIM w aplikacji Yesim da się również nabyć wirtualne numery telefonu dla kilku wybranych państw – Ukrainy, Stanów Zjednoczonych, Holandii i Kanady. Można też nabyć dostęp do usług, w których niezbędnym jest podanie numeru telefonu. Na liście mamy WhatsApp, Telegram, Binance, Instagram, Tinder, Google, TikTok i OpenAI. Testowałem wyłącznie usługę eSIM, więc na temat powyższych nie mogę się wypowiedzieć.

A VPN? Tu warto zauważyć, iż dostęp do darmowego VPN można uzyskać tylko w przypadku aplikacji na telefony z iOS. Dostęp do aplikacji również może być ograniczony w wybranych krajach na świecie, ale jeżeli zainstalujecie ją w Polsce, na pewno będziecie mogli z niej korzystać globalnie.

Warto też wspomnieć o programie poleceń. Osoba rejestrująca się z linku otrzymuje 5 euro bonusu na start, podobnie jak polecający. Dodatkowe korzyści można otrzymać za polecenie usługi większej liczbie osób. Uwaga: przed skorzystaniem z tej opcji należy doładować konto kwotą 10 euro (ok. 42 złote).

Yesim – tak czy nie?

Yesim… po prostu działa. Interfejs aplikacji jest przyjazny w obsłudze, instrukcje dotyczące aktywacji karty eSIM są czytelne, a oferta usług bardzo szeroka. Czy warto korzystać akurat z Yesim? o ile ceny Wam odpowiadają, to jak najbardziej. Możecie zestawić ofertę tego operatora z konkurencją i wybrać opcję najtańszą lub po prostu dobrze ocenianą. Problemy mogą zdarzać się wszędzie, ale ja nie napotkałem na żadne na przestrzeni 11 dni testu. Usługę eSIM aktywowałem także na drugim telefonie, gdzie ta działała równie dobrze.

Czy eSIM się opłaca? Z doświadczenia wiem, iż fizyczną kartę SIM na ogół (podkreślam: na ogół) da się kupić taniej na miejscu, w kraju docelowym. Nierzadko jednak nie ma takiej możliwości od razu po wylądowaniu, a czasami łączność ze światem potrzebna jest natychmiastowo. Decydując się na eSIM zwykle płacimy „ekstra”, ale… coś za coś.

Zdelegalizować Szwajcarię, czyli krótko o roamingu w sercu Europy

Źródło: mat. własny

aplikacje androidaplikacje iOSRoamingsmartfony
Idź do oryginalnego materiału